10 ziół, które warto mieć w domowej apteczce - ranking redakcji

Ustalając ziołowych finalistów, kierowaliśmy się nie tylko kryteriami medycznymi, ale także bezpieczeństwem stosowania i przydatnością na co dzień, gdy nie dręczą nas szczególne dolegliwości. Przyjmowanie wielu leków ziołowych wymaga nadzoru lekarza i mogą one wchodzić w groźne interakcje z klasycznymi środkami farmakologicznymi.
Stres to pierwszy krok do poważnych problemów zdrowotnych. Lawenda pomaga z nim walczyć Stres to pierwszy krok do poważnych problemów zdrowotnych. Lawenda pomaga z nim walczyć Bernard DUPONT, https://www.flickr.com/photos/berniedup/, (CC BY-SA 2.0)

Miejsce 10. Lawenda - potęga zapachu

Chociaż w tradycyjnym rozumieniu leczniczym jej działanie jest raczej dyskretne i z pewnością jest wiele roślin o większej mocy, lawenda lekarska (Lavandula officinalis syn. L. angustifolia) zasługuje, by znaleźć się na top liście. Jej niepowtarzalna woń działa relaksująco na ciało i duszę. Usuwa stres i napięcie, a przecież wiadomo, że ci wierni towarzysze człowieka mogą mieć niszczące działanie na cały organizm.

Lawenda znosi fizyczne objawy wywołane przez stres: napięciowe bóle głowy, migrenę, problemy ze snem. Regeneruje system nerwowy. Jeśli twoje dolegliwości ze strony układu pokarmowego (skurcze, kolka, wzdęcia, nudności, spadek apetytu) mają podłoże emocjonalne, lawenda je złagodzi. Nie bez znaczenia jest także jej działanie bakteriobójcze.

Lawenda lekarska najczęściej stosowana jest w formie naparu, nalewki i olejku. Doskonale sprawdzają się też woreczki z kwiatami, uwalniające zapach w sypialni czy szafie. W przypadku infekcji dróg oddechowych wykorzystuje się olejek do inhalacji i maść do nacierania. Uwaga! Jak każde zioło może wywoływać uczulenia, dlatego szczególną ostrożność powinni zachować alergicy.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Wszystko o stresie

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w 2018 roku

Mięta pieprzowa jest dostępna niemal w każdym sklepie spożywczym, ale taka z doniczki zwykle smakuje (i pachnie) lepiej Mięta pieprzowa jest dostępna niemal w każdym sklepie spożywczym, ale taka z doniczki zwykle smakuje (i pachnie) lepiej nociveglia, https://www.flickr.com/photos/40385177@N07/,(CC BY 2.0)

Miejsce 9. Mięta - ach, ten oddech!

Mięta pieprzowa (Mentha piperita) towarzyszy nam na co dzień. Bez jej orzeźwiającego smaku i aromatu trudno sobie wyobrazić nowoczesne środki do pielęgnacji jamy ustnej. Zawierające ją kremy i maseczki działają łagodząco i bakteriobójczo przy wszelkich stanach zapalnych. To znakomity dodatek do napojów chłodzących, mięsnych potraw (w formie wytrawnego oleju lub świeżych liści), a nawet deserów: czekolady, lodów. Mięta zapewni nie tylko wrażenie świeżości, ale pomoże strawić każdą kaloryczną bombę.

By mieć stale dostęp do świeżych liści, możesz hodować ją na własnym parapecie. Miętowa herbatka jest niezastąpiona przy niestrawnościach, wzdęciach i bólach brzucha. Mięta działa również wspomagająco w leczeniu zapalenia dróg żółciowych lub pęcherzyka żółciowego.

Czytaj: Wątroba czy pęcherzyk żółciowy - co cię boli?

Borówka czarna z pewnością walorami zdrowotnymi bije popularną borówkę amerykańską na głowę Borówka czarna z pewnością walorami zdrowotnymi bije popularną borówkę amerykańską na głowę Ole Husby, https://www.flickr.com/photos/khianti/, (CC BY-SA 2.0)

Miejsce 8. Borówka czarna - przyjaciółka układu pokarmowego

Zwana popularnie czarną jagodą borówka czernica (Vaccinium myrtillus), która daje nam cudowne czarne borówki rośnie w lasach iglastych i mieszanych. Jej lecznicze owoce, ale i liście, najlepiej zbierać w lipcu.

Odwar z liści działa antyseptycznie, może zahamować biegunkę, obniżyć gorączkę, wspomóc leczenie zapalenia pęcherza. Bywa stosowany pomocniczo w leczeniu cukrzycy i owsicy (za zgodą lekarza!). My jednak przede wszystkim cenimy sobie owoce za ich niepowtarzalny smak i aromat i przy okazji zalety dla zdrowia.

Z czarnych jagód można przygotowywać wyśmienite soki, syropy, zupy, wina, kompoty i dżemy. Dodaje się je do sosów i ciast. Owoce borówki doskonale łagodzą wszelkie dolegliwości ze strony układu trawiennego, w tym biegunki i nieżyty jelitowe. W postaci miazgi, stosowane zewnętrznie, okazały się w miarę skutecznym środkiem przeciw liszajom.

Jeśli chcesz cieszyć się ich smakiem przez cały rok, warto pomyśleć o poddaniu ich procesowi sterylizacji. Do litrowego słoika wsyp świeże, umyte jagody. Dodaj przegotowanej wody do 2/3 wysokości słoika i dosyp 2 łyżeczki cukru. Zamknij szczelnie, zanurz w wodzie i poddawaj działaniu temperatury co najmniej 100 st. C przez kwadrans.

Jagody przygotowane w ten sposób możesz przechowywać nawet 2-3 lata.

Czytaj: Wzmacniaj odporność z przyjemnością

Czarny bez nazwę zawdzięcza kolorowi owoców. Kolor kwiatów może być mylący Czarny bez nazwę zawdzięcza kolorowi owoców. Kolor kwiatów może być mylący foam, https://www.flickr.com/photos/foam/, (CC BY-SA 2.0)

Miejsce 7. Bez czarny - oczyszczająca siła

Swoją nazwę zawdzięcza barwie owoców, które zbieramy w sierpniu. Zazwyczaj nie musisz daleko chodzić, by znaleźć krzew bzu czarnego (Sambucus nigra). Rosną w lesie i parku, nawet w centrum miasta. Zarazem pamiętaj, że zbiory dla zdrowia należy robić tylko w miejscach oddalonych od ulicy czy zakładów przemysłowych.

Owoce bzu, np. w formie herbatki, wspomagają odchudzanie i diety oczyszczające. Pomagają bowiem usunąć z organizmu szkodliwe substancje z przemiany materii, działają odtruwająco.

Sok z bzu czarnego nietrudno spotkać w polskiej spiżarni. Jest smaczny, a zarazem skuteczny w walce z wirusami i zwalczaniu przeziębieniowych dolegliwości. Jeśli chcesz przygotować go samodzielnie, dojrzałe, umyte i przebrane owoce ogrzewaj w garnku na bardzo małym ogniu, stale mieszając. Kiedy popękają i puszczą sok, rozetrzyj je na miazgę i małymi porcjami wyciskaj w płóciennym woreczku. Gdy sok się odstoi, przecedź go delikatnie i dodaj cukru (4 szklanki na każdy kilogram owoców). Gotuj kilka minut i rozlej do butelek lub słoików.

Chociaż nie przepadamy za zapachem kwiatów bzu czarnego, nie zapominamy o cennych właściwościach. Zrobiony z nich odwar działa napotnie, obniżając gorączkę. Nadaje się też do płukania jamy ustnej oraz gardła, gdy toczy się w nich infekcja. Jeśli cierpisz z powodu zapalenia spojówek, dolegliwości złagodzą okłady. Wystarczy nasączyć w odwarze gazik i schłodzony do bezpiecznej temperatury położyć na powiekach.

Herbatka z melisy to nie tylko sposób na wyciszenie Herbatka z melisy to nie tylko sposób na wyciszenie Putneypics, https://www.flickr.com/photos/38983646@N06/, (CC BY 2.0)

Miejsce 6. Melisa - siła spokoju

Spróbujcie kiedyś, zwłaszcza, gdy w domu panuje nerwowa, napięta atmosfera, wszystkim domownikom, zamiast zwykłej herbaty, zaserwować napar z melisy lekarskiej (Melissa officinalis). Niewykluczone, że stanie się stałym bywalcem na waszym stole. Przecież umie podnieść na duchu, pocieszyć, a nawet przywrócić spokojny sen.

Melisa poprawia apetyt, łagodzi kolki i bóle głowy. Reguluje pracę serca. Melisa pomaga wygrać z napięciem spowodowanym przez PMS. Obniża ciśnienie krwi, a także gorączkę. W formie herbatki na gorąco sprzyja bowiem potom, a tym samym spadkowi temperatury. Trzeba jednak pamiętać, że taki sposób walki z gorączką jest zarezerwowany dla dorosłych.

Warto wiedzieć, że maść z melisą odstrasza owady, a także łagodzi dolegliwości po ich ugryzieniu. Można nią posmarować miejsca zmienione przez opryszczkę (działa przeciwwirusowo), jednak powracająca opryszczka wymaga kontaktu z lekarzem, bo może świadczyć o problemach z odpornością (więcej na ten temat).

Melisowy olejek sprawdza się do masażu, zwłaszcza takiego, który ma pomóc zwalczyć bóle napięciowe czy zrelaksować. Wciera się go również w klatkę piersiową przy infekcjach utrudniających oddychanie, kaszlu.

Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum) Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum) Shutterstock

Miejsce 5. Dziurawiec - gwarantowane odprężenie

Spotkasz tę roślinę na łąkach i ugorach. W czerwcu zabierz ją do domu, jeśli samodzielnie przygotowujesz zioła: to idealny czas na zbiory. W lecznictwie naturalnym wykorzystuje się ziele, a dokładniej zakwitające, zielone pędy rośliny (zdrewniałą łodygę odrzucamy).

Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum) znany jest przede wszystkim z tego, że poprawia nastrój. Znosi napięcie i niepokój, chroni przed depresją. Relaksujący wywar (przygotuj go z kilku łyżek ziela, zalej wrzątkiem, gotuj przez 2 minuty i odstaw pod przykryciem na 10 minut) powinien pomóc nie tylko wtedy, gdyż zżera cię stres, ale i przy hormonalnych huśtawkach nastroju w czasie menopauzy. Jeśli cierpisz na PMS, a w dodatku miewasz bolesne, obfite, albo nieregularne miesiączki, powinnaś regularnie sięgać po to zioło.

Dziurawiec zwyczajny działa moczopędnie, reguluje pracę wątroby i dróg żółciowych, wspomaga leczenie wrzodów i nieżytów żołądka (prawdopodobnie ze względu na działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne). Zewnętrznie z oleju dziurawcowego robi się okłady na odmrożenia i wrzody.

Trzeba pamiętać, że zioła nie są substancjami obojętnymi wobec stale przyjmowanych leków. Mogą wzmacniać, osłabiać lub zaburzać ich działanie. Jeśli przyjmujesz jakiekolwiek środki farmakologiczne lub jesteś pod opieką lekarza specjalisty skonsultuj ewentualne stosowanie dziurawca.

Uwaga, u niektórych osób wzmaga też fotowrażliwość, prowadząc do fotodermatoz, więc latem trzeba zachować szczególną ostrożność.

Żurawina to smaczny lek stosowany przy infekcjach dróg moczowych Żurawina to smaczny lek stosowany przy infekcjach dróg moczowych Shutterstock

Miejsce 4. Żurawina - moc dowiedziona

Już nasze praprababki wiedziały, że żurawina (Oxycoccus) jest niezastąpiona w leczeniu zapaleń pęcherza i zapobieganiu nawrotom. Współczesna medycyna, niejednokrotnie przecież sceptyczna wobec naturalnych terapii, udowodniła, ze jest tak w istocie.

Zakrojone na szeroką skalę badania wykazały, że zawarte w owocach poliantocyjanidy nie tylko działają bakteriobójczo (wspomagają zwalczanie do 80% bakterii opornych na antybiotyki), ale przede wszystkim uniemożliwiają mikrobom kolonizację w drogach moczowych. Podobno nietypowe wiązania chemiczne między cząsteczkami tych antyoksydantów utrudniają bakteriom wczepianie się w tkankę pokrywającą przewód moczowy. Nikogo nie dziwi już dziś, że urolodzy i nefrolodzy zalecają swoim pacjentom leczenie żurawiną: w tabletkach, ale i w postaci soków czy dżemów. Zatem zrozumiałe, że to zioło niemal otarło się o podium w naszym rankingu.

Badania nad poliantocyjanidami żurawiny wciąż trwają. Lekarze nie wykluczają, że mogą odgrywać rolę w profilaktyce chorób nowotworowych, w tym płuc, jelit, białaczek. Na ostateczne wyniki trzeba jednak poczekać. Dzisiaj na pewno można wykorzystywać już owoce nie tylko w walce z infekcjami dróg moczowych, ale i górnych dróg oddechowych, czy jamy ustnej.

Żurawina nie tylko zmniejsza odczyn zapalny, ale i przyspiesza usuwanie szkodliwych substancji z organizmu. Dzięki zawartości witaminy C oraz żelaza chroni przed anemią - oczywiście pod warunkiem, że jest uzupełnieniem rozsądnej diety. Sama nie wystarczy.

Owoce żurawiny nie nadają się do spożycia na surowo, chyba, że jesteś miłośnikiem dań bardzo kwaśnych. Jednak przetworzona, wciąż zdrowa żurawina, jest wyśmienita. Suszona lub kandyzowana (w formie przypominająca wówczas rodzynki) smakuje doskonale i może być stale towarzyszącą ci przegryzką. Fantastyczne są też soki, syropy i herbatki ziołowe. Upewnij się jednak, że rzeczywiście zawierają żurawinę, a nie tylko jej aromat.

Antyoksydanty, takie jak poliantocyjanidy, są źródłem młodości i witalności. Według amerykańskich badań ich optymalną dobową dawkę zapewni szklanka soku z żurawin, a także 1/3 szklanki owoców suszonych lub taka objętość sosu (do mięsa), konfitury, bądź dżemu.

Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) Shutterstock

Miejsce 3. Szałwia - wszechstronne wsparcie

Znalazła się na podium przede wszystkim dlatego, że nie wykorzystujemy w pełni jej mocy, a naprawdę warto. Chociaż jest uprawiana w Polsce od kilkuset lat, uważamy ją przede wszystkim za pomocnika przy odkażaniu jamy ustnej. Tymczasem szałwia lekarska (Salvia officinalis L.) jest krzewinką, którą już starożytni Grecy uważali za środek niemalże uniwersalny, a napar przygotowywany z liści i kwiatów stosowali na wszelkie problemy z układem pokarmowym i polecali rekonwalescentom.

Współcześnie wykorzystuje się ją głównie jako składnik mieszanek wspomagających leczenie dróg moczowych (głównie nerek), wątroby oraz górnych dróg oddechowych.

Samodzielnie szałwia jest niezastąpiona w chorobach zębów i dziąseł, ale i całej jamy ustnej, gardła oraz krtani (w formie płukanek). Olejek eteryczny, ze względu na działanie ściągające, jest dodatkiem past do zębów, także tych przeznaczonych dla osób, które mają początki paradontozy.

Herbatka z szałwi lekarskiej pomaga ogólnie regulować trawienie, działa przeciwbakteryjnie i wzmaga produkcję żółci (niezbędnej do trawienia i wchłaniania pokarmów). Czasem pomaga też przy problemach ginekologicznych, gdyż pobudza krwawienia miesięczne.

Zewnętrznie jej liście wykorzystuje się do okładów na trudno gojące się rany (pod nadzorem lekarza).

Przyda się też w kuchni: jest wyśmienitą przyprawą do ryb wędzonych i dziczyzny.

Dzika róża to wciąż niedoceniane wyśmienite źródło witaminy C Dzika róża to wciąż niedoceniane wyśmienite źródło witaminy C Marco40134, https://www.flickr.com/photos/marco40134/, (CC BY-NC-ND 2.0)

Miejsce 2. Dzika róża - przebój nie tylko zimy

Dlaczego dzika róża (Rosa canina) dostała srebrny medal? Bez obaw polecamy ją każdemu. Jest smaczna, zdrowa, możemy być z niej dumni. Pamiętacie jeszcze smak wspaniałych konfitur, którymi karmiły nas babcie? Doskonale wiedziały, co robią, wprowadzając różę do diety.

Dzika róża jest niezastąpiona w okresie inwazji wirusów. Jej owoce zawierają 30 razy więcej witaminy C niż przereklamowana cytryna i ponad 100 razy więcej niż jabłko. Ta witamina odgrywa nie tylko ważną rolę w budowaniu odporności, ale jest też niezbędna, by prawidłowo wchłaniać żelazo. Odpowiednia ilość witaminy C w organizmie chroni więc przed anemią, a różane owoce pozwolą witaminę dostarczyć.

Dzika róża jest szczególnie polecana przez cały rok osobom z chorobą wrzodową, ciężarnym, rekonwalescentom. Uchodzi także za eliksir młodości (dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy), dlatego chętnie sięga po nią przemysł kosmetyczny. Olejek różany odkaża skórę i łagodzi podrażnienia spowodowane przez słońce. Poprawia jej koloryt, usuwa wrażenie zmęczenia. Działa również przeciwstresowo i pomaga pokonać ból głowy (np. wcierany w skronie).

Dzika róża to niezwykle tani lek, gdy samodzielnie zdecydujemy się na zbiory. Występuje powszechnie na skraju polskich lasów, na nieużytkach i polach, zatem wystarczy trochę czasu i wiedzy na temat przetwarzania owoców (niestety, świeża dzika róża nie jest smaczna, chociaż najzdrowsza), by pozyskać go niemal bezkosztowo. Niestety, najbliższe zbiory dopiero na przełomie sierpnia i września.

Owoce trzeba suszyć w przewiewie, w temperaturze 50 st. C., by maksymalnie zachować ich walory odżywcze. Zbiory najlepiej przeprowadzać w pogodne dni, po wyparowaniu rosy. Nie martw się, że suszenie pozbawi różę witaminy C. Ubędzie jej, ale ma z czego. Zrób sobie herbatkę z suszonych. Nie szczędź ich dla najpełniejszego aromatu.

Szerokie zastosowanie w każdym wieku, smak, aromat... Rumianek Szerokie zastosowanie w każdym wieku, smak, aromat... Rumianek storebukkebruse, https://www.flickr.com/photos/tusnelda/, (CC BY 2.0)

Miejsce 1. Król rumianek (chociaż pospolity)

Niesłusznie uważamy go za zioło dobre jedynie dla dzieci. Chociaż rzeczywiście z jego pomocą można łagodzić niemowlęce dolegliwości, moc rumianku warto wykorzystywać przez całe życie.

Rumianek pospolity (Matricaria chamomilla) jest fantastycznym ziołem działającym odprężająco na system nerwowy, jak i dobrodziejstwem dla układu pokarmowego. Korzystnie wpływa na mięśnie całego organizmu, umożliwiając ich rozluźnienie. Cierpiącym na zaburzenia trawienne zaleca się picie herbatki rumiankowej, gdyż łagodzi napięcia jamy brzusznej, zwłaszcza bóle żołądka związane z nerwowością, napięciem i stresem. Reguluje pracę jelit, znosząc zarówno zaparcia, jak i rozwolnienia. Pomaga w przywracaniu miesiączki, gdy doszło do jej zatrzymania na tle nerwowym. Łagodzi bóle głowy, nerwobóle, bóle reumatyczne.

Jak przygotować doskonałą, relaksującą herbatkę? Najlepiej wykorzystując przepis Maurice'a Messegue'a, słynnego francuskiego zielarza: zaparz dwie łyżki stołowe świeżych lub suszonych kwiatów rumianku w 0,5 l gotującej się wody. Zioła powinny się gotować na wolnym ogniu przez 40 minut. Potem trzeba je przecedzić, posłodzić czystym syropem klonowym. Dla zabieganych dobrym wyjściem jest herbatka ekspresowa. Do kupienia niemal w każdym sklepie spożywczym.

Rumianek sprawdza się i w kąpieli, zwłaszcza, gdy lubisz jego zapach. Zagotuj solidną garść ziółek w trzech litrach wody przez kwadrans, następnie przecedź i wlej do wanny już wypełnionej wodą. Można też wykorzystać herbatkę ekspresową - na pudełku powinna być instrukcja stosowania zioła zewnętrznie. Przemywanie twarzy wywarem z rumianku kilka razy tygodniowo powoduje, iż skóra staje się zdrowsza i bardziej miękka. Można go też używać do płukania włosów, zwłaszcza jasnych. Staną się wówczas bardziej podatne na układanie i nabiorą połysku.

Rumianek stosowany zewnętrznie łagodzi dolegliwości związane z hemoroidami, owrzodzeniami i odparzeniami u dzieci. Doskonale sprawdza się przy codziennej higienie jamy ustnej (nawet niemowlaków): zapobiega nieświeżemu zapachowi i stanom zapalnym. W przypadku zapalenia pęcherza wspomagające leczenie nasiadówki szybko pozwolą złagodzić dolegliwości.

Olejek rumiankowy jest dobrym środkiem do masażu "ciężkich", napiętych nóg.

Czytaj także:

Najlepsze ziołowe herbatki

Więcej o: