Euforia, czyli stan absolutnego szczęścia, beztroski i uniesienia, przejawiający się znakomitym humorem, skłonnością do wybuchania śmiechem z byle powodu i ogólnym poczuciem zadowolenia i szczęścia, to efekt działania dopaminy oraz endorfin. W stan euforii można wpaść w bardzo różnych okolicznościach, bywa nawet, że towarzyszy ludziom ciężko chorym lub wcale nie będącym w komfortowej sytuacji. Euforia bowiem wywoływana jest przez szereg substancji chemicznych, wydzielanych do organizmu w różnych momentach.
Dzieje się tak, na przykład, po intensywnym wysiłku fizycznym, gdy do krwi uwalniane są większe ilości endorfin, nie bez powodu zwanych hormonami szczęścia. Stąd pojęcie "euforii biegacza", chociaż odczuwać ją można nie tylko po biegu, ale po każdym rodzaju długiego i wzmożonego wysiłku fizycznego. Mówi się też o euforii wysokościowej, odczuwanej na dużych wysokościach w górach. Euforię biegacza tłumaczy się przejściem organizmu z metabolizmu tlenowego na beztlenowy, co wzmaga wydzielanie hormonów. Wysoko w górach natomiast to skutek zmniejszonej ilości tlenu w powietrzu, co także zmienia metabolizm komórkowy.
Euforię wywołują także niektóre substancje odurzające, narkotyki, jak na przykład kokaina, pobudzająca produkcję dopaminy. Za uczucie euforii odpowiada czasem także alkohol.
Uczucie euforii może nas ogarnąć z całkiem konkretnego powodu, po narodzinach dziecka, po seksie, w wyniku odniesionego zwycięstwa nad rywalami (euforię wzmaga też rywalizacja), po wygranej, po zdobyciu upragnionej rzeczy, czy też - mówiąc ogólnie - po osiągnięciu jakiegoś ważnego dla nas celu. Jednym słowem - euforia towarzyszy sukcesom. Są to stany przemijające, dość krótkotrwałe.
Przedłużające się ponad miarę uczucie euforii świadczy natomiast o zaburzeniach, w tym o zaburzeniach psychicznych oraz towarzyszy czasem niektórym chorobom neurologicznym.
Zacznijmy od endorfin. Są to organiczne związki chemiczne, wytwarzane przez mózg w ośrodkach odpowiedzialnych za odczuwanie przyjemności, bólu oraz świadomości, a także w rdzeniu kręgowym. Istnieje co najmniej 20 rodzajów tych związków, a do wydzielenia się endorfin wystarczy śmiech, a nawet sama myśl o śmiechu. Większa ilość krążących we krwi endorfin podnosi wytrzymałość organizmu na wysiłek, zmniejsza wrażliwość na ból, daje uczucie błogostanu. Działa dość podobnie jak morfina, ale nie uzależnia w tak dramatyczny sposób.
Dopamina natomiast to związek chemiczny należący do neuroprzekaźników, uwalniany przez neurony w ośrodkowych układzie nerwowym. Wytwarzana jest przez rdzeń nadnerczy oraz włókna układu sympatycznego. Uważa się, że odpowiada za uczucie przyjemności, chociaż jej rola nie jest tutaj dokładnie zbadana.
Stan euforii może czasem towarzyszyć chorym na stwardnienie rozsiane, a także pojawić się po atakach padaczki czy migreny. Zdarza się również, że rozrastający się guz, zlokalizowany w ośrodkowym układzie nerwowym, wywołuje uczucie euforii, wskutek drażnienia pewnych obszarów w mózgu.
Nadmierna i długotrwała euforia może też świadczyć o zaburzeniach psychicznych, takich jak schizofrenia, mania oraz hipomania (choroba afektywna dwubiegunowa).
Zażywanie środków odurzających, takich jak kokaina, amfetamina czy heroina, daje krótkotrwałe epizody euforii. Ponadto, istnieją leki, których skutkiem ubocznym jest euforia. Są wśród nich niektóre immunosupresyjne glikokortykosteroidy oraz opioidowe leki przeciwbólowe.
Euforia bez wyraźnej, zewnętrznej przyczyny, nie powiązana przykład, z aktualnymi szczęśliwymi wydarzeniami w naszym życiu, powinna wzbudzić niepokój. Jeżeli stan euforii trwa już dłuższy czas i nie wiadomo skąd się bierze, to powód, aby zasięgnąć opinii lekarza.