Jeśli masz objawy skazujące na te choroby, warto jak najszybciej sprawę wyjaśnić z lekarzem. Powód wystąpienia ich objawów może być oczywiście inny, jednak samodzielnie nie ma sensu stawiać diagnozy. Skuteczne leczenie wymaga nadzoru lekarza.
Można podejrzewać to schorzenie, jeśli:
Nieprawidłowości w pracy tarczycy sprawiają, że nawet przy ograniczonym apetycie i stosunkowo niewielkich posiłkach i tak możesz utyć. Choroba rozwija się powoli i w sposób dyskretny. Jeśli obserwujesz u siebie takie objawy, odwiedź lekarza pierwszego kontaktu. Zapewne zleci kontrolę stężenia hormonów tarczycy i jeśli odkryje jakieś nieprawidłowości, skieruje do lekarza endokrynologa, leczącego zaburzenia hormonalne. Nie interpretuj wyników samodzielnie - w zależności od wieku normy są różne, niejednokrotnie nieuwzględnione na drukach laboratoryjnych. Niedoczynność zwalcza się przede wszystkim preparatami doustnymi, zawierającymi hormony tarczycy i jodem.
Problem kobiecy. Nieraz nadwaga, a nawet otyłość, to jedne z pierwszych objawów PCOS, ale nie musi tak być.
PCOS objawia się także:
Częste choroby współwystępujące z zespołem policystycznych jajników to:
Koniecznie odwiedź ginekologa. W razie stwierdzenia PCOS (na podstawie USG i badania poziomu androgenów we krwi), zostaniesz skierowana do endokrynologa, ponieważ to także, jak niedoczynność tarczycy, zaburzenie hormonalne. Niewykluczone jednak, że twoim leczeniem zajmie się kilku specjalistów. Przywrócenie miesiączek i płodności jest bezpośrednio związane z redukcją masy. Lekarz podpowie, jak to robić skutecznie i bezpiecznie. Zazwyczaj kobiety, którym udaje się schudnąć, pomimo torbielowatych zmian jajników, mogą cieszyć się z narodzin dziecka. Stosuje się też leczenie hormonalne.
Wiadomo, że otyłość może doprowadzić do cukrzycy. Sprzyja jej także insulinooporność, która zarazem sprzyja nadwadze i otyłości. Niejednokrotnie bywa wykrywana właśnie wtedy, gdy osoba nią dotknięta ma problem z kontrolą masy ciała. Niby jeszcze nie jest sama w sobie chorobą, ale jednak wymaga leczenia.
O insulinooporności mówimy wtedy, gdy organizm ma obniżoną wrażliwość na działanie insuliny. Oznacza to, że nie odczytuje jej faktycznego poziomu - może być w normie lub podwyższony, jednak ciało wciąż myśli, że insuliny jest za mało. Zaalarmowany pozornym brakiem insuliny organizm produkuje ją w coraz większych ilościach (nadprodukcja insuliny to tak zwana hiperinsulinemia).
Insulinooporność, podobnie jak jej konsekwencja, czyli cukrzyca, nie musi dawać żadnych wyraźnych objawów. Niewątpliwie warto raz w roku skontrolować poziom cukru, a o pogłębionej diagnostyce pomyśleć, gdy masz problem z tyciem, głównie brzusznym, a potem z chudnięciem. Ponieważ problem niejednokrotnie występuje zespołowo (z innymi problemami ze zdrowiem), osoby z insulinoopornością niejednokrotnie uskarżają się na nieuzasadnione zmęczenie, nadmierną senność (głównie po jedzeniu) i zaburzenia koncentracji. Często mają wysoki poziom cholesterolu, trójglicerydów, kwasu moczowego we krwi, a wreszcie i cukru. Insulinooporność wymaga przede wszystkim zmiany stylu życia, ale bywa też leczona farmakologicznie, np. metforminą.
Chorób i problemów zdrowotnych, które prowadzą do nadwagi i otyłości, jest więcej. Sprzyja im choćby depresja, zespół Cushinga czy lipodemia. Dlatego przedłużające się, nawet dyskretne problemy ze zdrowiem, trzeba wyjaśnić z lekarzem. Warto też zrobić przegląd stanu zdrowia, nim zaczniesz się odchudzać, by usunąć ewentualne przeszkody w utracie kilogramów i sobie nie zaszkodzić.