Propolis, łatwo dostępny praktycznie w każdym miejscu na ziemi, wytwarzany jest przez pszczoły. Owady do jego produkcji wykorzystują okoliczną roślinność. Bazę polskiego propolisu stanowi najczęściej pyłek pochodzący z topoli czarnej, brzozy lub olszy.
Jego barwa jest zróżnicowana - od żółtozielonkawej, przez brązową, brunatną, nawet do czarnej - w zależności od składu chemicznego, który uzależniony jest od warunków miejsca wytwarzania oraz sposobu, w jaki jest pozyskiwany. Skład chemiczny i znaczne zróżnicowanie propolisu zależne jest od roślinności danego obszaru geograficznego, z którego pochodzi, od pory roku oraz rasy pszczół.
W skład propolisu wchodzą m.in.: żywice (50-80 proc.), wosk pszczeli (8-30 proc.), wosk roślinny (6 proc.), olejki eteryczne (10-14 proc.), pyłek kwiatowy (5 proc.), substancje garbnikowe (10 proc.).
Propolis, do którego mamy dostęp, nie jest czystym pszczelim produktem. Najczęściej jest mieszanką pochodzenia roślinnego z domieszka prawdziwego propolisu. Na szczęście nawet pozornie niewielka dawka może wiele zdziałać, zawiera bowiem flawonoidy oraz kwasy fenolowe. Związki te występują przede wszystkim w roślinach. To one nadają niektórym żółtą barwę i chronią przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. Dodatkowo mają właściwości przeciwutleniające. Oznacza to tyle, że zwalczają wolne rodniki i zapobiegają tworzeniu się zmian nowotworowych. Wykazują właściwości antybakteryjne, dlatego polecane są osobom, które zmagają się z hemoroidami oraz żylakami.
Flawonoidy spowalniają utlenianie się witaminy C, dzięki czemu zwiększa się jej skuteczność. Z tego powodu o propolisie warto pamiętać w okresie jesienno-zimowym, kiedy częściej łapiemy infekcje lub po prostu mamy słabszą odporność. Mało, kto wie, że w propolisie znajdziemy potas, który regularne przyjmowany pomaga wyrównać ciśnienie krwi. Zawarte w propolisie sterole roślinne obniżają poziom cholesterolu, a w konsekwencji zapobiegają rozwojowi miażdżycy. Z jego właściwości przeciwzapalnych mogą skorzystać osoby zmagające się chorobą reumatyczną. Posmarowanie bolącego miejsca złagodzi stan zapalny, a tym samym nieprzyjemne dolegliwości.
W propolisie znajdziemy także witaminy grupy B, których potrzebuje skóra i układ nerwowy, oraz – ale w niewielkich ilościach – witaminę D, bezcenną dla naszych kości.
Po propolis coraz częściej sięgają też firmy kosmetyczne. Jest bowiem cennym źródłem cynku, miedzi oraz witaminy E. Tym samym bardzo często wchodzi w skład preparatów, które mają spowolnić procesy starzenia się i sprawić, że skóra dłużej zachowa młody wygląd.
Maści z jego domieszką polecane są osobom z trądzikiem, przyśpieszają też regenerację skóry po oparzeniu. Niekiedy jest stosowany w leczeniu parodontozy.
Badania pokazują również, że propolis łagodzi i przyśpiesza gojenie się zmian skórnych charakterystycznych dla łuszczycy.
Zawarte w propolisie substancje przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze doskonale sprawdzają się w walce z niektórymi chorobami układu pokarmowego. Preparaty na bazie kitu pszczelego polecane są szczególnie osobom z wrzodami żołądka czy dwunastnicy. Łagodzą także dokuczliwe objawy przy nieswoistym wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego, przewlekłym zapaleniu okrężnicy.
Terapia propolisem sprawdza się w leczeniu zapalenia oskrzeli oraz przewlekłego nieswoistego zapalenia płuc.
W tych przypadkach najczęściej stosuje się propolis w formie nalewki czy kropel. W obu przypadkach można jej dodawać w niewielkiej ilości np. do herbaty (na 100 ml płynu powinno przypadać nie więcej niż 40-50 kropelek kitu pszczelego). Propolis można także łączyć z miodem, pyłkiem czy mleczkiem pszczelim. Mimo że kit pszczeli jest bezpieczny, to podobne jak jad pszczoły, może uczulać. Jeśli na skórze pojawiły się zmiany lub niespodziewanie zaczął dokuczać nam katar, propolis trzeba natychmiast odstawić.
Osoby, które na stałe przyjmują leki zanim zaczną stosować propolis powinny skonsultować się z lekarzem i razem ustalić czy i w jakich ilościach mogą go stosować.
Krople z propolisu można podawać także dzieciom, jednak i w tym wypadku warto poradzić się lekarza i razem z nim ustalić dawkowanie.
Cena kitu pszczelego w dużym stopniu uzależniona jest od kraju pochodzenia, czystości produktu, sposobu pozyskiwania oraz jego aktywności biologicznej. Na rynku krajowym polski propolis dostępny jest w przedziale cenowym 20–40 złotych za 50 g oczyszczonego surowca.
Z kitu pszczelego w takiej postaci można samodzielnie przygotować maści, nalewki czy krople.
To również może cię zainteresować: