Naprotechnologia to metoda, mająca monitorować i utrzymywać zdrowie układu rozrodczego kobiet, w celu umożliwienia jej zajścia w ciążę. Metoda naprotechnologii zwraca uwagę w szczególności na:
Głównym filarem procesu jest metoda obserwacji cyklu zgodnie z modelem Creightona. Następnym krokiem jest bardzo dokładna diagnostyka nadzorowana przez lekarza prowadzącego, która ma wskazać przyczyny niepłodności u obojga partnerów, którzy biorą wspólnie udział w całym procesie. Po rozpoznaniu choroby wprowadzane jest leczenie ukierunkowane na powrót do pełnego zdrowia, który ma umożliwić naturalne poczęcie dziecka. Ten rodzaj wspierania zajścia w ciążę jest oficjalnie wspierany przez Kościół Katolicki, który w swoich opracowaniach tłumaczy w prosty sposób, czym jest naprotechnologia. Skuteczność tej narracji, trafia głównie do osób wierzących, które decydują się najczęściej na akurat ten sposób leczenia niepłodności.
Naprotechnologia jest też metodą, która zyskała uznanie pozostającej u władzy koalicji zjednoczonej prawicy. W 2016 PiS zastąpił sprawdzony pod względem skuteczności program finansowania in vitro "narodowym programem ochrony zdrowia prokreacyjnego", którego efekty są zdecydowanie mniej obiecujące, zwłaszcza dla par walczących o posiadanie potomstwa.
Oficjalne statystyki mówią o około 30-40% skuteczności. Niestety rzeczywiste efekty w postaci donoszonych ciąż nie są tak dobre. Niezaprzeczalnie jest to jedna z najskuteczniejszych form diagnostyki, ze względu na długi czas diagnostyczny, który wynosi 2-3 miesiące. Następujące po nim ewentualne leczenie zajmuje kolejne od 3 do nawet 6 miesięcy, w zależności od potrzeb. Należy przy tym pamiętać, że jest metoda mająca na celu leczenie niepłodności. Naprotechnologia nie jest w stanie wyleczyć bezpłodności, która jest trwałym stanem niemożności zajścia w ciążę, w przeciwieństwie do niepłodności, która jest stanem czasowej niemożności poczęcia.
Naprotechnologia jest metodą skupiającą się na doprowadzeniu organizmu obojga przyszłych rodziców do jak najlepszej kondycji, aby zajście w ciąże było możliwe. W związku z tym metoda ta z pewnością nie zaszkodzi na dłuższą metę żadnemu z nich. Na co należy zwrócić uwagę to ewentualna niska rezerwa jajnikowa u kobiety, która może się wyczerpać w trakcie długiego procesu leczenia.
Naprotechnologia jest skuteczna tylko w określonych przypadkach. Niestety w przypadku wielu par podjęcie leczenia tą metodą nie przynosi oczekiwanego poczęcia. Dowodem na to są znikome efekty "narodowego programu ochrony zdrowia prokreacyjnego", który zastąpił refundację in vitro. Jak dotąd nie ma oficjalnych danych na temat tego, do ilu poczęć doszło dzięki środkom przeznaczonym na wyżej wymieniony program, co daje pole do myślenia na temat skuteczności metody naprotechnologii, a także sensu finansowania jej z publicznych środków.
Jedną z najbardziej interesujących kwestii w przypadku leczenia niepłodności jest zazwyczaj cena. Niestety w związku z dużą ilością wymaganych wizyt oraz stosunkowo drogich badań, które są potrzebne w procesie diagnostycznym, nie jest to tania metoda. Duży wpływ na ostateczną kwotę ma oczywiście wybór kliniki podejmowany przez starającą się o dziecko parę. Biorąc pod uwagę zakres działań, które podejmuje naprotechnologia, cena nie jest wygórowana. Różnica w cenach między naprotechnologią a in vitro jest znacząca. Szacuje się, że na chwilę obecną naprotechnologia kosztuje około tysiąca euro, gdzie w przypadku in vitro to już trzy tysiące.
Według powszechnie dostępnych danych wiadomo, że na realizację "narodowego programu ochrony zdrowia prokreacyjnego" (w tym naprotechnologię) w latach 2016-2020 planowano przeznaczyć aż 99,9 milionów złotych! Tym bardziej interesujące jest to, że Ministerstwo Zdrowia nie chce podzielić się efektami jakie przyniosła jego realizacja. Jeszcze w 2018 podawano, że na 600 par biorących udział w programie potwierdzono 70 ciąż. Niestety, od tego momentu nie mamy danych na temat postępów, co każe sądzić, że nie są one zadowalające dla twórców programu, który bądź co bądź pochłonął mnóstwo pieniędzy.
Istnieje wiele różnic między metodą naprotechnologii a metodą sztucznego zapłodnienia. W porównaniu z technikami sztucznej prokreacji, postępowanie, które proponuje naprotechnologia cechuje się bardziej holistycznym podejściem od in vitro. Nie bez znaczenia dla części par jest kwestia etyczna związana z wyznaniem. Ze względów religijnych pary starają się o dziecko, stosując środki, takie jak metoda naprotechnologii, gdyż za początek życia uznają już moment zapłodnienia.
Naprotechnologia jest metodą nieskuteczną w przypadku:
Technika naprotechnologii sprawdza się najlepiej w przypadku młodych par. In vitro daje nadzieję tam, gdzie naprotechnologia, a także inne metody zawodzą. Podsumowanie sporu: naprotechnologia, a in vitro nie jest możliwe ze względu na różne cele obu technologii. Jedna z nich zakłada umożliwienie naturalnego zajścia w ciążę, druga - zapłodnienie w sytuacjach, gdy nie ma szans na naturalne poczęcie.
Zobacz też: Zapłodnienie in vitro. Na czym polega procedura i jak się do niej przygotować?