Zabójcy libido - co może stać za brakiem popędu i jak przywrócić pożądanie?

Znów nie przespałeś nocy, najwyżej następnego dnia będziesz trochę bardziej zmęczony, ale jakoś przecież dasz radę? Oczywiście, ale powinieneś wiedzieć, że brak energii to tylko jeden ze skutków takiej polityki odpoczynku. Kiedy tobie wydaje się, że jakoś to będzie, w twoim organizmie zachodzą zmiany na poziomie biochemicznym, które pogarszają funkcjonowanie i nastrój.

Dowiedziono, że gdy nie przesypiamy jednej nocy, znacznie spada zarówno poziom testosteronu, jak i estrogenu, a te są główną siłą napędową dla naszego libido. Jaki z tego wniosek? Ty mało śpisz - ale twój popęd seksualny i pobudzenie zapada w długi zimowy sen. Rozwiązanie? Najprostsze z możliwych: śpij dobrze - i wystarczająco długo.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Dieta na dobry sen

Dla tych, którym nie chce się czytać, wersja wideo:

AMZ Kołdra PIERZE całoroczna	MK FOAM Poduszka profilowan...	WARMY Koc polarowy z rękawa...
Sprawdź ceny ?	Sprawdź ceny ?	Sprawdź ceny ?

źródło: Okazje.info

Połowa otyłych osób ma obniżone libido - tak wynika z badań przeprowadzonych przez Duke University Medical Center. Czego dowiedzieli się naukowcy? Jedynie co setna otyła osoba była zadowolona z pożycia. Co czwarta zaś w ogóle unikała sytuacji o charakterze seksualnym. Dlaczego? Osoby puszyste po prostu wstydzą się swoich ciał, mają kompleksy i zahamowania. Powodów jednak może być więcej. Brak ochoty na seks u otyłych może być uwarunkowany nie tylko psychiką, ale również przyjmowanymi lekami, współwystępującymi z otyłością chorobami czy zaburzeniami hormonalnymi.

Choroby, które prowadzą do otyłości

Otyli mężczyźni według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanu Nowy Jork mieli niższy poziom testosteronu we krwi i wyższy poziom estrogenu. Zmiany poziomu hormonów u bardziej obfitych mężczyzn nie tylko wpływały na obniżenie popędu płciowego, ale także zwiększały ryzyko wystąpienia zaburzeń erekcji i niepłodności. Dobrą wiadomością dla właścicieli pulchnych ciał niech będzie fakt, że wraz z ubytkiem kilogramów zazwyczaj wraca popęd seksualny. Według dietetyków poprawę można już odczuć po zrzuceniu 10 proc. zbędnej masy ciała.

A może czas na zmianę? 25 pozycji seksualnych od tyłu

Libido dla Pań 50g	Libido Plus herbata 50g	Większy apetyt na seks
Porównaj ceny ?	Sprawdź ceny ?	Sprawdź ceny ?

źródło: Okazje.info

Gdy popęd seksualny ni stąd ni zowąd nagle wygasa, seksuolodzy bacznie przypatrują się relacji partnerów. Dlaczego? Libido to doskonały wyznacznik nie tylko temperamentu seksualnego, ale w wielu przypadkach także stopnia porozumienia między partnerami. Gdy pojawiają się problemy natury emocjonalnej w związku, może odbić się to na rozwoju wydarzeń w sypialni (lub raczej jego braku).

Jeśli wcześniej nie narzekałeś na niski popęd z aktualnym partnerem, kłopot pojawił się dopiero po jakimś czasie, przyjrzyj się temu, co się między wami dzieje. Może ciążą nad wami nierozwiązane (i niewypowiedziane) konflikty? Jakie emocje towarzyszą ci, gdy myślisz o partnerze, jakie towarzyszyły ci wcześniej, gdy oboje mieliście ochotę.

Seks jest formą okazania bliskości. Jeśli coś między wami zgrzyta, możesz podświadomie chcieć oddalić się od niej czy niego. Powody mogą być różne: chęć zemsty, strach przed odrzuceniem (lub przeciwnie: zbliżeniem emocjonalnym), gniew, rozczarowanie. Czasem, żeby 'zreanimować' wasze życie seksualne, wystarczy szczera rozmowa i wyjaśnienie zaszłości. W sytuacjach, w których to nie działa lub po prostu nie jest możliwe (dochodzi do kłótni lub króluje milczenie), możecie udać na terapię par (małżeńską). Przy osobie trzeciej, która czuwa nad porządkiem rozmowy, łatwiej wam będzie dotrzeć do sedna sprawy. Może wcale nie chodzić o seks.

Na jakim etapie jest Twój związek? Sprawdź!

8 pytań, które mogą naprawić związek

Lampka wina dla rozluźnienia? Czemu nie. Nie przesadzaj jednak z ilością, bo alkohol, chociaż powszechnie uważany za sojusznika seksualnych doznań, wszak często z niechętnych czy nieśmiałych robi łóżkowych bohaterów, może okazać się fałszywym przyjacielem.

Błogość i odprężenie, które możemy odczuwać po jego spożyciu wynika przede wszystkim ze spowolnienia przepływu impulsów nerwowych i upośledzenia działania ośrodków kontroli. Czujemy lekkość, a nawet euforię. Wszystko świetnie, ale gdy stężenie alkoholu we krwi rośnie, u obu płci obniża się koordynacja wzrokowo - ruchowa, a możliwości seksualne panów zmniejszają się (obniża się potencja). W dalszej kolejności obumiera także i popęd seksualny. Potem jest już tylko gorzej.

Jeśli planujesz upojną noc, nie przesadź z  ilością wypijanych trunków, bo oboje możecie skończyć - owszem w łóżku - ale bynajmniej nie zaprowadzi was tam rosnące pobudzenie, a rosnąca senność.

Żeby poranek był udany: unikamy kaca

Jesteś uzależniony od alkoholu? Zrób TEST i sprawdź

Kobieto, jesteś za gruba, za chuda, masz zbyt umięśnione łydki, za masywne uda, zbyt mały lub zbyt obfity biust? Mężczyzno, obawiasz się, czy aby na pewno się sprawdzisz, czy okażesz się wystarczająco męski? Wielu z nas przypisuje sobie defekty, i to zarówno dotyczące cielesności, jak i usposobienia. Porównujesz się do nieistniejącego idealnego kochanka? Wybij to sobie z głowy! Takiego rodzaju myślenie zapędza nas w ślepą uliczkę, hamuje naszą chęć na seksualne poczynania. Nic zresztą dziwnego.

Tak naprawdę łatwo pokonać wyidealizowanego mentalnego rywala. Dobry kochanek to ten, który akceptuje zarówno swoją cielesność, jak i cielesność partnera i zamiast ją osądzać, umie się nią cieszyć. Zapomnij o kompleksach i do dzieła!

Kochanego ciała nigdy za dużo, ale... Pozycje seksualne dla tych "większych"

Seks tantryczny dla kobiet....	Twoja wewnętrzna moc poradn...	Uwierz w siebie... dla kobiet
Sprawdź ceny ?	Sprawdź ceny ?	Porównaj ceny ?

źródło: Okazje.info

Wciąż pracujesz, masz jednocześnie tysiąc rzeczy na głowie i zero czasu dla siebie? Wielu z nas prowadzi dziś tak intensywne życie jak nigdy wcześniej. Niestety, najczęściej płacimy za to wysoką cenę. Ilość energii, którą dysponujemy jest ograniczona. Po całym dniu wyładowanym obowiązkami, a tym bardziej po dziesiątkach takich dni, mało z niej zostaje na seksualne ekscesy.

Jesteśmy zmęczeni fizycznie, ale nie tylko. Natłok zajęć oznacza zazwyczaj także natłok myśli, i bynajmniej nie są to myśli natury seksualnej. Taki stan rzeczy w wielu przypadkach uniemożliwia zrelaksowanie się i nie sprzyja rozwojowi sytuacji w twojej sypialni. Tymczasem odpowiedni nastrój to więcej niż połowa sukcesu.

Dowiedziono, że w przypadku pań tzw. gra wstępna nie zaczyna się tuż przed zbliżeniem, a niejednokrotnie całe godziny czy dnie przed rzeczywistym stosunkiem. Gesty, słowa i zmysłowe traktowanie partnerki może pomóc jej nastroić się na odpowiednie fale. Oczywiście jeśli tylko ona znajdzie czas w swoim napiętym harmonogramie? Jeśli nie, konieczne mogą okazać się cięcia - cięcia w obowiązkach lub przeorganizowanie zajęć. To samo tyczy również niechętnych panów.

Problemy finansowe, kłopoty w pracy czy choroby członków rodziny - co te zmartwienia mają wspólnego z libido? Otóż wiele. Sytuacja stresowa uruchamia szereg procesów w organizmie człowieka, które mają go przygotować do odpowiedniej i szybkiej reakcji. W psychologii nazwano to reakcją 'walcz albo uciekaj'. Wywodzi się ona już z prehistorii, kiedy to, czy dana jednostka przeżyje czy nie, zależało od prawidłowej i niemal natychmiastowej reakcji na bodziec wywołujący strach (dzikie zwierzę, ogień). Stres miał być sygnałem alarmującym.

Informacja o zagrożeniu sprawia, że automatycznie do mięśni napływa krew i glukoza, usprawniane są funkcje, które mogą nam pomóc. Inne natomiast zostają zahamowane. W końcu organizm nie może tracić energii na niepotrzebne w kluczowym momencie zadania. Tym sposobem na liście tymczasowo zbytecznych znajdują się m. in. procesy trawienne, ale też nasz główny bohater - popęd seksualny. Niegdyś nie było to problemem, bowiem stres trwał zazwyczaj krótko, a gdy sytuacja grozy została zażegnana wszystko wracało do normy. Tak ciało chciało nam ułatwić zadanie.

Jak to się ma do dziś? Współczesne życie sprzyja stresowi, i to często wcale nie od święta, a na co dzień. W dodatku energia, która miała być wykorzystana do walki albo ucieczki wcale nie jest rozładowywana. Dlaczego? Większości z nas towarzyszy raczej stres natury psychicznej niż taki, który zostanie naturalnie usunięty w wyniku użycia mięśni i ruchu. Jak na to reaguje nasz organizm? Poziom kortyzolu i adrenaliny motywujący do wysiłku, zamiast opaść, pozostaje na wciąż wysokim poziomie. Czym może to skutkować? Chronicznym stresem i niskim libido właśnie.

Jak możemy pozbyć się stresu i przywrócić do życia seksualność? Jest wiele recept. Skutecznym remedium mogą okazać się ćwiczenia relaksacyjne, aktywność fizyczna, spotkanie z przyjaciółmi i zapewnienie sobie należytego (i zasłużonego) odpoczynku.

Wzdęcia: nieoczywisty skutek stresu

Badania pokazują, że doświadczenie przemocy psychicznej czy agresji, w tym wykorzystywania seksualnego, niezależnie czy miało to miejsce w przeszłości czy występuje aktualnie może (choć wcale nie musi) wpływać na obniżenie libido. Negatywne konotacje sfery seksualnej, problemy z zaufaniem i bliskością mogą powodować lęk, a przez to niedopuszczanie do sytuacji intymnych. Doznanie przemocy jakiegokolwiek rodzaju wcale nie niszczy naszej seksualności, najwyżej ją blokuje, a osoby, które mają takie przeżycia w życiorysie mogą odzyskać umiejętność doświadczania bliskości fizycznej bez strachu. Jak?

Jedną z metod oswajania traumy czy wyjątkowo trudnych wydarzeń jest terapia grupowa. Obecność innych osób, które mają podobną przeszłość i lęki pomaga zobaczyć, że nie tylko my jedyni mamy taki problem. Spotkania grupowe stają się miejscem do wyrażenia tłumionych, często przez lata, emocji, mogą być źródłem wsparcia.

Stres: wymagania większe niż możliwości

Co mają problemy natury zdrowotnej do libido? Otóż sporo. Nieleczone nadciśnienie, choroby układu krążenia, cukrzyca, problemy z tarczycą czy urazy kręgosłupa - wszystko to może obniżyć zarówno popęd, jak i odczuwaną przyjemność ze zbliżeń.

Dlaczego? Przy niewydolności serca, problemach z wysokim ciśnieniem czy miażdżycy krew nie może swobodnie przepływać. Zmniejsza się jej napływ do narządów, w tym także tych płciowych, a to u panów może doprowadzić m. in. do zaburzeń erekcji. Cukrzyca także niekoniecznie lubi się z naszym libido. Może być winna problemów ze wzwodem u panów, a u pań zmniejszać nawilżenie pochwy.

Urazy rdzenia kręgowego również mogą (choć nie muszą) odbić się na naszej seksualności. Wszak seks zaczyna się przecież w głowie. Neuropsycholog stwierdziłby pewnie, że nie tyle w głowie, co dokładnie w mózgu. Podniecenie, stosunek, orgazm - to nie kwestia samych narządów płciowych, a przepływu bodźców do tego najważniejszego organu zarządzającego. Rdzeń kręgowy jako łącznik pomiędzy mózgiem a resztą ciała pełni w tym skomplikowanym procesie kluczową funkcję, a jego uszkodzenie może stać na drodze do pobudzenia i odczuwania rozkoszy.

Recepta? Marsz do lekarza, niekoniecznie seksuologa. Być może niezbędna okaże się wizyta u kardiologa, endokrynologa czy neurologa.

Lubrykanty: to warto wiedzieć

Które z leków mogą być tabletkami na obniżenie popędu seksualnego? Możemy je znaleźć wśród antydepresantów, leków na nadciśnienie, leków moczopędnych czy obniżających poziom cholesterolu. Także substancje psychoaktywne, heroina, kokaina czy marihuana, gdy dostarczamy ich sobie regularnie, powodują zmniejszenie pożądania. Nie zażywasz żadnych z powyższych?

U niektórych kobiet obniżenie popędu seksualnego może być efektem stosowania pigułek antykoncepcyjnych. Są to w końcu środki zawierające syntetyczne odpowiedniki hormonów -  jeśli są źle dobrane mogą hamować popęd. Lekarz przepisał, trzeba brać? Wręcz przeciwnie. Spadek libido jest wskazaniem do ich zmiany - informują ginekolodzy. W przypadku leków, które zażywasz z powodów zdrowotnych, skonsultuj się z lekarzem. Zazwyczaj da się dobrać inny farmaceutyk, który nie będzie miał negatywnego wpływu na twoje życie intymne.

Czytaj także:

Kiepski seks przez pigułkę antykoncepcyjną?

Zobacz:

Ta choroba nie boli, ale bywa skutecznym zabójcą. Co możesz zrobić?

Impotencja i zaburzenia erekcji nie są tożsame z problemami z niskim libido. Jednak kiedy mężczyzna doświadcza tych przypadłości, jest bardziej prawdopodobne, że obniży się także jego popęd. Aby zapobiec takiemu obrotowi wydarzeń, wskazane jest leczenie.

Wyczerpany na skutek przemęczenia organizm, utrudniony dopływ krwi do narządów płciowych, zmiany w naczyniach krwionośnych, w końcu strach przed kompromitacją w tak ważnej i niejako wyznaczającej status sferze, jaką jest dla mężczyzn, pożycie seksualne - to wszystko czynniki, które mogą mieć wpływ na obniżenie chęci do zabaw w alkowie.

Czasem zdarza się, że mężczyzna może odzyskać zdolność do prawidłowych reakcji seksualnych, gdy po prostu da sobie czas na zregenerowanie sił i odpoczynek. Gdy u podłoża leży niska samoocena, wstyd czy niepewność rozwiązaniem może okazać się wsparcie partnerki bądź wizyta u seksuologa. Nie należy się go bać, lekarz nie gryzie, a może pomóc zidentyfikować źródło problemu i zalecić odpowiednie kroki w celu jego rozwiązania.

Problemy z erekcją mogą być też następstwem patologicznych procesów zachodzących w organizmie i schorzeń. Wtedy należy do zagadnienia podejść całościowo i leczyć także przyczynę tego stanu. Tak czy inaczej, zaburzenia erekcji można pokonać, jeśli natomiast  nie podejmiemy żadnych działań mogą się pogłębić. Jednym słowem: nie opłaca się czekać!

Pozycje seksualne opóźniające wytrysk

Spadek popędu seksualnego w przypadku depresji jest tak częsty, że przyjęło się uważać go za jeden z jej objawów. Ponad 80 proc. depresyjnych kobiet i 50 proc. mężczyzn deklaruje, że ich libido uległo obniżeniu wraz ze spadkiem nastroju. Dlaczego tak się dzieje? Depresja ma odzwierciedlenie nie tylko w stanie naszych emocji: smutku, bezsilności, lęku, ale także w procesach przebiegających w organizmie, które mogą objawiać się obniżeniem (lub wzrostem) apetytu, bezsennością (lub nadmierną sennością) i spadkiem energii życiowej.

Obniżenie pobudzenia seksualnego, tak jak wiele powyższych objawów, jest związane ze zmianami na poziomie neurohormonalnym. Osoby depresyjne charakteryzuje też najczęściej nieumiejętność przeżywania przyjemności oraz brak poczucia własnej atrakcyjności. Powyższe ze zrozumiałych względów również nie są sprzymierzeńcami libido.

Gdy zaburzenie nastroju odbiera ochotę na seks, musimy się z tym pogodzić? Skądże! Depresja to choroba jak każda inna, którą można leczyć zarówno farmakologicznie, jak i drogą terapii. Forma leczenia jest dobierana indywidualnie, bierze się pod uwagę głębokość depresji oraz rodzaj problemów, z którymi musi się zmagać dana osoba. Dlaczego warto? Udowodniono, że bez względu na sposób leczenia następują zmiany na poziomie neuroprzekaźnictwa, poprawia się jakość życia. Co prawda na efekty terapii trzeba czekać dłużej, ale jej skutki także są bardziej długotrwałe. Co z libido? Biochemia organizmu, a co za tym także popęd seksualny, wraca do normy, gdy depresja ustępuje.

Powszechnie brak popędu nazywany jest zaburzeniem, chorobą, a osoby nim "dotknięte" mają "cierpieć" z jego powodu. Owszem, wiele osób brak libido odczuwa jako dyskomfort. Jak się jednak okazuje - wcale nie wszyscy.

Wśród seksuologów przyjęło się przekonanie, że brak ochoty na seks jest anomalią. W końcu prokreacja jest naturalną biologiczną potrzebą organizmów. Ale czy musimy być nieustannie chętni na intymne igraszki?

Współcześnie eksperci od ars amandi zdają się odchodzić od tej radykalnej opinii, podkreślając że seksualność (w tym nie do końca jeszcze odkryta kobieca) jest o wiele bardziej skomplikowana niż by się wydawało. W przypadku pań brak popędu seksualnego, jeśli nie wynika z chorób czy zaburzeń, nie obniża satysfakcji z życia i nie niszczy relacji, nie musi być niczym alarmującym. Może wynikać z faktu, że kobieta kieruje większość energii w inne dziedziny życia: karierę, macierzyństwo czy pasje.

Seks przereklamowany? 35 proc. Polaków go nie potrzebuje (RAPORT)

Skąd się bierze oziębłość seksualna?

Zobacz także:

Menopauza jest naturalnym okresem w życiu kobiety. Zabójcą libido nie jest sam czas po ostatniej miesiączce. Wręcz przeciwnie, kobieta znająca swoje ciało, akceptująca swoją fizyczność i jej zmiany, może czerpać ze zbliżeń dużo większą satysfakcję niż młode niejednokrotnie nie do końca pewne swojej seksualności kobiety. Winne ewentualnego spadku popędu mogą być natomiast zmiany hormonalne, które zachodzą w organizmie przekwitającej kobiety.

Co się dzieje, gdy kobieta wchodzi w wiek menopauzalny?

Obniża się poziom produkowanych przez jajniki hormonów płciowych, w tym zwłaszcza estrogenu. To właśnie te przemiany są odpowiedzialne za wiele nieprzyjemnych objawów, których mogą doświadczać panie. Chodzi m. in. o obniżenie nastroju, uderzenia gorąca i zwiększoną potliwość czy zmniejszenie gęstości struktury kostnej, które zwiększa podatność na złamania. Niski poziom estrogenu to także niski popęd seksualny.

Warto wiedzieć, że poziom estrogenu zaczyna stopniowo spadać już po 35. roku życia. Jeśli kobieta obserwuje u siebie niepokojące objawy, powinna skonsultować obawy z ginekologiem bądź endokrynologiem. Lekarz zaleci odpowiednie badania w celu określenia poziomu hormonów i w zależności od wyników, pokieruje ewentualnym leczeniem. Trzeba pamiętać, że samodzielna 'zabawa' z hormonami jest niebezpieczna i może grozić zdrowiu i życiu - u niektórych pań podawanie medykamentów zawierających estrogen może być prostą drogą do nowotworów - dlatego nigdy nie podejmuj decyzji o leczeniu hormonalnym w oparciu o intuicję lub zasłyszane podpowiedzi.

Więcej o HTZ

Kobieta 50+: żyj fajnie

Pozycje seksualne dla dojrzałych