Zapalenie gardła najłatwiej złapać jesienią lub zimą, bo wtedy nasza odporność jest najsłabsza a organizm najbardziej podatny na infekcje. W większości przypadków za chorobę odpowiada infekcja wirusowa lub bakteryjna. Mimo że schorzenie mogą wywołać także grzyby, to tego typu przypadki zdarzają się bardzo rzadko. Bakteriami odpowiedzialnymi za zapalenie gardła jest przede wszystkim paciorkowiec. Bakteryjne zapalenie gardła może występować u ok. 15 proc. dzieci w wieku szkolnym i u ok. 4-10 proc. dorosłych. Jednak zdecydowanie najczęściej diagnozuje się to spowodowane infekcją wirusową.
Wywołujące zapalenie gardła patogeny rozchodzą się zazwyczaj drogą kropelkową. Dlatego styczność z osobą chorą np. gdy kicha lub kaszle, pocałunek, czy picie z jednej szklanki, może sprawić, że zapalenie rozwinie się również u nas. Warto mieć na uwadze, że stan zapalny w okolicy gardła nie zawsze ma związek z infekcją. Choć takie przypadki są rzadkie, to typowe dla tego schorzenia objawy pojawiają się u osób, które palą papierosy, nadużywają alkoholu, chorują na refluks żołądkowo-przełykowy lub alergię (może się zdarzyć, że zapalenie gardła rozwinie się u osoby, której dokucza katar sienny). Niekiedy stanowi skutek uboczny leczenia onkologicznego, zwłaszcza gdy pacjent przyjmuje radioterapię lub chemioterapię, oraz przyjmowanych leków, np. przy zespole Stevensa-Johnsona.
Zapalenie gardła może być także jedynie objawem zupełnie innego schodzenia. Bardzo często współistnieje z mononukleozą zakaźną, rzeżączka, grypą, opryszczką (zwłaszcza gdy wirus „przeniesie się" do jamy ustnej) czy błonicą, białaczką lub niedokrwistością aplastyczną.
Podanie dolegliwości typowych dla zapalenia gardła jest stosunkowo trudne, bo mogą się one różnić w zależności od tego jaki patogen wywołał schorzenie. Jeśli za chorobą stoi infekcja wirusowa pojawia się:
W przypadku zapalenia gardła wywołanego przez paciorkowce kaszel, katar oraz zajęcie oczu praktycznie się nie pojawia. Chorzy skarżą się przede wszystkim na silny ból gardła. Bardzo często mają też wysoką gorączkę (na termometrze widnieje co najmniej 38 stopni). Węzły chłonne na szyi są obrzmiałe i bardzo bolą, nawet przy delikatnym dotyku. Dodatkowo na migdałkach podniebiennych może pojawić się biały nalot lub pęcherze wypełnione ropą. Czasem zdarza się, że infekcji towarzyszą wymioty lub nudności.
W większości przypadków już sama analiza objawów pozwala postawić lekarzowi prawidłową diagnozę. Jednak to, czy zapalenie zostało wywołane przez wirusy, grzyby czy bakterie ma znaczenie przy doborze leczenia. Dlatego, aby ustalić co wywołało infekcję konieczne jest wykonanie badania na obecność paciorkowca lub posiew gardła.
Podczas badania lekarz wkłada do gardła pacjenta patyczek, przypominający ten kosmetyczny. Z tylnej części gardła pobiera na niego wymaz. Tak zebrany materiał pozwala określić, które bakterie wywołały zapalenie gardła. Mimo że badanie nie jest skomplikowane i nie wymaga specjalnego przygotowania, to zazwyczaj zaleca się, aby pacjent na trzy godziny przed badaniem nic nie jadł. W przeciwnym razie wynik może być przekłamany.
Wirusowe zapalenie gardła zazwyczaj ustępuje samoistnie w przeciągu kilku dni (z reguły jest to 3-7 dni), jednak aby złagodzić dolegliwości warto stosować leki, które złagodzą dokuczliwe objawy, np. tabletki do ssania lub aerozole o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym.
Po upływie tygodnia 85 proc. pacjentów nie ma żadnych objawów zapalenia. W przypadku infekcji wirusowej można spróbować leczyć się także domowymi sposobami. Nieprzyjemne dolegliwości pomogą złagodzić płukanie gardła roztworem soli kuchennej, naparem z wysuszonych liści jeżyny, kory dębu lub z ziół takich jak szałwia czy rumianek. Chorzy muszą pamiętać o przyjmowaniu dużych ilości płynów. Można także zaopatrzyć się w leki na na ból i zapalenie gardła, które dostępne w aptece bez recepty.
W przypadku zakażenia bakteriami, niestety konieczna jest konsultacja z lekarzem. Choroba ustąpi dopiero wtedy, gdy pacjent zacznie przyjmować antybiotyki, a te może przepisać jedynie lekarz. Mimo że poprawa da się zauważyć już po kilku dniach przyjmowania leku, to przerywanie terapii, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Niedoleczone zapalenie gardła może szybko powrócić i przerodzić się w znacznie groźniejszą infekcję, dlatego trzeba trzymać się zaleceń lekarza i przyjmować antybiotyk do końca. O wyleczeniu można zazwyczaj mówić po upływie 2-3 tygodni, wszystko zależy od wrażliwości bakterii na podany lek.
To również może cię zainteresować: