Rak trzustki to bezwzględny zabójca, przed którym nie uratują nawet miliardy na koncie i najlepsza opieka medyczna. Jego ofiarą padł m.in. założyciel firmy Apple, Steve Jobs, znany z kultowego "Dirty Dancing" aktor Patrick Swayze i rodzima aktorka Anna Przybylska.
Dlaczego tak jest? Ten typ nowotworu jest zwykle wykrywany zbyt późno (aż 80 procent przypadków zostaje zdiagnozowanych w momencie, gdy już pojawiły się przerzuty), a tylko bardzo wczesna diagnoza umożliwia jego opanowanie. Wszystko przez to, że rak trzustki daje objawy, które często są mylone z innymi chorobami układu pokarmowego.
A i te pojawiają się przeważnie dopiero, kiedy choroba jest już mocno rozwinięta. Tym, którzy obawiają się nowotworu trzustki (rozwija się głównie u osób po 60. roku życia, które palą papierosy, piją alkohol i nie stronią od tłuszczy zwierzęcych oraz węglowodanów w diecie, ale może mieć też związek z predyspozycjami genetycznymi) i chcieliby się dowiedzieć na jego temat więcej, polecamy ten i ten tekst.
Rokowania przy raku trzustki są bardzo złe. Szanse na to, że chory dożyje pięciu lat od postawienia diagnozy wynoszą zaledwie 1-5 procent. Na przeżycie dekady z tym nowotworem szanse są w zasadzie żadne - poniżej jednego procenta.
Dlatego odkrycie naukowców z Queen Mary University of London - jeśli się potwierdzi - może być śmiało określone mianem przełomu w medycynie. Badacze ustalili bowiem, że związek z grupy pozyskiwanych z konopi kannabinoidów, kannabidiol (CBD), może aż trzykrotnie wydłużyć życie chorym na raka trzustki.
CBD jest obecny w marihuanie, tak samo jak THC. Ten pierwszy nie ma jednak właściwości odurzających, tylko przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe. Jest już znany medycynie jako składnik leków (m.in. Epidiolexu stosowanego do leczenia padaczki u dzieci i niemowląt) i różnego różnego rodzaju suplementów (olejki, pasty) oraz żywności i naturalnych kosmetyków, które są legalne. Wiadomo też, że pomaga opanować efekty uboczne chemioterapii takie jak mdłości czy wymioty.
Mimo to nie wszędzie jest traktowany tak samo. Dla przykładu w Stanach Zjednoczonych CBD pozyskiwany z marihuany wciąż jest uznawany za nielegalną substancję (i to mimo że kolejne stany legalizują rekreacyjne i medyczne wykorzystanie samej marihuany). W Wielkiej Brytanii natomiast lekarze mogą przepisywać kannabidiol jako środek leczniczy swoim pacjentom.
Nie dziwi zatem, że to brytyjscy specjaliści przeprowadzili eksperyment, z którego płyną bardzo obiecujące dla chorych na raka trzustki wnioski. Badacze do swoich testów wykorzystali myszy cierpiące na ten typ nowotworu. Podzielili je na dwie grupy i ustalili, że jednej będą podawać równocześnie standardowy przy leczeniu raka trzustki lek, czyli gemcytabinę (to chemioterapia) oraz niewielkie dawki CBD.
Okazało się, że u myszy, które potraktowano taką podwójną terapią, namnażanie komórek rakowych zostało zahamowane. W efekcie gryzonie były w stanie przeżyć z chorobą aż trzy razy dłużej niż te z grupy kontrolnej.
Kierujący badaniami dr Marco Falasca już zapowiada testy na ludziach, na które, jak sam zaznacza, nie trzeba będzie długo czekać dzięki temu, że CBD jest na Wyspach legalny.
- Przewidywana długość życia dla pacjentów z rakiem trzustki nie zmieniła się właściwie od ostatnich 40 lat, bo istnieje bardzo niewiele możliwości leczenia tej choroby, a te które są dostępne to głównie opieka paliatywna (hospicyjna, dla osób nieuleczalnie chorych - przyp.red.) - zauważa dr Falasca. - Biorąc pod uwagę, że rokowania dla chorych na przeżycie pięciu lat nie przekraczają kilku procent, nowe metody są pilnie potrzebne - podsumowuje.
To nie pierwszy przypadek, kiedy CBD w rękach naukowców ujawnia swoje "antyrakowe" działanie. Poznańscy badacze stworzyli na jego bazie lek, który nie tylko uśmierza ból u chorych na nowotwory, ale też zabija komórki rakowe.
CZYTAJ WIĘCEJ >> Poznańscy naukowcy wynaleźli lek na raka? Główny składnik to olej z konopi
Zobacz też: