DOMOWE SPOSOBY na ból gardła

Bolące gardło kłuje, drapie, utrudnia przełykanie, a czasem również spokojny sen. Na szczęście w wielu przypadkach można zastosować domowe metody leczenia. Jak sobie pomóc?

Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!

Bądź na bieżąco ze Zdrowiem. Dodaj wtyczkę Gazeta.pl do Chrome

Ból gardła może się pojawić bez względu na porę roku. Zwykle, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, spowodowany jest przez infekcje - gównie wirusowe, ale również bakteryjne. Dopada nas także latem, gdy częściej przebywamy w klimatyzowanych pomieszczeniach i schładzamy się zimnymi napojami oraz lodami. Zdarza się i wtedy, gdy nadwyrężymy struny głosowe.

Choć półki w sklepach i aptekach pełne są różnych preparatów na ból gardła, w sukurs przyjdą nam również sprawdzone od lat domowe sposoby. Które naprawdę mogą pomóc?

Płukanie gardła - ziółka, sól czy soda?

Jednym z lepszych sposobów domowego łagodzenia bólu gardła jest jego płukanie. Dzięki niemu z jednej strony nawilżymy błonę śluzową, z drugiej zaś spłuczemy część drobnoustrojów oraz zalegających resztek pokarmowych i złuszczonego nabłonka. Warto zapamiętać, by płyn nie był ani za zimny, ani zbyt gorący - by dodatkowo nie podrażnił obolałego gardła. Najlepszy jest taki o temperaturze ciała, czyli około 36-37 stopni Celsjusza. Można stosować go około 3-4 razy dziennie.

Czym płukać gardło? Jednym z najczęściej stosowanych naturalnych środków łagodzących są ziołowe herbatki. Najlepiej wybrać te, które mają lekkie działanie przeciwzapalne, np. z rumianku, lipy, szałwii, babki lancetowatej, tymianku lub majeranku (torebkę lub dwie łyżeczki suszu zalewamy około 1/2 szklanki wrzącej wody, zaparzamy pod przykryciem przez 15 minut, a następnie płuczemy gardło). Dobrym domowym środkiem na obolałe gardło jest również wodny roztwór sody oczyszczonej (1 łyżeczkę rozpuszczamy w 1 szklance ciepłej wody). Działa łagodząco i ściągająco, można go zresztą stosować także do kompresów na lekkie rany czy stłuczenia.

Część z nas płucze jednak gardło roztworem soli kuchennej lub wody utlenionej. Większość specjalistów nie poleca tych metod. Choć na krótką metę mogą przynieść ulgę, to jednocześnie przyczyniają się do podrażnienia błony śluzowej. Tym samym, zamiast pomóc nam wyjść z choroby, tylko ją przedłużą.

Jeśli nie lubisz płukać gardła, możesz również zrobić sobie inhalację (więcej o inhalacjach). Pomoże nie tylko na bolące gardło, ale również zatkany nos, katar i kaszel. Pamiętaj tylko, by po jej wykonaniu nie wychodzić na zewnątrz, a najlepiej - owinąć szyję szalikiem.

Czytaj także:

Zioła - co można i warto z nich zrobić?

Dbaj o odpowiednie nawilżenie

Oprócz bólu odczuwasz również drapanie i suchość w gardle? Przesuszenie śluzówek - wywołane np. długotrwałym przebywaniem w słabo wietrzonych, klimatyzowanych pomieszczeniach - sprzyja infekcjom. Odpowiednia wilgotność powietrza pomoże zaś nie tylko w przypadku bólu gardła, ale również kataru i kaszlu.

Aby ją utrzymać należy często wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy. Pamiętaj - prawidłowe wietrzenie polega na szerokim otwarciu okna na minimum 15-20 minut. Oczywiście chory powinien w tym czasie przebywać w innym pomieszczeniu.

Jeśli chcesz, do utrzymania właściwej wilgotności powietrza możesz użyć nawilżacza powietrza. Uważaj jednak - nieodpowiednio czyszczony potrafi się stać siedliskiem szkodliwych dla zdrowia drobnoustrojów. Równie dobrze, a przy tym o wiele tańszym kosztem, można rozłożyć na kaloryferach wilgotne ręczniki.

Zobacz również:

Klimatyzacja: komu szkodzi, komu służy?

Miód, maliny i zioła

Nawilżenie śluzówki zapewnisz sobie również, dbając o odpowiednie nawodnienie organizmu. To dobry pomysł, gdy nie lubisz płukać gardła. Dziennie powinieneś przyjmować około 2-3 litrów płynów, najlepiej o temperaturze około 36-37 stopni Celsjusza. Nie muszą to być wyłącznie herbatki - świetnie nawodni i rozgrzeje Cię również rosół (pamiętaj - nie za słony i nie za gorący). Łagodzący wpływ na podrażnioną śluzówkę ma również zwykły kisiel albo taki, przyrządzony z nasion siemienia lnianego (łyżkę nasion zalewamy szklanką wody i gotujemy około 10-15 minut, studzimy i pijemy - z nasionkami lub po odcedzeniu).

Lubisz słodkości? Sięgnij po miód, np. z ciepłym mlekiem. W tym pszczelim skarbie kryje się bowiem bakteriobójcza inhibina (najwięcej jej w miodach spadziowych z drzew iglastych, lipowym czy grykowym), zaś zawarte w mleku globuliny wspomagają zwalczanie infekcji. Pamiętaj jednak, że - aby móc skorzystać z pełni właściwości miodu - nie należy dodawać go do wrzątku, tylko poczekać, aż napój nieco przestygnie (więcej na temat leczenia miodem).

Pysznym i zdrowym naturalnym sposobem na przeziębienie jest również sok lub herbatka z malin. Pomogą nie tylko na ból gardła, ale również zwalczyć gorączkę czy złagodzić kaszel. Wszystko to przez sporą zawartość salicylanów - substancji działających podobnie jak aspiryna. Muszą na nie uważać jedynie alergicy - salicylany mogą uczulać. Warto sprawdzić na opakowaniu herbatki czy soku, z czego tak naprawdę się składają. Czasem zawartość malin to zaledwie 2%, a taka ilość raczej Ci nie pomoże (zobacz również: Maliny - nie opieraj się, to samo zdrowie!).

Dobrym wsparciem dla chorego gardła są także ziołowe herbatki. Podobnie, jak w przypadku płukania, najlepiej wybrać lipę i babkę lancetowatą (dzięki sporej zawartości związków śluzowych działają osłaniająco, powlekająco i łagodząco), przeciwzapalne szałwię lekarską i jeżówkę (czyli echinaceę), a także rozmaryn, rumianek czy tymianek. Napar przygotujemy zalewając 2 łyżki ziół szklanką wrzącej wody, a następnie zaparzając pod przykryciem przez około 20 minut. Tak przygotowaną ziołową herbatkę można pić 3-4 razy dziennie (czytaj także: Herbatki ziołowe na najczęstsze dolegliwości).

Uwaga jednak - najlepiej by kobiety w ciąży i karmiące piersią stosowały preparaty ziołowe pod kontrolą lekarza. Niektóre z nich, np. obecne w części herbatek malinowych liście maliny, mogą przyczynić się do wystąpienia skurczów macicy. Z tego powodu odradza się ich stosowanie przede wszystkim w I trymestrze ciąży.

Zobacz wideo Domowe sposoby na przeziębienie

Kiedy do lekarza?

Oczywiście domowe sposoby potrafią złagodzić dolegliwości, ale nie są niezawodne i nie pomogą na każdy ból gardła. Kiedy udać się do specjalisty?

Przede wszystkim wtedy, kiedy bólowi gardła towarzyszy gorączka, bóle stawowe, a nasze migdałki są intensywnie czerwone i/lub widać na nich biały nalot. To najpewniej znak, że zaatakowała nas angina (najczęstsza postać bakteryjnego zapalenia gardła). Nieleczona może być przyczyną niebezpiecznych powikłań, w tym np. zapalenia ucha środkowego (o to najłatwiej u najmłodszych pacjentów), zatok przynosowych, węzłów chłonnych, a w najgorszym wypadku nawet schorzeń nerek lub serca.

Podobne do anginy objawy daje mononukleoza - choroba wywołana zakażeniem wirusem Eppsteina-Barr (EBV). Jak sugeruje jej potoczna nazwa - „choroba pocałunków" - najczęstszym źródłem zakażenia jest kontakt ze śliną zarażonej wirusem osoby. Ból gardła może również zwiastować m.in. ospę, odrę lub szkarlatynę. Ostry, miejscowy ból gardła wywołany jest zaś często przez ropień okołomigdałkowy - miejscowe powikłanie anginy.

Co gdy ból gardła utrzymuje się dłużej? Często zdarza się, że u jego podłoża nie leży wcale schorzenie gardła, a na przykład przepuklina rozworu przełykowego i refluks, czy też przyjmowane leki. Utrzymujący się ból i dyskomfort podczas przełykania, często występujący z chrypką i kaszlem może być również objawem raka przełyku. O każdej dolegliwości, która utrzymuje się dłużej niż 1-2 tygodnie (a tym bardziej przez kilka tygodni lub miesięcy) należy bezwzględnie opowiedzieć lekarzowi.

Czytaj również:

Masz chrypkę? Możesz mieć problem (poważny)

Więcej o: