Nadeszła wiosna, a wraz z nią pylić zaczęło wiele roślin. Choć to piękny czas, gdy przyroda budzi się do życia, dla alergików z reguły oznacza to kilka tygodni męki. Jest to także okres, gdzie wiele osób cierpi na grypy sezonowe, stąd pojawia się pewien kłopot. Dużo osób katar sienny myli z przeziębieniem i leczy go w nieprawidłowy sposób. Jakie są główne różnice i jak dokonać prawidłowej diagnozy? Poza wizytą u lekarza zwróć uwagę na te szczegóły.
Gdy pojawia się katar, nie należy od razu w panice biec po paracetamol. Jak się okazuje, wiele osób myli alergie na pyłki z przeziębieniem w okresie wiosennym. Wynikający z uczulenia nieżyt nosa niesie za sobą równie przykre objawy co sezonowa choroba. Zaczyna się od wodnistego kataru i zapchanych zatok, a w związku z tym możemy stracić smak oraz węch. Łatwo wówczas podejrzewać, że zaraziliśmy się poważnym wirusem. Do tego dochodzą często bóle zatok i twarzy, nieznośne swędzenie gardła, nosa i uszu oraz łzawienie oczu. Co odróżnia często katar sienny od zwykłego przeziębienie to brak gorączki, bólu mięśni czy poczucia "rozbicia". Łatwo jednak pomylić to z zapaleniem zatok, dlatego zaleca się konsultację u lekarza pierwszego kontaktu, który obejrzy śluzówki i pokieruje dalszym leczeniem.
Warto rozważyć wizytę w gabinecie szczególnie jeśli leki przeciwbólowe lub hamujące katar i rozwój infekcji dróg oddechowych nie przynoszą pożądanych skutków. Alergie zwalcza się bowiem lekami antyhistaminowymi i po nie najlepiej udać się bezpośrednio do alergologa. Pomoże on nam również określić, na co dokładnie możemy być uczuleni. Alergie wziewne mogą łączyć się z pokarmowymi, tworząc tak zwane alergie krzyżowe, stąd konsultacja ze specjalistą jest bardzo istotna. W skrajnych przypadkach wcześniejsza diagnoza może uratować życie.
Nie istnieje niezawodny sposób domowy, który mógłby w całości złagodzić objawy alergii. Jednak podobnie jak w przeziębieniu czy infekcji górnych dróg oddechowych można dać sobie chwilową ulgę. Doskonale sprawdzą się w tym przypadku regularne płukanki z solą. Mieszanka ciepłej, przegotowanej wody z solą kuchenną pomoże obkurczyć spuchnięte gardło i dać delikatne ukojenie w swędzeniu. Pomocne może okazać się również picie naparów ziołowych np. z szałwii, mięty pieprzowej lub imbiru. Wszystkie te herbatki będą miały działanie przeciwzapalne i likwidujące obrzęk, co może okazać się zbawienne w trakcie alergii. Z kolei na katar sienny poleca się używanie sprayu z solą morską oraz inhalacje z olejkiem eukaliptusowym lub sosnowym. Nie należy ich jednak wykonywać jeśli zmagamy się z kruchymi naczynkami krwionośnymi.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl