Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!
Bądź na bieżąco ze Zdrowiem. Dodaj wtyczkę Gazeta.pl do Chrome
Kaszel to naturalny odruch, spowodowany podrażnieniem receptorów kaszlowych, znajdujących się w naszych drogach oddechowych. W trakcie przeziębienia służy odkrztuszaniu zalegającej wydzieliny (tzw. flegmy). W zależności od tego, czy wydzielina ta jest rzeczywiście odkrztuszana, czy też mamy z tym kłopot, wyróżniamy kaszel mokry i suchy.
Niezależnie od jego rodzaju, zawsze gdy jest silny i poważnie utrudnia nasze funkcjonowanie, powinniśmy niezwłocznie wybrać się do lekarza. Jeśli jednak nasze dolegliwości nie są zbyt silne, możemy sięgnąć po sprawdzone od lat, domowe sposoby na kaszel.
Być może wspominasz go jako koszmar z dzieciństwa? Rzeczywiście, może i nie jest zbyt smaczny, a także nie pachnie najlepiej. Okazuje się jednak, że ten babciny, domowy sposób na kaszel (i nie tylko), naprawdę działa. Pomoże zarówno na kaszel mokry, jak i ten bardziej męczący - suchy.
Dzięki zawartości olejków lotnych z cebuli oraz miodu działa antybakteryjnie. Pomoże również odkrztusić zalegającą wydzielinę i oczyścić drogi oddechowe. Sama cebula to także dobre źródło cennych witamin i minerałów, w tym wspierającej odporność witaminy C oraz dbających o kondycję naszego organizmu cynku, krzemu i siarki.
Choć bywa pomocny, może zaszkodzić. Raczej nie powinieneś go serwować maluchom, które nie ukończyły jeszcze 9. miesiąca życia. Cebula jest dla nich zbyt ciężkostrawna. Starsze dzieci z kolei może ci być trudno namówić, żeby go chociaż powąchały. Cebulowy syrop, podobnie jak czosnek, może także szkodzić osobom o wrażliwych jelitach.
Czytaj również:
Dla tych, którzy nie lubią czytać:
Dobrym, naturalnym sposobem na złagodzenie suchego, męczącego kaszlu jest kleik, jaki można przygotować z nasion siemienia lnianego lub babki płesznik. Wszystko to dzięki wysokiej zawartości substancji śluzowych, które działają osłaniająco i łagodząco. Z tego powodu zioła te pomogą również na ból gardła oraz zaparcia.
Aby przygotować kleik 1-2 łyżki nasion zalewamy 2 szklankami wody i gotujemy na wolnym ogniu przez około 10 minut. Pijemy ciepłe (nie gorące) - z ziarenkami lub po ich odcedzeniu, najlepiej 3 razy dziennie.
Na kaszel pomagają również inne odmiany babki, m.in. lancetowata i większa. Rośliny te można spotkać niemal wszędzie - od pól i łąk, po trawnik w środku miasta. Surowcem lekarskim są liście. Wysuszone można nabyć zarówno w aptekach, jak i sklepach zielarskich. Ponieważ babki trudno pomylić z innymi, trującymi roślinami, może je zbierać nawet początkujący zielarz.
Aby przygotować ziołową herbatkę z babki, 1 łyżeczkę suszonych liści zalewamy 200 ml wody, podgrzewamy do wrzenia i gotujemy pod przykryciem przez około 15 minut. Następnie odstawiamy do ostudzeni na kolejne 15 minut, odcedzamy i pijemy. Odwar najlepiej przyjmować 2 razy dziennie.
Podobnie do babki działają również inne zioła, w tym m.in.: owoc kopru włoskiego (znany z herbatek przeciwko wzdęciom dla niemowląt), korzeń lukrecji, pączki sosny, tymianek, a także lebiodka pospolita (czyli oregano). W celu złagodzenia kaszlu stosuje się przede wszystkim herbatki z lipy (działa również napotnie) oraz nasion kozieradki.
Uwaga: z ziołami powinny uważać szczególnie kobiety w ciąży (zwłaszcza w pierwszym trymestrze) i karmiące piersią. Niby to naturalne środki, ale potrafią zaszkodzić, a więc nie warto ryzykować. Najlepiej udać się do lekarza, który zaleci odpowiedni sposób postępowania.
Czytaj również:
Dobrym domowym sposobem zarówno na kaszel, jak również katar i zatkany nos jest inhalacja. Do jej wykonania wystarczy jedynie naczynie z gorącą wodą i gruby ręcznik do okrycia głowy (dowiedz się jak wykonać inhalację). Pamiętaj, by po jej zakończeniu nie wychodzić na zewnątrz, zwłaszcza, gdy jest zimno. Najlepiej, na jakiś czas, owiń gardło szalikiem i zostań w domu.
Dla lepszego efektu, do wody możesz dodać kilka plasterków świeżego korzenia imbiru lub nieco ziół. W przypadku kaszlu pomocne mogą się okazać m.in. tymianek, szałwia czy rumianek. Możesz również zastosować olejki eteryczne, np. sosnowy, tymiankowy, eukaliptusowy lub anyżowy, ale ostrożnie - czasem powodują reakcje alergiczne. Inhalacji nie poleca się również najmłodszym i najstarszym pacjentom - w ich przypadku lepszym wyjściem może się okazać nebulizacja. Aby nawilżyć powietrze w domu lub mieszkaniu, na kaloryferach możesz rozwiesić również wilgotne ręczniki.
Jeśli nie przepadasz za robieniem inhalacji, postaw na zupy. Najlepszy będzie domowy rosół. Ciepły, parujący bulion to świetny inhalator, a także doskonały sposób na rozgrzewkę. Zawiera również cysteinę - białko wspierające oczyszczanie górnych dróg oddechowych (więcej na ten temat: Chcesz być zdrowy? Jedz zupy!).
Pamiętaj także o odpowiednim nawodnieniu - w ciągu dnia najlepiej przyjąć około 2-3 litrów płynów. Jeśli kaszel za bardzo męczy cię w nocy, powinieneś również ułożyć się nieco wyżej na poduszce.
Choć domowe sposoby na kaszel bywają pomocne, nie są niezawodne. Niekiedy nasz stan wymaga interwencji specjalisty. Kiedy się do niego udać?
Porady lekarza powinniśmy zasięgnąć zwłaszcza wtedy, kiedy kaszel nie przechodzi (lub nasila się, utrudniając oddychanie) przez około 3 dni oraz gdy towarzyszy mu gorączka. Takie połączenie objawów może zwiastować poważne schorzenie, np. grypę czy nawet zapalenie opłucnej.
W przypadku maluchów najlepiej zgłosić się do lekarza z każdym kaszlem (ale nie po każdym kaszlnięciu), nawet jeśli gorączki nie ma lub jest niewielka. Może on być bowiem zarówno objawem niebezpiecznego schorzenia, np. grypy czy krztuśca, jak i sygnałem, że dziecko połknęło jakiś drobny przedmiot.
Do specjalisty powinniśmy się również wybrać wtedy, gdy kaszlowi towarzyszą wymioty. Choć zdarzają się przy silnym, męczącym kaszlu, w przypadku dziecka mogą być także objawem mukowiscydozy. To rzadka choroba genetyczna, wykluczana coraz częściej w badaniach przesiewowych, jakim poddawane są noworodki. Nie można również lekceważyć śladów krwi w odkrztuszanej wydzielinie. Mogą świadczyć zarówno o niegroźnym podrażnieniu dróg oddechowych, jak i gruźlicy czy nawet raku płuc.