Zielone koktajle już od kilku sezonów zyskują kolejnych zwolenników. Wspominają o nich co rusz biegacze czy blogerki kulinarne. Ale nie tylko. Można je pić zamiast kawy na spotkaniu w kawiarni, przy pracy nad laptopem jako witaminowe dopalanie. W gorący dzień dla ochłody z kruszonym lodem. W miejsce śniadania z pożywnym siemieniem lnianym, otrębami czy orzechami. Co w zielonym koktajlu siedzi?
Amatorzy koktajli z udziałem szpinaku zapewniają, że jego liście nie zmieniają smaku napoju, za to zapewniają niesamowite wrażenia wizualne. Podobny efekt neutralnego smaku przy fantazyjnym kolorze uzyskamy dzięki jarmużowi czy zwykłej sałacie. W przypadku ziół i warzyw o intensywnym aromacie i zdecydowanych akcentach smakowych tj. natka pietruszki, szczypior, rukola, kolendra czy szałwia, pamiętajmy, ż wpłyną one na wrażenia z konsumpcji mikstury. Dlatego jeśli nie lubisz jakiegoś rodzaju zieleniny, nie łudź się, że po zmiksowaniu stanie ci się on obojętny.
Nawet jeśli picie "green monsterów" to fanaberia, to z pewnością jest to dobra fanaberia. Kolor zielony wskazuje na obecność chlorofilu, czyli zielonego barwnika nazywanego także "roślinną krwią". Spożycie pokarmów w niego obfitujących oznacza dostarczenie organizmowi dbającego o układ nerwowy magnezu oraz sprzyjającego krwiotwórczości żelaza. Naturalny zielony barwnik wymiata toksyny, pomaga zwalczać bakterie czy wysłanników starzenia - wolne rodniki.
Czytaj więcej o znaczeniu koloru zielonego
Zielone liście wskazują na jeszcze jedno dobro poza chlorofilem. Mianowicie na pokłady kwasu foliowego, czyli witaminy B9 niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, ale też pokarmowego i krwionośnego. Kwasu foliowego powinno być sporo szczególnie w menu pań w wieku prokreacyjnym, szczególnie jeśli planują ciążę (zwiększyć podaż powinno się już na 3 miesiące przed poczęciem), już w niej są lub są niedługo po poczęciu. Witamina ta jest niezbędna do prawidłowego rozwoju układu nerwowego, w tym mózgu u płodów, zapobiega zniekształceniom cewy nerwowej u rozwijającego się w łonie dziecka. Panowie także powinni zadbać o dostarczanie sobie odpowiednich jej ilości. U mężczyzn odpowiada ona bowiem za jakość nasienia. Kwas foliowy powoduje też lepsze wchłanianie żelaza.
https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,11864172,Kwas_foliowy___straznik_ukladu_nerwowego.html "> Czytaj więcej o kwasie foliowym
Zielone koktajle nie składają się z samego zielonego wkładu. Co w nim najczęściej ląduje?
Cóż, dowolność spora, choć stałym bywalcem jest banan. Nie tylko zasila napój w potas, który obniży ciśnienie, wspomoże pracę mięśni i zdolność przetwarzania informacji, ale także nada słodyczy i kremowej konsystencji.
Na bananie zazwyczaj się nie kończy. Owoce spełniają funkcję naturalnego słodzika. Poza tym oznaczają dopływ drogocennych witamin. Jakich? Zastrzyk witalności i odporności prosto z witaminy C zapewni większość z nich, w tym ulubione owoce czerwca - truskawki. W morelach czy brzoskwiniach ukrywa się beta karoten - prekursor witaminy A. Nada on skórze ciemniejszą barwę i w pewnym stopniu uchroni przed poparzeniami. Owoce w największej mierze wpływają na finalny smak.
Koktajl może stanowić również samodzielny pełnowartościowy posiłek. Szczególnie jeśli dodamy do niego źródeł dobrych tłuszczów takich jak pełne kwasów jednonienasyconych awokado czy siemię lniane czy orzechy. Te zdrowe tłuszcze w umiarkowanych dawkach chronią nas przed odkładaniem się tkanki tłuszczowej w okolicach talii, zbawiennie działają na układ krążenia, oddalając widmo miażdżycy i powstawania zakrzepów. Otręby czy płatki zbożowe wzbogacą koktajl w węglowodany złożone i błonnik, dzięki czemu dodadzą energii na długi czas, zagwarantują uczucie sytości i zadbają o prawidłową perystaltykę jelit.
Do rozcieńczenia całej mikstury potrzebne są płyny. Tutaj także panuje pełna dowolność. Najczęściej receptury na zielone cudo uwzględniają mleko (także sojowe, ryżowe czy inne pochodzenia roślinnego), wodę, a nawet świeżo wyciskane soki, np. pomarańczowy. Samo zdrowie, zwłaszcza, że w upały nasze zapotrzebowanie na takie właśnie nieskażone kofeiną płyny może rosnąć z 2 litrów do nawet 4 litrów dziennie. Przydatny trik na gorące dni to miksowanie koktajlu z kruszynom lodem (warto wiedzieć, z jakiej wody został zrobiony). To jest dopiero szejk!
W wersji dla nieprzekonanych do szpinakowo-zieleninowych wynalazków polecamy koktajle z użyciem oswojonego już kiwi czy awokado. Koktajle z ich użyciem również mają zielony urok, a poza tym ciekawy egzotyczny smak. Wersje ekstremalne uwzględniają w składzie brokuły, pory, a nawet kapustę kiszoną czy wodorosty. Stanowią dobrą propozycję na zaawansowanych wytrawnych amatorów zielonych napoi.
Zobacz także:
Kwas foliowy dla układu nerwowego
Zostań fanem zdrowia na Facebooku!
Zobacz inne:
Witaminy z grupy B - dla dobra metabolizmu i intelektu
zobacz inne sokowirówki w