Witamina K to w rzeczywistości dwa związki. Pierwszy z nich określa się mianem witaminy K1 (znana jest też jako filochinon), występuje w produktach spożywczych, przede wszystkim w warzywach o zielonych liściach - szpinaku, jarmużu, lucernie, botwinie, brokułach, brukselce, kapuście i sałacie, ale także w niektórych olejach, owocach, takich jak awokado oraz w zbożach i orzechach.
Drugi ze związków określa się mianem menachinon (to właściwie aż 10 różnych form o wspólnej nazwie menachinony) lub witaminą K2. Wytwarzana jest głównie przez bakterie flory jelitowej (np. Escherichia coli). W niewielkich ilościach witamina K2 występuje też w produktach pochodzenia zwierzęcego, czyli w mięsie, jajach i nabiale (np. sery).
Badania nad rolą witaminy K w powiązaniu z działaniem układu sercowo-naczyniowego prowadzili naukowcy z Uniwersytetu Edith Cowan (ECU) w Australii. Oparli się na zgromadzonych przez duńskich badaczy danych na temat zdrowia i diety, obejmujących 50 tys. osób. Dane zbierano przez 23 lata. Teraz naukowcy skorzystali z tej bogatej bazy i przeanalizowali ją pod kątem rodzaju diety oraz chorób sercowo-naczyniowych, spowodowanych miażdżycą (choroba powiązana z procesem odkładania się złogów cholesterolu w tętnicach).
We wnioskach z badania naukowcy piszą, że osoby z najwyższych spożyciem witaminy K1 były o 21 procent mniej narażone na hospitalizację z powodu choroby sercowo-naczyniowej, wynikającej ze zmian miażdżycowych, w porównaniu z uczestnikami badania, którzy zjadali posiłki z małą ilością witaminy K. W przypadku witaminy K2 to ryzyko było mniejsze o 14 procent. Zmniejszone ryzyko było zauważalne w przypadku wszystkich miażdżycowych chorób serca, w szczególnie przy chorobie tętnic obwodowych, gdy ryzyko hospitalizacji okazało się mniejsze aż o 34 procent.
Witamina K to jeden ze związków odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesu krzepnięcia krwi. Ponadto bierze udział procesie mineralizacji kości, chroniąc przed osteoporozą, jest istotna dla rozwoju układu nerwowego. Obecnie zalecenia dotyczące spożycia witaminy K oparte są o wiedzę na temat tego, ile witaminy jest potrzebne, aby zapewnić właściwą krzepliwość krwi.
- Jednak istnieje coraz więcej dowodów, że spożycie witaminy K powyżej obecnych norm, może być korzystne i chronić przed rozwojem takich chorób, jak miażdżyca - mówi jedna z autorek badania dr Nicola Bondonno.
Wyniki badań opublikowało czasopismo "Journal of the American Heart Association" (JAHA).
Źródła: MedicalXPress.com, Journal of the American Heart Association