Zielona herbata najzdrowsza? Niekoniecznie, masz do wyboru 6 kolorów!

Biała, zielona, czerwona, czarna, a nawet żółta i niebieska! Która herbata najlepsza? To zależy, czego ci trzeba. Pewne zalety są dla naparów wspólne, ale nie oznacza to, że wszystkie. I w przypadku herbaty kolor jednak ma znaczenie! Zobacz nasz herbaciany przegląd i wybierz najlepszą na chłody, na odchudzanie, na oczyszczanie...
Herbata to napój idealny na zimowe chłody Herbata to napój idealny na zimowe chłody Shutterstock

Zawsze dla zdrowia

Według legendy odkrycie herbacianego naparu zawdzięczamy przypadkowi. Ponoć, 2737 lat p.n.e, chiński cesarz Szen Nung delektował się gorącą wodą, by, zgodnie z chińską maksymą, "trzymać ciepły żołądek" dla zdrowia. Trzeba trafu: do napoju wpadło kilka liści rośliny z gatunku Camellia sinensis (herbata chińska). Szczęśliwe: cesarz, miast wylać "zanieczyszczony" płyn, skosztował go. Smak i aromat tak go zachwyciły, że został pierwszym wśród smakoszy. Potem już jakoś poszło. Na cały świat.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Chociaż nie jesteśmy Azjatami, kochamy herbatę. Doskonale rozgrzewa zimą,  mrożona znakomicie chłodzi latem. Chętnie zresztą nazywamy "herbatą" każdy napar ziołowy (poznaj ziołową listę przebojów): nawet te, które na pewno nie powstały z liści oraz pąków rośliny z rodziny Camellia. I bardzo dobrze: ziołowe herbatki zazwyczaj wpływają na nas korzystnie, a prawdziwa herbata z liści herbaty jest już prawdziwą królową wśród naparów.

Herbatę przez wieki tłumy naukowców przebadały na wszystkie strony. Teraz wiemy już na pewno, że, niezależnie od koloru, herbata:

- opóźnia procesy starzenia,

- zapobiega zawałowi serca, alergiom i niektórym nowotworom,

- wspiera odporność,

- dodaje energii,

- pomaga się odprężyć,

- oczyszcza organizm,

- działa kojąco na żołądek,

- wspomaga trawienie i spalanie tłuszczu,

- chroni nawet przed problemami z pamięcią, cukrzycą i złamaniami (pomaga utrzymać korzystną gęstość kości).

Kolor herbaty ma jednak znaczenie. Duże. W zależności od naszych konkretnych potrzeb, warto wybrać najlepszą. Podpowiadamy, jak to zrobić.

Zobacz także:

Chociaż nie tak szlachetna, jak inne odmiany, herbata czarna ma dobroczynny wpływ na zdrowie Chociaż nie tak szlachetna, jak inne odmiany, herbata czarna ma dobroczynny wpływ na zdrowie Shutterstock

Czarna: też zdrowa!

W Polsce czarna herbata jest najbardziej popularna od lat. Rynek zdominowały "szczury", czyli herbaty ekspresowe. Trudno sobie wyobrazić, by tę sytuację miał zmienić fakt, iż specjaliści przekonują, że wiele spośród nich to produkty o niskiej jakości. Są produkowane z pyłu herbacianego, uważanego przez koneserów za odpadek, bo to niejednokrotnie jedynie pozostałość z "prawdziwych" liści. Zawartość torebki często wymaga sztucznego aromatyzowania, by pachniała, a także dodania barwników, by napar nabrał koloru.

Zatem: jeśli już czarna, to w liściach. Taką herbatę parzymy raz (ponowne "zalewajki" to zły pomysł) w wodzie o temperaturze 100 st. C, przez 2 do 5 minut. Czas maksymalny przeznaczony jest do sporządzania naparu z całych listków. Trzy minuty wystarczą połamanym, a dla pokruszonych optymalne są dwie.

Jeśli herbata ma działać pobudzająco, nie przekraczajmy tego czasu. Chyba, że bardziej zależy nam na relaksie, niż zastrzyku energii. Im krótsze parzenie, tym więcej teiny (kofeiny).

Poza podanymi wcześniej zaletami herbaty, czarną wyróżnia jeszcze:

- prawdopodobny wpływ na obniżenie ryzyka wystąpienia choroby Parkinsona. Według chińskich badań wystarczy wypić dziennie szklankę, by spadło ono o prawie 70%. Co ciekawsze, zależności tej nie zaobserwowano w przypadku herbaty zielonej, chociaż właśnie ją podejrzewano o taką moc. Nawet biorąc poprawkę na czynniki genetyczne i środowiskowe, które różnią nas od Chińczyków, to imponujący wynik,

- chroni zęby. Ze względu na sporą zawartość fluoru chroni nas przed próchnicą. Niszczy też bakterie odpowiedzialne za powstanie kamienia nazębnego i w efekcie paradontozy (wszystko o tej chorobie) ,

- dzięki przeciwutleniaczom flawonoidom zapobiega powstawaniu zakrzepów i w efekcie miażdżycy,

- według australijskich naukowców, podobnie jak herbata zielona, chroni nas przed rakiem skóry.

A dlaczego jest czarna? W dużym uproszczeniu to skutek obróbki: przefermentowania herbaty zielonej.

W Polsce herbata zielona stała się bardzo popularna. I słusznie: to znakomity napój W Polsce herbata zielona stała się bardzo popularna. I słusznie: to znakomity napój Shutterstock

Zielona: przereklamowana?

Chińscy medycy od wieków polecali ją jako lek wzmacniający koncentrację i pamięć, znakomity środek łagodzący bóle głowy i dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Miała pomagać oczom, a nawet zwalczać kaca (Kac gigant, czyli przeżyj dzień po), gasić skutecznie pragnienie, odmłodzić wszystkie organy. I co? Wiele współczesnych badań potwierdziło jej moc.

Rzeczywiście, hamuje rozwój wielu chorób, będących skutkiem aktywności wolnych rodników. Chroni przed udarem mózgu, zawałem, rakiem piersi. Obniża "zły", a podnosi we krwi "dobry", cholesterol, reguluje ciśnienie, wspiera odchudzanie (zwłaszcza wypijana po jedzeniu), działa przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie... To prawdziwy naturalny "dopalacz".

Ale?

Niestety, niemal zawsze jest jakieś "ale". Zielona herbata może utrudniać przyswajanie żelaza, więc przyczyniać się do anemii, dlatego część lekarzy nie poleca jej kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Zielona herbata ma zawiera korzystne dla zdrowia polifenole, ale wiele produktów ma ich mniej niż tradycyjnie parzona czarna herbata liściasta. Na zębach zielona herbata zostawia osad, który trudno usunąć.

Więcej na temat dobrych i złych stron zielonej herbaty

To wszystko oczywiście detale. Herbata zielona jest zdrowa, a już z pewnością zdrowsza od coraz popularniejszych napojów gazowanych, faszerowanych chemią. Warto jednak pamiętać, że we wszystkim lepiej zachować umiar i rozsądek, a zdrowy tryb życia to coś więcej niż wypijanie szklanki "cudownego" płynu dziennie.

Zieloną herbatę parzymy w temperaturze od 60 do 80 st. C, przez 3 minuty. Napar parzony ok. 8 minut działa uspokajająco. Na pewno nie pobudzi.

Czytaj także o cholesterolu

Herbata czerwona pomaga zrzucić nadmiar kilogramów. Zapomnij jednak o ciasteczku w zestawie Herbata czerwona pomaga zrzucić nadmiar kilogramów. Zapomnij jednak o ciasteczku w zestawie Shutterstock

Czerwona, a nawet niebieska

Herbata czerwona, znana pod nazwą Pu-Erh, bywa reklamowana jako "zabójca tłuszczu". Słusznie, gdyż regularne picie naparu rzeczywiście wpływa na spadek masy ciała. Nie staniesz się jednak z jej pomocą "wieszakiem". Zwalcza bowiem jedynie zbędny zapas tłuszczu, naturalnie odchudzając.

Wyjątkowo intensywnie pobudza procesy trawienne, wspiera pracę wątroby (wszystko o tym narządzie). Szybko obniża poziom alkoholu w krwi (nawet do 0,45 promila w ciągu dwóch godzin) i przywraca jasność umysłu. Nie wierz jednak, że dzięki niej możesz pić bezkarnie, albo, co gorsza, prowadzić samochód pod wpływem.

Większość herbat traci swoje właściwości po roku. Herbatę czerwoną można przechowywać nawet i 50 lat. Nie zaszkodzi jednak sprawdzić daty przydatności do spożycia na opakowaniu.

Herbatę czerwoną można parzyć trzykrotnie, w temperaturze od 90 do 100 st. C, przez 3 minuty. Czas można wydłużać o minutę przy kolejnych parzeniach. Nie powinno się jej słodzić, gdyż nie dość, że traci wówczas walory smakowe, to i właściwości (szczególnie odchudzające, rzecz jasna).

Do herbat czerwonych czasem zalicza się też herbatę Oolong, zwaną również niebieską, ale i "czarnym smokiem". Oryginalna zawsze jest sprzedawana w postaci całych liści, nigdy łamanych czy nawet skręcanych.

Herbata niebieska ma silny aromat, a zarazem łagodny, lekko owocowy, smak (niektórzy twierdzą jednak, że "czuć ją ziemią"). Można ja parzyć nawet czterokrotnie, w temperaturze 90 st. C, przez 3 do 4 minut. Parzymy całe liście, więc potrzeba solidnego imbryka.

Po co pić herbatę niebieską?

Dowiedziono, że zbawiennie wpływa na ciśnienie. Już pół filiżanki dziennie obniża ryzyko nadciśnienia tętniczego (sprawdź czy ci grozi) nawet o 50%. Działa moczopędnie i odchudza, jak czerwona.

Trudno jednak powiedzieć czy ci będzie smakować. W PRL-u była popularna pod spolszczoną nazwą Ulung. Nie cieszyła się dobrą sławą... 

Sekrety szczupłych kobiet

Biała herbata wspiera pracę układu pokarmowego i odmładza komórki ludzkiego organizmu Biała herbata wspiera pracę układu pokarmowego i odmładza komórki ludzkiego organizmu Shutterstock

Biała: eliksir młodości

Za tę odmianę herbaty musimy zapłacić najwięcej. Jest robiona wyłącznie z młodych pączków liści, które więdną a następnie w wyniku suszenia nabierają lekko srebrzystej barwy.

Czy jest warta swojej ceny?

Ma trzykrotnie lepsze właściwości przeciwutleniające od herbaty zielonej (więcej o antyoksydantach), zatem jest swoistym eliksirem młodości. To taki herbaciany koncentrat zdrowia: ma zalety innych odmian, ale jej moc zazwyczaj jest większa. Jeśli jednak ci nie smakuje, wypij więcej naparu w innym kolorze.

Białą herbatę możemy parzyć trzykrotnie w temperaturze 85 st. C przez 5 do 7 minut. Napar z białej herbaty ma nie zachwyca barwą (jest szarawy, słomkowy). I dobrze: nie jest sztucznie wzmacniany.

Tylko bardzo młode rośliny nadają się do produkcji żółtej herbaty Tylko bardzo młode rośliny nadają się do produkcji żółtej herbaty Shutterstock

Żółta, czyli cesarska

W Polsce mało znana, chociaż poszukiwana przez koneserów i do zdobycia, choćby przez internet. Powstaje w podobny sposób, jak biała, jednak do jej produkcji wykorzystuje się nie tylko pączki, ale i młode listki. Uwaga! W oryginalnej herbacie znajdziemy też gałązki. Herbata żółta jest lekko fermentowana. Nazywana "herbatą cesarską", ponieważ zarezerwowana była przez wiele setek lat jedynie dla dworu cesarskiego i wykorzystywana podczas niektórych ceremonii religijnych. Znawcy twierdzą, że w smaku wyczuwają nutę kawy i czekolady.

Herbata żółta ma wyjątkowo niską zawartość teiny, więc nie stawia błyskawicznie na nogi, jak kawa. Zatem smak może nieco zmylić. Zarazem to właśnie ona sprzyja wyjątkowemu oczyszczeniu organizmu (np. po przejedzeniu).

Co do parzenia: zdania są podzielone.Podobnie zresztą jak przy pozostałych herbatach; znaczne różnice dotyczą choćby zasad obowiązujących w Chinach i Japonii.

Niektórzy koneserzy radzą, by parzyć ją tylko raz, w temperaturze 90 st. C przez 3 minuty. Inni przekonują, by wykorzystywać ją trzykrotnie, parzyć w 70-80 stopniach C., za pierwszym razem przez 2-3 min., za drugim: 5 minut, a za trzecim osiem. Cóż, najlepiej sprawdzić to na własnym podniebieniu. Smacznego!

Więcej o: