Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Witamina K odkryta została w 1930 roku przez duńskiego biochemika Henrika Dama. Badając kurczaki zauważył on, iż dieta uboga w tłuszcze i sterole przyczyniała się u nich do występowania rozległych krwawień. Winą za to obarczył związek rozpuszczalny w tłuszczach, który nazwał witaminą koagulacji - w skrócie witaminą K.
Witamina K - gdzie ją znajdziemy?
Pod nazwą "witamina K" kryją się w rzeczywistości cztery związki - dwa naturalne oraz dwa syntetyczne. Pierwszy z nich to witamina K1, inaczej filochinon , obecny w produktach spożywczych. Znajdziemy go przede wszystkim w warzywach o zielonych liściach - szpinaku, jarmużu, lucernie, botwinie, brokułach, brukselce, kapuście i sałacie, ale także niektórych olejach, owocach, np. awokado, zbożach i orzechach. W celu uzupełnienia diety stosuje się również zawierające go suplementy.
Drugim ze związków jest menachinon (a właściwie grupa związków o nazwie menachinony), zwany także witaminą K2 . Dostarczają nam go głównie bakterie flory jelitowej (np. Escherichia coli), a w mniejszym stopniu także produkty pochodzenia zwierzęcego - głównie mięso - oraz nabiał.
W celu uzupełniania niedoborów (zarówno u ludzi, jak i zwierząt hodowlanych) wykorzystywano również substancje syntetyczne zwane odpowiednio witaminą K3 (menadion) i K4 (menadiol). Obecnie są one jednak rzadko stosowane, a w niektórych krajach (np. USA) nawet zakazane, ze względu na potencjalną toksyczność.
Czytaj również:
Jarmuż - modny, ale czy naprawdę taki zdrowy?
Owoce i warzywa: o czym świadczy ich kolor
Witamina K - dlaczego jej potrzebujemy?
Witamina K znana jest przede wszystkim jako jeden ze związków odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesu krzepnięcia krwi. Do jej funkcji należy przede wszystkim regulacja wydzielania protrombiny - jednego z podstawowych czynników krzepnięcia. Ponieważ zapobiega nadmiernym krwawieniom wewnętrznym oraz zewnętrznym, sprzyja także szybszemu gojeniu się ran.
Witamina ta bierze także udział w procesie mineralizacji kości, chroniąc nas przed osteoporozą. Jednocześnie jej spożycie wiąże się z obniżeniem ryzyka zwapnienia naczyń krwionośnych i umieralnością z powodu chorób układu krążenia, m.in. miażdżycy .
Witaminy K w naszym organizmie potrzebują jednak nie tylko układ krwionośny i kości. Przyda się także do prawidłowej budowy i pracy układu nerwowego. Dowiedziono na przykład, że jej niewystarczająca ilość w diecie matki może prowadzić do upośledzenia rozwoju mózgu u płodu, natomiast zbyt małe spożycie w starszym wieku - sprzyjać rozwojowi choroby Alzheimera .
Ponadto wykazuje ona także działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne i przeciwbólowe. Badacze donoszą też, że może hamować rozwój niektórych nowotworów, przede wszystkim: piersi, jajnika, pęcherzyka żółciowego, wątroby oraz okrężnicy. Witamina K - przyczyny i skutki niedoboru
Zdrowy dorosły człowiek, odżywiający się prawidłowo, zwykle nie musi się martwić niedoborem witaminy K . Jej braki mogą być natomiast wynikiem niedożywienia (np. w wyniku stosowania restrykcyjnych diet, anoreksji ), niektórych schorzeń - przede wszystkim ciężkich chorób jelit, chorób wątroby oraz nowotworów, a także stosowania pewnych grup leków, zwłaszcza przeciwzakrzepowych (np. warfaryny) oraz długotrwałego przyjmowania antybiotyków.
Kiedy możesz podejrzewać, że brak Ci tej witaminy? Przede wszystkim wtedy, kiedy zauważysz u siebie słabą krzepliwość krwi, nadmierne krwawienia (np. z nosa) oraz problemy z gojeniem się ran. Gdy w diecie zbyt mało witaminy K zwiększa się także ryzyko wystąpienia stanów zapalnych jelit i biegunek. Długotrwałe niedobory wiąże się zaś z rozwojem takich chorób jak: osteoporoza, nowotwory, a także choroba Alzheimera.
Witaminę K1 w dziennej dawce 25 g podaje się obecnie niemowlętom karmionym piersią od 8 doby do ukończenia 3. miesiąca życia (mleko modyfikowane lub preparaty mlekozastępcze zwykle mają w swoim składzie jej dostateczną ilość). Pierwszą dawkę otrzymują też noworodki tuż po przyjściu na świat. Zauważono bowiem, że w wielu przypadkach pomaga ona zapobiec potencjalnie śmiertelnej chorobie krwotocznej niemowląt, w której trakcie występują krwawienia m.in. z pępka, układu pokarmowego czy błon śluzowych. Konieczność jej stosowania wynika z niedostatecznej ilości witaminy K w mleku kobiecym oraz tym, że w niemowlęcych jelitach brakuje jeszcze bakterii, które pomagają się w nią zaopatrzyć.
Witamina K - ile nam potrzeba?
Ilość witaminy K, jaką powinniśmy dziennie przyjmować zależna jest przede wszystkim od naszego wieku i wagi. W przypadku wystąpienia niedoborów odpowiednią suplementację powinien jednak zalecić nam lekarz. O ile bowiem witaminy K pochodzącej z naturalnych źródeł raczej nie uda nam się przedawkować, na tę wchodzącą w skład suplementów trzeba już uważać.
Wystarczająca dzienna dawka witaminy K (a konkretnie filochinonu) powinna wynosić odpowiednio:
dzieci od 1 do 3 roku życia - 15 g
dzieci od 4 do 6 roku życia - 20 g
dzieci od 7 do 9 roku życia - 25 g
chłopcy i dziewczęta od 10 do 12 roku życia - 40 g
chłopcy i dziewczęta od 13 do 15 roku życia - 50 g
chłopcy i mężczyźni od 16 roku życia - 65 g
dziewczęta i kobiety od 16 roku życia (także w czasie ciąży i laktacji) - 55 g