Decydując się na stosowanie diety odchudzającej zwykle liczymy na spektakularne rezultaty. Co więcej, mamy nadzieję, że nie będziemy wcale czekać na nie przesadnie długo. Dlaczego zatem tak często efekt końcowy nas rozczarowuje?
Powód pierwszy - nasza dieta nie jest zbilansowana
Zdecydowana większość diet odchudzających bazuje na eliminacji poszczególnych składników, które do tej pory zajmowały ważne miejsce w naszym menu. Niestety, niektóre diety odchudzające nie sugerują nam jedynie rezygnacji ze słodyczy, ale często również z białka, węglowodanów, a często także z owoców, choć mają one nie tylko wiele witamin, ale i pomocny w procesie odchudzania błonnik pokarmowy.
Dieta odchudzająca przez pewien okres spełnia więc nasze oczekiwania, im jednak dłużej trwa, tym gorzej się czujemy i tym trudniej jest nam wytrwać w postanowieniu dotyczącym jej przestrzegania. Nic w tym jednak dziwnego. Nasz organizm stara się w ten sposób bronić przed niedoborami, jakie mu fundujemy. Nietrudno się domyślić, że konsekwencją takich diet jest zazwyczaj efekt jo-jo.
Powód drugi - nasza dieta koncentruje się tylko na wartości kalorycznej produktów
Diety odchudzające, które zakładają liczenie kalorii spożywanych przez nas produktów, to ciągle dość spory odsetek wszystkich, które mają nam zapewnić skuteczną walkę z nadwagą. Ich przestrzeganie wymaga umiejętności szybkiego liczenia, testuje nasze zdolności matematyczne i… często nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Ponownie nie możemy być jednak zdziwieni. Kalorie są ważne, wcale nie mniej istotne jest jednak to, jaka jest wartość odżywcza produktów, po które sięgamy, a wiele diet z tej kategorii całkowicie pomija ten aspekt.
Powód trzeci - nasza dieta jest de facto głodówką
Stare porzekadło mówi o tym, że najlepszym sposobem na odchudzanie jest jedzenie połowy tego, co jemy zazwyczaj. Niestety, autorzy wielu diet biorą je sobie do serca aż zbyt dosłownie. Diety pokroju kopenhaskiej są tak naprawdę głodówkami, porcje produktów znajdujące się w jadłospisie nie dają nam bowiem szans na zaspokojenie choćby podstawowych potrzeb żywieniowych. Co gorsza, skazują nas na głodówkę trwającą od kilku do nawet kilkunastu dni. W konsekwencji powrót do wcześniejszej, niepożądanej przez nas wagi, następuje wyjątkowo szybko, a sama dieta stanowi poważne zagrożenie dla naszego zdrowia.
Powód czwarty - nie umiemy radzić sobie po zakończeniu diety
Gdy zaczynamy się odchudzać, doskonale wiemy, co mamy robić. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest stosowanie diety, doceniamy także coraz częściej znaczenie aktywności fizycznej. Sytuacja komplikuje się w tym samym momencie, w którym osiągamy stawiany sobie cel i możemy już pochwalić się wymarzoną wagą. Zwykle świętujemy to powracając do dawnych nawyków żywieniowych i nawet się nie spostrzegamy, a zaczynamy tyć. Trudno jednak dziwić się, że popełniamy tego rodzaju błąd, skoro zdecydowana większość diet nie instruuje nas, co robić już po ich zakończeniu. Stopniowy powrót do normalnego odżywiania i zmiana nawyków żywieniowych to często działania, które podejmujemy jedynie dzięki intuicji.
Po pierwsze - wizyta u lekarza
Nie jest prawdą to, że dietę można stosować bez konsultacji z lekarzem tylko dlatego, że nie chorujemy przewlekle. Każda kuracja odchudzająca przewiduje zmiany w sposobie odżywiania się i może przynieść skutki niepożądane, powinniśmy więc wiedzieć, czy możemy się na nią zdecydować. Znakomitym pomysłem jest zwłaszcza wizyta u dietetyka, jeśli jednak uważamy, że spotkanie z nim wymaga zbyt dużych nakładów finansowych, odwiedźmy choćby internistę. Ten wykona podstawowe badania i zwróci nam uwagę na to, jakich zasad związanych z żywieniem przestrzegać, a jakich wystrzegać się we własnym interesie.
Po drugie - aktywność fizyczna
Nie oszukujmy się, choć dieta odchudzająca jest ważna, trudno liczyć na jej końcowy sukces, jeśli nie towarzyszy jej odpowiednia doza aktywności fizycznej. Jeśli chcemy więc pozbyć się tkanki tłuszczowej, musimy dać organizmowi na to szansę. Na szczęście, aktywność fizyczna niezbędna podczas kuracji odchudzającej wcale nie jest tożsama z wyczynowymi ćwiczeniami. Intensywność nie ma aż tak dużego znaczenia, jak systematyczność, jeśli więc chcemy pozbyć się nadwagi, powinniśmy starać się wdrożyć regularne ćwiczenia. Sama forma aktywności nie ma aż tak dużego znaczenia pod warunkiem, że sprawia nam przyjemność.
Po trzecie - zmiana nawyków żywieniowych
Nie miejmy złudzeń. W zdecydowanej większości przypadków nasza zbyt duża waga jest spowodowana tym, że nie odżywiamy się właściwie. Nie przestrzegamy zasady mówiącej o konieczności jedzenia niewielkich posiłków, nie staramy się przyjmować owoców i warzyw, sięgamy po żywność wysoko przetworzoną nawet, jeśli istnieje dla niej zdrowsza alternatywa. Tak naprawdę nie potrzebujemy zatem diety odchudzającej, ale zmiany sposobu, w jaki się odżywiamy. Co więcej, jeśli zależy nam na zgrabnej sylwetce musimy pogodzić się z tym, że zmiany te będą nas obowiązywać przez całe życie. Na szczęście, ponownie możemy przekonać się o tym, że wcale nie wymaga się od nas radykalnych posunięć. Zdrowe jedzenie może być przy tym naprawdę smaczne.
Wstępem do zdrowego odżywiania, to przestrzeganie określonych zasad:
Po czwarte - odpowiedzialna suplementacja
A co z suplementami, które wspomagają odchudzenie? Okazuje się, że nie są one niczym szczególnie złym, choć należy starać się, aby ich dobór był przemyślany. Warto też pamiętać, że suplementacja może wspierać dietę odchudzającą, nie ma jednak szans na to, aby ją zastąpiła.
To również powinno cię zainteresować: