Łosoś to drapieżnik, żywiący się najpierw planktonem, a potem mniejszymi rybami oraz skorupiakami. Spotyka się cztery rodzaje łososia. To łosoś szlachetny, pospolity, europejski oraz atlantycki. Łosoś szlachetny potrafi dorastać do 150 cm długości i ważyć do 24 kg. Żyje w Atlantyku, Pacyfiku, w Morzu Północnym, w Bałtyku oraz w Morzu Białym. Jest gatunkiem żyjącym w dwóch środowiskach: w wodach morskich oraz w rzekach, do których wpływa w celu odbycia tarła. Spotyka się go wtedy w rzekach Ameryki Północnej, a także w czystych rzekach na północy Europy. Kiedyś odbywał tarło także w naszych rzekach, jednak od połowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, w wyniku budowy tam na rzekach i zanieczyszczenia wód, już się go u nas nie spotyka.
Istnieje ogromne światowe zapotrzebowanie na mięso łososia: tylko w latach 2009-2014 produkcja łososia wzrosła o 43 procent. Głównym dostawcą łososia hodowlanego jest Norwegia, a następnie Chile. Najwięcej łososia zjadają Amerykanie, potem Japończycy, Niemcy i Francuzi.
Łosoś, jak każde morskie (i nie tylko morskie) stworzenie jest tak samo szkodliwy (albo zdrowy), jak środowisko, w którym żyje. Łosoś żyjący w naszym Bałtyku, zyskał sobie złą sławę, jako ryba pełna drobnoustrojów i pasożytów. Jednak, aby nam rzeczywiście zaszkodził, trzeba by go zjeść naprawdę sporo, bo kilkadziesiąt kilogramów w miesiącu. A jest to niemożliwe, chociażby z tego powodu, że połowy dzikiego łososia w Bałtyku są niewielkie i raczej nie spotkamy się z nim w popularnych sklepach.
Łosoś hodowany w Bałtyku, to przede wszystkim łosoś z norweskich fiordów, których woda nie jest tak zanieczyszczona, jak na otwartym morzu. Ponadto, łososie hodowlane są szczegółowo badane, zanim trafią do sprzedaży. Istnieją przepisy regulujące zawartość substancji szkodliwych w żywności, w tym w rybach morskich. Dotyczy to, m.in zawartości takich substancji, jak metale ciężkie (rtęć, kadm, ołów), dioksyny, polichlorowane PCB oraz pestycydy. Ryby, w tym łosoś, są pod tym względem szczegółowo badane.
Zawartość metali ciężkich w bałtyckich rybach jest na niskim poziomie. Najbardziej problematyczna jest rtęć, której większe ilości gromadzą się w starszych wiekiem rybach, nadal jednak jest to nie więcej niż 10 procent dopuszczalnej normy. Zatem - jak radzą specjaliści - wybierajmy do jedzenia mniejsze ryby oraz różnorodne gatunki. Różnice w zawartości metali ciężkich między rybami żyjącymi dziko, a hodowlanymi, są w rzeczywistości niewielkie, a ich poziom bezpieczny dla konsumenta.
Wartości odżywcze łososia zależą od gatunku i miejsca, w którym żyje, a także - w przypadku ryb hodowlanych - od jakości paszy, którą są karmione. Najwięcej wartościowych składników odżywczych ma dziki łosoś pacyficzny oraz atlantycki. W sprzedaży w naszym kraju najczęściej spotyka się natomiast norweskie łososie hodowlane.
Łosoś należy do tłustych ryb morskich. Jest bogatym źródłem kwasów omega-3, których zalety dla organizmu są ogromne. To omega-3 ma zasługi w zapobieganiu chorobom serca, poprawia krążenie, działa przeciwzapalnie. Łosoś dostarcza pełnowartościowego białka, całkowicie może więc zastąpić mięso w naszej diecie. Łosoś to ponadto bogactwo witaminy D, witamin B6, B12, a także minerałów: jodu, selenu i żelaza. Porcja łososia zapewnia nam całe dzienne zapotrzebowanie na jod i potas.
Podsumowując, warto jeść łososia, zawiera bowiem:
Ryby, sprzedawane jako świeże, mrożone, solone lub wędzone, muszą mieć na opakowaniu czytelną informację, czy pochodzą z hodowli, czy też zostały złowione w morzu lub rzece, gdzie zostały złowione lub z jakiego kraju pochodzą.
Gatunki łososia dostępne w handlu: