Kuskus - podobnie jak kasza manna - produkowany jest (najczęściej) z pszenicy. Do jego wytworzenia używa się jednak pszenicy twardej (makaronowej) o nazwie durum. Choć powszechnie uważany jest za kaszę, tak naprawdę bliżej mu do makaronu. Jego ziarenka powstają bowiem z połączenia mąki z pszenicy durum oraz wody.
Początkowo był uznawany za odpad powstający w wyniku mielenia ziaren pszenicy. Z czasem jednak zyskał na popularności i stał się tradycyjnym przysmakiem kuchni północnoafrykańskiej (przede wszystkim Maroka, Algierii, Libii i Tunezji). Ze względu na szybkość i łatwość przygotowania jego popularność rośnie ostatnio również w naszym kraju.
Spośród innych kasz wyróżnia go bardzo wysoka zawartość białka - może być zatem cenny dla osób na diecie wegetariańskiej. Znajdziemy w nim za to najmniejszą ilość kwasów tłuszczowych, zarówno nasyconych, jak i nienasyconych. Jest przy tym dosyć lekkostrawny. W związku z tym może być spożywany na przykład przez małe dzieci (Instytut Matki i Dziecka zaleca go już od drugiego roku życia).
Podobnie jak kasza jęczmienna, kuskus wyróżnia się dosyć wysoką zawartością wapnia- materiału budulcowego naszych kości. Natomiast do kaszy gryczanej podobny jest pod względem wysokiej ilości sodu (odpowiedzialnego za regulację gospodarki wodnej w organizmie). Znajdziemy w nim również witaminy z grupy B (w szczególności B3, czyli niacynę), a także kwas foliowy (na podstawie danych ze strony internetowej Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa ).
Ponieważ dostępny w sprzedaży kuskus jest bardzo prosty w przygotowaniu (wystarczy zalać go gorąca wodą lub bulionem na kilka minut), jest doskonałym zamiennikiem ziemniaków czy makaronu, zwłaszcza dla osób zapracowanych. Aby jego ziarenka mniej się sklejały warto dodać do niego nieco tłuszczu, np. masła bądź oleju.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do Zdrowia na Facebooku!