Więcej na temat zdrowia przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
- Jeśli teraz chorujesz na COVID-19 to prawie na pewno zakaziłeś się omikronem - mówi prof. Tim Spector, główny naukowiec w badaniu ZOE COVID. To obecnie jedno z największych na świecie badań nad COVID-19. Opiera się o dane z bezpłatnej aplikacji ZOE Symptom Study.
- Gdziekolwiek omikron się pojawia, tam wypiera poprzednie warianty, takie jak delta i zaczyna dominować - mówi prof. Wendy Barclay z Imperial College London.
Omikron został wykryty w listopadzie ubiegłego roku na terenie Republiki Południowej Afryki. Ten najnowszy wariant koronawirusa zgromadził ponad 30 mutacji, z których część obejmuje kluczowe białko kolca. Dzięki tym zmianom wirus bardzo szybko rozprzestrzenia się pomiędzy ludźmi. Od listopada zakaził już miliony osób na całym świecie. Nowe cechy biologiczne, jakie zyskał omikron w wyniku mutacji powodują, że łatwiej jest mu atakować także osoby zaszczepione oraz ozdrowieńców.
Do dzisiaj zidentyfikowano trzy typy omikrona, nazwane BA.1, BA.2, BA.3. Jak tłumaczą eksperci, te typy pochodzą od jednego wariantu wirusa, który w pewnym momencie podzielił się na trzy nieco inne linie (a dokładniej podlinie). Nadal jednak jest to ten sam wirus, o bardzo podobnych cechach i sposobie działania.
Wzrost liczby chorych na COVID-19 wynika z tego, że omikron tak szybko i łatwo przenosi się pomiędzy ludźmi, w tym pomiędzy niezaszczepionymi, zaszczepionymi oraz ozdrowieńcami. To wynika też z jego zdolności do unikania przeciwciał anty-SARS-CoV-2, które część z nas już posiada. Te przeciwciała powstały w wyniku albo przechorowania COVID-19, albo pod wpływem szczepionki. Potrafią rozpoznawać i zwalczać starsze warianty wirusa. Najnowsza wersja nowego koronawirusa, czyli omikron, to zmutowany wirus "oporny" na krążące w naszym ciele przeciwciała.
Osoby w pełni zaszczepione są nadal o połowę mniej narażone na zakażenie się koronawirusem (w porównaniu do całej populacji). A jeśli już padają ofiarą ataku omikrona to w większości przypadków przechodzą infekcję łagodniej niż w przy zakażeniu deltą, czyli poprzednim wariantem wirusa. Należy mieć jednak na uwadze, że symptomy COVID-19, wywołanego omikronem, są nadal typowe dla tej choroby, chociaż obecnie przewagę zyskują objawy ze strony górnych dróg oddechowych.
W pełni zaszczepione i zakażone omikronem osoby, zgłaszają dziewięć głównych objawów (źródło: ZOE Symptom Study), wśród których są:
- Wydaje się, że ludzie doświadczają teraz rzadziej trzech klasycznych objawów COVID-19 (kaszel, gorączka i utrata węchu), ale mają za to więcej objawów przypominających przeziębienie, takich jak ból gardła. Wciąż badamy, co oznacza też wzrost liczby zgłoszeń dotyczących symptomów żołądkowo-jelitowych, takich jak biegunka, utrata apetytu i ból brzucha, które występowały też przy poprzednich wariantach, ponieważ wzrost ten nie wydaje się być powiązany tylko z omikronem - powiedział prof. Spector podczas seminarium internetowego.
Dane z ZOE COVID-19 pokazują ponadto, że przy omikronie chorujemy nieco krócej niż w przypadku zakażeń wywołanych deltą. Co trzecia osoba zdrowieje w ciągu trzech dni (przy delcie była to co szósta osoba).
Dlaczego zaszczepieni łagodniej chorują na COVID-19? Chodzi tutaj o to, jak działa nasz układ immunologiczny. Nawet jeśli nie obronił nas przed samym zakażeniem się omikronem, to jednak potrafi w bardzo wysokim stopniu ustrzec przed ciężkimi objawami i przed ryzykiem hospitalizacji (szczepionka buduje także tzw. drugą linię obrony, w tym odpowiedź komórkową). Pełne zaszczepienie (czyli trzema dawkami szczepionki) okazało się najlepszym sposobem na ochronę przed poważnym zachorowaniem i hospitalizacją z powodu COVID-19. Takie wnioski płyną z analizy danych uzyskanych w badaniu ZOE COVID-19.
Źródło: ZOE COVID