Przetwory owocowe i warzywne bez cukru (janginizacja). Czy to jest zdrowe?

Czy przetwory owocowe i warzywne udadzą się nam bez cukru? Na czym polega janginizacja? Najprościej mówiąc: na powolnym duszeniu owoców i warzyw w ich własnym soku, z dodatkiem szczypty soli morskiej. I zapomnijcie o cukrze.

Przetwory owocowe i warzywne bez cukru - na czym polega janginizacja? Skąd pochodzi pomysł?

W zdecydowanej większości do przetworów owocowych dodawany jest cukier. Ma on za zadanie zakonserwować owoce czy też, w niektórych przypadkach, warzywa i przedłużyć ich trwałość. A także, oczywiście, nadać im słodki smak. Czasami do domowych przetworów dodawane są produkty zastępujące cukier, takie jak ksylitol na przykład, ale są kilkakrotnie droższe od zwykłego cukru. Co zatem zrobić, aby ten cukier ominąć?

Otóż, takim sposobem jest janginizacja. Polega na zastąpieniu cukru odrobiną... soli oraz dłuższym (10-15 minut) duszeniu owoców w ich własnym soku. Ten pomysł pojawił się najpierw wśród miłośników kuchni makrobiotycznej, która preferuje zjadanie pełnych zbóż, owoców i warzyw, unika produktów przetworzonych oraz rafinowanego cukru czy też jakichkolwiek przemysłowo wyprodukowanych potraw. Makrobiotyka znana jest już od lat dwudziestych ubiegłego wieku. Jest pomysłem Japończyka George'a Ohsawa, którego zainspirowała tradycyjna medycyna chińska o podłożu taoistycznym. Ta koncepcja filozoficzna oparta jest przekonaniu, że zdrowie człowieka zależy od utrzymania w organizmie równowagi między dwiema kosmicznymi zasadami: jin i jang. Chińczycy wierzą, że siła jin jest zawarta, między innymi, w owocach i jarzynach, a jang w zbożach, dlatego jedząc oba rodzaje produktów w odpowiednich proporcjach, zachowamy zdrowie. Ale musi to być żywność nieprzetworzona i składająca się z produktów pełnych, naturalnych i zjadanych, o ile to możliwe, w całości (jak na przykład owoce ze skórką, czy też ziarna zbóż w całości). To ta kuchnia rozpowszechniła janginizację.

Przetwory owocowe i warzywne bez cukru - janginizacja

Janginizacja odrzuca więc cukier rafinowany, jako sposób na zakonserwowanie żywności. Pozbywamy się w ten sposób jednego z bardziej niezdrowych dodatków do żywności. Bez cukru nasze przetwory będą, po prostu, zdrowsze. Nie mówiąc już o tym, że mniej kaloryczne niż tradycyjne dżemy czy konfitury, co nie jest bez znaczenia dla wszystkich, którzy dbają o swoją sylwetkę. Duszone w całości zachowają też swoje walory odżywcze bez większych strat.

Na czym polega janginizacja? To sposób na przetwory z owoców i warzyw polegający na powolnym duszeniu produktów we własnym soku z niewielkim dodatkiem soli. Janginizacja nadaje się nie tylko do robienia przetworów, ale także do codziennego przygotowywania dań, które zyskają dzięki temu lepszy smak, no i będą zdrowsze, niż duszone lub smażone na tłuszczu.

Przetwory owocowe i warzywne bez cukru (janginizacja) - zalety

Dzięki janginizacji nasze przetwory zachowują oryginalny smak owoców czy warzyw. Janginizacja wydobywa bowiem naturalną słodycz, zawartą w owocach czy jarzynach. Będą zanurzone w lekkim żelowym sosie, wytworzonym naturalnie, bez dodatku żelatyny i tym podobnych substancji. Brak rafinowanego cukru powoduje, że nasz dżem może jeść osoba w trakcie diety odchudzającej, a także ze schorzeniami typu kandydoza czy też cukrzyca. Nie mówiąć już o tym, że unikając przetworzonego cukru, zmniejszamy zagrożenie zachorowaniem na takie choroby, jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, otyłość i wszystkie związane z tym schorzenia.

Według raportu NFZ z lutego 2019 roku, zjadamy około 44,5 kg cukru rocznie. Czas to zmienić, a im szybciej to zrobimy, tym dłużej zachowamy zdrowie.

Zobacz wideo

Przetwory owocowe i warzywne bez cukru (janginizacja) - jak to zrobić?

Przetwarzać możemy każdy rodzaj owoców, które zawierają fruktozę, a więc owoce jagodowe, jabłka, gruszki, śliwki, brzoskwinie, i tak dalej. Wybierzmy owoce dojrzałe i całkowicie zdrowe, bez śladów zepsucia czy pleśni. Po sprawdzeniu jakości owoców czy warzyw, myjemy je, dokładnie kroimy na małe kawałki i wkładamy do garnka.

Na początku dodajemy niewielką ilość soli, dosłownie szczyptę, a następnie gotujemy przez kilka minut, aż z owoców wydobędzie się naturalny sok i nieco wody wyparuje. Potem gorące owoce  wkładamy do czystego i wyparzonego wrzątkiem słoika i zakręcamy. Słoiki odwracamy dnem do góry, co pozwoli im się zamknąć. Można też słoiki z przetworami zapasteryzować. Jeżeli robimy sok z owoców miękkich, takich jak truskawki, maliny, borówki, czy też aronia lub czarny bez, owoce najpierw ugniatamy, dodajemy maleńką ilość soli, a potem dusimy w garnku. Gotujemy kilkanaście minut, potem przecedzamy, doprowadzamy do wrzenia i przelewamy do słoików.

Do janginizacji najlepiej nadaje się sól morska lub himalajska, albo gruboziarnista kłodawska. chociaż można też użyć zwykłej. Sól morską preferują Japończycy w swojej makrobiotycznej kuchni. Pamiętajmy, że soli ma być odrobinkę, kilka gramów na kilogram owoców.

Więcej o: