Ile kosztuje in vitro w naszym kraju, przekonać mogą się głównie pary, dla których wszelkie inne drogi do posiadania potomstwa zamknęły się. Najczęściej po kilku latach bezowocnej walki w postaci leczenia pojawia się na ich drodze propozycja poddania się procedurze sztucznego zapłodnienia, która choć nie daje stuprocentowej pewności (a jedynie na poziomie 25-40 proc.) pozostaje wciąż jedyną szansą na wydanie na świat własnego dziecka. Ceny, jakie muszą ponieść osoby decydujące się na wzięcie udziału w procedurze in vitro, są dość wysokie i nie każdy może sobie na nie pozwolić. Jak na razie nie ma także żadnego programu na poziomie krajowym, który wspierałby finansowo pary decydujące się na in vitro. Większość z nich zmuszona jest w całości ponosić koszta tej skomplikowanej procedury medycznej.
Osoby decydujące się na sztuczne zapłodnienie zdają sobie sprawę, że koszt in vitro nie należy do najniższych. Jest to zabieg o wysokim poziomie skomplikowania, wymagający odpowiedniego, wysokospecjalistycznego sprzętu i personelu. Sprawia to, że jego cena jest dla niektórych zbyt wysoka. Zwłaszcza że w wielu wypadkach nie wystarczy jedna próba, aby doprowadzić do szczęśliwej implantacji zarodka. Wiele par musi wielokrotnie poddawać się zabiegowi zanim usłyszy szczęśliwą nowinę.
Jak podkreślają pracownicy klinik, w których dokonuje się sztucznego zapłodnienia, nie ma sztywnego cennika, gdyż w przypadku każdej pary procedura ta przebiega własnym torem i może być mniej lub bardziej wymagająca. Trzeba liczyć się jednak, że najkosztowniejsze jest samo sztuczne zapłodnienie, na które składają się takie działania jak: punkcja jajników, zapłodnienie oraz transfer zarodków. Za ten pakiet w zależności od miasta i kliniki zapłacić można około 8-12 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt wykonania niezbędnych badań partnera i partnerki przed zakwalifikowaniem do procedury (koszt około 500 zł). Do tego dochodzą także koszty leków umożliwiających przeprowadzenie stymulacji hormonalnej, które mogą wynosić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, a także kolejnych wizyt w gabinecie ginekologicznym.
Niestety jak dotąd nie ma żadnego ogólnopolskiego programu ministerialnego, który wspierałby pary starające się o potomstwo, które chciałyby skorzystać z metody in vitro. Istnieją natomiast inicjatywy samorządowe, które oferują dofinansowanie in vitro. Kwoty nie są małe i wahają się od 2 do 6 tysięcy złotych. Zakres finansowania zależny jest od zasad obowiązujących w konkretnym programie samorządowym.
O kwalifikacji do programu dofinansowującego leczenie niepłodności metodą in vitro decydują zarówno kwestie formalne jak i medyczne. Istotna jest też kolejność zgłoszeń, gdyż każdy z programów jest ograniczony pod względem liczby wykonywanych procedur w ciągu roku. Refundacja in vitro może obejmować jedną lub kilka prób zapłodnienia.
W 2021 roku lista miejsc, gdzie funkcjonuje samorządowy program refundacji in vitro, przedstawia się następująco:
Zobacz też: Trofoblast - budowa, funkcje, choroby trofoblastyczne