Więcej o problemach skórnych na Gazeta.pl
Przypominamy tekst, który po raz pierwszy opublikowaliśmy w marcu 2022 roku.
Bladość, zasinienia, plamy, przebarwienia, wypryski, krosty, przetłuszczenia i wysuszenia - znawca z naszej skóry, zwłaszcza na twarzy, może wyczytać naprawdę sporo. Nic w tym dziwnego - skóra to ważny narząd, bezcenny płaszcz ochronny, a zarazem miernik naszego zdrowia. Trzeba jednak pamiętać, że żaden objaw chorobowy nie może być traktowany w oderwaniu od innych sygnałów, które wysyła organizm, a zarazem za niemal każdym może kryć się wiele różnych przyczyn. Te, od banalnych po bardzo poważne, najczęściej nie są do wykrycia wyłącznie na podstawie oglądania skóry. Mogą jednak naprowadzić na właściwy trop. Tylko tyle i aż tyle.
Czyli, jak mówi dr Google, worki pod oczami mogą świadczyć o chorobie nerek, a przebarwienia na czole o chorobie wątroby? Tak, ale równie dobrze opuchlizna oczu może być skutkiem zmęczenia i niewyspania. Zmiana kolorytu skóry? Może przesadziłeś z ekspozycją na promienie słoneczne.
Patofizjonomika, czyli "czytanie z twarzy", bywa szkodliwe, gdy traktujesz to zbyt serio.
Rozpoznawanie chorób na podstawie wyglądu znane jest medykom od wieków i skutecznie stosowane już choćby w starożytnych Chinach. Nie trzeba być lekarzem, żeby czasem zauważyć, że ktoś podupadł na zdrowiu. Zmiany w wyglądzie cery, "zapadnięte" oczy czy utrata wagi, sugerują kłopoty. Specjaliści, zwłaszcza ci z wieloletnim stażem, znają charakterystyczne zmiany u swoich pacjentów, chodzące w parze z konkretnymi schorzeniami. Niejednokrotnie to na twarzy, szyi czy po prostu skórze choroba "wymalowuje się" w pierwszej kolejności, a nawet objawia się w początkowym stadium tylko w ten sposób. Doświadczony lekarz na podstawie charakterystycznych zmian na skórze może podejrzewać błędy dietetyczne, niedobór witamin i minerałów czy zaburzenia hormonalne.
Gdzie tu zagrożenie? Źle się dzieje, gdy w ten sposób diagnozujemy się sami.
Urocze rumieńce? Owszem, to może być objaw szczególnej wrażliwości, zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniu czy nadmiernego spożycia alkoholu albo ostrej potrawy. Zarazem: jeśli często się czerwienisz, możesz mieć nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, a nawet (szczęśliwie: sporadycznie) problem nowotworowy. To totalne nieporozumienie, by wyciągać samodzielnie zbyt daleko idące wnioski w związku ze zmianami na twarzy. Diagnozę zostaw lekarzowi.
Zmiany na skórze każdemu robią się od czasu do czasu i nie trzeba zaraz z każdą pędzić do doktora czy szukać poważnej przyczyny. Jeśli jednak utrzymują się ponad dwa tygodnie lub wracają cyklicznie, w konkretnym miejscu, wyglądają podobnie, na pewno warto to już zrobić.
Oczywiście, wypryski na twarzy to częściej efekt błędów pielęgnacyjnych niż ciężkiej choroby, ale nieraz trudno to ustalić bez pogłębionej diagnostyki. Zastanów się nad zmianą kosmetyku,dietą, okolicznościami, które mogły do kłopotów doprowadzić. Sprawa wciąż nie jest jasna? Skonsultuj się z lekarzem, choćby pierwszego kontaktu.
Wystarczy otworzyć dowolny podręcznik do medycyny i przeczytać wykaz objawów w przypadku bardzo wielu schorzeń. Niemal przy każdej chorobie znajdziesz jakiś przykład bezpośrednio związany z wyglądem zewnętrznym. Oczywiście, to pokazuje, jak różna może być przyczyna tego samego sygnału. Zarazem: praktyka pokazuje, że niektóre są bardziej prawdopodobne, powtarzają się, okazują się bardziej charakterystyczne.
Oczywiście, można być bardzo chorym i nie mieć żadnych zewnętrznych objawów. Dlatego współczesna medycyna opiera się na profilaktyce. Badania robimy nie tylko wtedy, gdy coś boli czy wyraźnie się zmienia, ale także "bez powodu", by na czas wychwycić nawet dyskretny problem.
Patofizjonomika nie powinna opóźniać twojej wizyty lekarskiej. Nie jest też podstawą do panikowania. Przyglądaj się sobie uważnie, słuchaj uwag znajomych, ale przyjmuj właściwą miarę do tych wskazówek.
Lekarze medycyny coraz częściej przyznają, że metody jeszcze do niedawna uznawane za niekonwencjonalne nie tylko potwierdza empiria, ale udaje się ich dowieść wraz z rozwojem nauki. Nikt nie podważa skuteczności luteiny w zapobieganiu przedwczesnym porodom, a poza doświadczeniem nie ma wiarygodnych badań, które by tego dowiodły. Już wiemy, że inhalacje z rosołu działają, a sok z malin zawiera naturalne salicylany. Nasze babcie bez szkiełka i oka miały przekonanie co do efektów przeciwzapalnych. I słusznie.
Badania randomizowane to nie jest jedyna droga do prawdy. Coraz częściej nawet w przypadku śmiertelnych chorób nie przeprowadza się już testów leków ze ślepą próbą, uznając je za nieetyczne, gdyż z góry pozbawiają pacjenta szans na ratunek.
Zawodność teleporad w wielu przypadkach przypomniała, że lekarz medycyny nie opiera się tylko na laboratoryjnych analizach. Przy diagnozie potrzebny jest solidny wywiad, czyli nie tylko rozmowa, ale też oglądanie chorego, zwracanie uwagi na jego zapach, potliwość czy koloryt skóry.To już wystarcza, by stawiać diagnozę? Czasem nie, ale pomaga wskazać sensowny kierunek diagnostyczny.
Dr Robert Chmielewski, chirurg, specjalista medycyny estetycznej, tłumaczył wielokrotnie w naszym serwisie, że ludzka skóra nie jest zwykłym pokrowcem. To największy organ ludzkiego organizmu, kluczowy w układzie odpornościowym i odpowiedzialny, poza nerkami i wątrobą, za naturalne oczyszczanie. To nic odkrywczego, że niektóre choroby metaboliczne zmieniają skład potu, wywołując podrażnienia w konkretnym miejscu. To nie jest kwestia magicznego powiązania organów, tylko dowiedzionych procesów. Faktem są plamy wątrobowe czy skłonność do pękania naczyń krwionośnych u osób z nieprawidłowościami w układzie oddechowym. To kanon klasycznej medycyny.
Korzystanie z krążących mapek ma sens tylko wtedy, gdy zachęca do podstawowych badań, choćby morfologii, badania ogólnego moczu, skontrolowania poziomu cukru we krwi czy odwiedzenia lekarza pierwszego kontaktu, ginekologa czy stomatologa.
Generalnie twarz możemy podzielić na trzy piętra.
A bardziej szczegółowo? Poniżej podajemy problemy dotyczące już konkretnych elementów tych pięter.
CZOŁO
OCZY
POLICZKI
NOS
USTA
BRODA
Wypryski, zaczerwienienia, przebarwienia - u kobiet głównie problemy ginekologiczne, zwłaszcza stany zapalne jajników i jajowodów, ale także schorzenia macicy. U mężczyzn takie problemy (zdecydowanie rzadsze) także sugerują podłoże hormonalne.