Naukowcy właśnie obalili kolejny mit o skuteczności suplementów diety. Tym razem poszło o tran

Według najnowszych i największych jak dotąd badań na ten temat, kwasy tłuszczowe omega-3 (m.in. tran) przyswajane w formie suplementów nie mają żadnych zdrowotnych korzyści. Przynajmniej w zakresie zapobiegania schorzeniom układu krwionośnego.

Rynek suplementów i preparatów witaminowych ma się świetnie na całym świecie. Tymczasem większość z nich nie ma żadnego realnego wpływu na poprawę stanu zdrowia. Niedawno informowaliśmy o tym, że dotyczy to większości najczęściej suplementowanych witamin i minerałów, w tym witaminy A, C, D i E, a także wapnia (wyjątkiem jest kwas foliowy solo lub w połączeniu z innymi witaminami z grupy B).

CZYTAJ WIĘCEJ >> Witamina C, D i inne najpopularniejsze suplementy nie działają. Niektóre mogą nawet zaszkodzić. Nowe badania

Teraz okazuje się, że to samo dotyczy kwasów omega-3 zażywanych w formie tabletek albo płynnej. Suplementy, w tym popularny tran, które rzekomo mają chronić przed rozwojem chorób serca, zawału i wydłużać życie, tak naprawdę nie mają takiego działania albo jest ono minimalne.

Zobacz wideo

Mają tego dowodzić "największe tego typu" badania przeprowadzone przez naukowców z University of East Anglia. Eksperci wysnuli swoje wnioski na podstawie danych gromadzonych od ponad 112 tys. uczestników w 79 różnych badaniach trwających minimum przez rok.

Ochotnicy zostali podzieleni na dwie grupy - jedna miała zwiększyć dawkę przyswajanych kwasów omega-3, druga czerpać je wyłącznie ze swojej standardowej diety. Po roku (lub dłuższym czasie) zostali dokładnie przebadani - zwłaszcza pod kątem ewentualnych chorób serca, jego stanu i kondycji całego układu krwionośnego. 

Okazało się, że między obiema grupami nie ma specjalnych różnic. Także pod względem liczby zawałów serca albo udarów, a nawet śmiertelności (wśród uczestników suplementujących kwasy omega-3 zmarło w sumie 8,8 proc. z nich, a w drugiej grupie ten wskaźnik wyniósł 9 proc.).

Naukowcy: kwasy omega-3 to (nadal) istotny element codziennej diety

Równocześnie naukowcy stojący za badaniem, na czele z kierowniczką Lee Hooper, przekonują, że produkty spożywcze z kwasami omega-3 to istotny element codziennej diety. Należą do nich przede wszystkim tłuste ryby morskie (łosoś, sardela, śledź), ale też oleje (zwłaszcza z pachnotki i lniany oraz z orzechów włoskich).

- Różnica między jedzeniem tłustych ryb a zażywaniem tranu czy innych suplementów nie leży w samych kwasach omega-3. W tym pierwszym przypadku organizm dostaje również źródło białka, które może zastąpić coś niezdrowego, na przykład tłuszcze nasycone. Do tego ryby i owoce morza zawierają selen, żelazo i witaminę D, które są bardzo istotne dla zdrowia - komentuje Hooper.

Warto zauważyć, że badania przeprowadzone przez jej zespół skupiają się na działaniu kwasów omega-3 w kontekście ochrony i zapobiegania chorobom układu krążenia. Tymczasem ten rodzaj kwasów ma - zgodnie z obecną wiedzą medyczną - pozytywny wpływ również na wzrok, układ odpornościowy czy stawy.

Źródła: The Times, University of East Anglia.

Zobacz też:

Więcej o: