Arbuz zwyczajny pochodzi z Ameryki Południowej i zaliczany jest do roślin dyniowatych. Chociaż najlepiej czuje się w ciepłym klimacie to jego specjalną odmianę, odporną na niskie temperatury, uprawia się także w Polsce. Wprawdzie jest słodki, to orzeźwia i chłodzi, a także znacznie więcej właściwości.
W 100 g owocu mieści się zaledwie 30 kcal. Taka porcja dostarcza także 112 mg potasu, 568 IU witaminy A oraz 10 mg
magnezu. Ale to nie witaminy i substancje mineralne przemawiają za wyjątkowością arbuza. Największą zaletą arbuza są przeciwutleniacze likopen (ma go więcej niż pomidor), beta-karoten, luteina, zeaksantyna i kryptoksantyna, które spowalniają procesy starzenia oraz chronią przed niektórymi nowotworami (przede wszystkim sutka, prostaty i płuc).
Dodatkowo zapobiegają utlenianiu się cholesterolu, dzięki czemu ciśnienie w żyłach i tętnicach nie podnosi się. Dzięki zdolności zwalczania wolno rodników naczynia krwionośne są mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Najwięcej przeciwutleniaczy mają te arbuzy, których miąższ jest bardzo czerwony.
Ze względu na zawartość potasu i magnezu po arbuza powinny sięgnąć osoby z szalejącym nadciśnieniem tętniczym oraz mające problemy z elastycznością naczyń krwionośnych. Potas pomaga szybciej pozbyć się sodu (jest jednym z czynników odpowiedzialnych za nadciśnienie) oraz zapobiega rozwojowi zmian typowych dla miażdżycy. Aby jednak organizm mógł zatrzymać potas a pozbyć się sodu potrzebny jest magnez. Dodatkowo usprawnia on przepływ i krążenie krwi w organizmie.
Przed zawałem czy udarem chronią obecne w arbuzie witamina A oraz witamina C, ta ostatnia zaliczana jest to jednych z silniejszych przeciwutleniaczy.
Arbuz to cenny pokarm dla każdego sportowca. Zawiera bowiem cytrulinę, która rozszerza naczynia krwionośne, zwiększa objętość mięśni, a przede wszystkim neutralizuje amoniak, który odpowiada za ból mięśni tuż po treningu. Przeciwutleniacze oraz witamina A, obok działania przeciwzmarszczkowego, osłaniają skórę przed nadmierną ekspozycją na słońce, przyspieszają także gojenie się zmian na skórze.
To, co dobre dla sportowców, okazuje się być pomocne przy zaburzeniach erekcji. Z badań naukowców z Texas A&M University's Fruit and Vegetable Improvement Centre wynika, że cytrulina zawarta w arbuzie może działać niemal identycznie jak substancja aktywna z niebieskiej pigułki. Tak samo rozszerza naczynia krwionośne, i tak samo może niwelować problemy z erekcją. Aby „zobaczyć" i poczuć efekty zalecają zjedzenie ok. 6 plasterków arbuza...
Mimo tylu zalet z arbuzem trzeba ostrożnie. Dotyczy to przede wszystkim chorych na cukrzycę. Winny jest wysoki indeks glikemiczny owocu. Im jest wyższy, tym szybciej podnosi się poziom cukru w organizmie, a w tym przypadku może to mieć groźne konsekwencje.