Badacze z amerykańskiego uniwersytetu znaleźli sposób na szybsze i skuteczniejsze wykrywanie raka. Ich sposób bazuje na wyłapywaniu z krwi pojedynczych komórek rakowych, w tym również nowotworowych komórek macierzystych, które zwykle są bardziej złośliwe i odporne na leczenie.
Oba typy samoczynnie oddzielają się od guza i trafiają do krwiobiegu, krążąc po całym organizmie. Ich wychwycenie umożliwia zdobycie informacji o lokalizacji i rodzaju nowotworu, a także pozwala na ocenę, jakie leczenie będzie najbardziej efektywne.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
To zadanie ma ułatwić chip z mikrolabiryntem. Jego sposób działania jest dość prosty. Załamania i zwroty labiryntu pełnią rolę sita, które zatrzymuje na ściankach mniejsze komórki, a większe - w tym te rakowe - dosłownie przepycha dalej.
Chip z labiryntem pomoże szybciej i efektywniej rozpoznać raka fot. facebook.com/ScienceAlert/
Szybciej, łatwiej, dokładniej
Pozwala też łatwo wychwycić białe krwinki (największe spośród tworzących krew), dzięki czemu próbka krwi pobrana od pacjenta jest o wiele lepiej przefiltrowana, co ułatwia zadanie badającemu ją specjaliście.
Chip wynaleziony przez zespół Sunithy Nagrath to nadzieja zwłaszcza dla pacjentów, którzy chorują na rzadkie i agresywne nowotwory, ale sprawdza się też w wykrywaniu bardziej powszechnych odmian raka. Na razie - z sukcesem - został przetestowany w kierunku wykrywania raka trzustki oraz raka piersi.
Zobacz też:
Udawała, że ma raka i zrobiła z tego biznes. Teraz sporo zapłaci
Źródła: Sciencealert.com, Cell.com