Triklosan to organiczny związek chemiczny, który jest często spotykanym składnikiem wielu produktów codziennego użytku. Producenci dodają go do past do zębów, dezodorantów, mydeł do rąk, żeli pod prysznic i wielu innych kosmetyków o działaniu antybakteryjnym. Występuje też w składzie przyborów kuchennych, a nawet niektórych zabawek.
Skąd ta popularność triklosanu? Ma właściwości przeciwgrzybicze oraz bakteriobójcze i z tego względu stosuje się go również w szpitalach.
Badania przeprowadzone przez pracowników laboratorium Zhang Lab (University of Massachusetts Amherst) we współpracy z naukowcami z 13 innych uniwersytetów sugerują jednak, że ma on także swoją "ciemniejszą stronę".
Z testów wynika bowiem, że triklosan przyczynia się do zaognienia nieswoistego zapalenia jelit, a także może przyczyniać się do rozwoju raka jelita grubego. Dlaczego? Bo zmienia mikrobiom, czyli bakterie, wirusy, grzyby i archeony (jednokomórkowe organizmy, których nauka przez długi czas nie odróżniała od bakterii), które zamieszkują wnętrze naszych jelit.
Brzmi poważnie? Na razie nie ma jeszcze powodów do paniki, bo naukowcy ocenili szkodliwość triklosanu w eksperymentach przeprowadzonych na myszach, a nie ludziach. Oni sami traktują jednak swoje odkrycie na tyle poważnie, że już apelują do władz i organizacji zdrowotnych o wprowadzenie nowych regulacji odnośnie stosowania tego środka w produktach codziennego użytku.
Z ich badań mimo wszystko wyłania się dość niepokojący obraz wpływu triklosanu na organizm ssaków. Najpierw eksperci przetestowali go na "normalnych, zdrowych myszach". Okazało się, że u takich gryzoni ten związek chemiczny wywołał niewielkie nieswoiste zapalenie jelita.
U myszy, które już cierpiały z powodu tego schorzenia, ich stan wyraźnie się pogorszył. Oprócz tego związek przyspieszył rozwój wrzodziejącego zapalenia jelita grubego u cierpiących z jego powodu gryzoni, a także rozwój guzów u tych z rakiem jelita grubego. U jednej z mysich grup kontrolnych substancja doprowadziła do szybszej śmierci.
Naukowcy zaznaczają, że podawali myszom triklosan w jedzeniu w niewielkim stężeniu - takim, które można wykryć w osoczu człowieka stosującego produkty z tym związkiem.
Specjaliści nie tylko wykazali, że triklosan ma fatalny wpływ na zdrowie jelit. Ustalili także, dlaczego tak się dzieje. Jest on substancją o działaniu bakteriobójczym, co niestety przekłada się również na to, że zabija dobroczynne mikroby w jelitach (m.in. te z gatunku Bifidobacterium). Co gorsza, zmniejsza nie tylko ich ilość, ale też zróżnicowanie całej flory. To zaś prowadzi do zaognienia istniejących stanów zapalnych i pogorszenia stanów chorobowych jelit.
Naukowcy, na podstawie wyników swoich badań postulują teraz o ich przeprowadzenie z udziałem ludzi i jak najszybsze zrewidowanie obecnie obowiązujących praw dopuszczających triclosan do użytku w kosmetyce.
To ważne odkrycie, którego nie należy lekceważyć, bo współczesna medycyna zaczyna postrzegać jelita jako jeden z najważniejszych organów w ludzkim ciele (bywają nazywane drugim mózgiem). Naukowcy nie mają już wątpliwości, że mikroflora jelitowa ma kluczowy wpływ na naszą odporność, przemianę materii czy skłonność do tycia, a nawet ryzyko wystąpienia depresji, chorób autoimmunologicznych i nowotworowych.
CZYTAJ WIĘCEJ >> Mikroflora jelitowa nami rządzi. Czy przeszczep kału to przyszłość medycyny?
Zobacz też: