Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!
Najczęściej struktury państwowe, lekarze i ich pacjenci zajmują się dopiero chorobami i dolegliwościami, a nie prawdziwą profilaktyką. Przesiewowe badania piersi czy mammografia są niezwykle ważne, ale skoro szuka się wczesnych zmian nowotworowych, to już diagnostyka. Zapobieganie problemom to dbanie o zdrowie dzieci, zmiana zwyczajów żywieniowych, aktywność fizyczna, znajomość potrzeb organizmu. Robienie badań to inny, istotny element, troski o zdrowie.
Złe nawyki żywieniowe trudniej pokonać niż uzależnienie od narkotyków. Jemy, niestety, oczami. Wybieramy to, co znamy. Jeśli jednak uświadomimy sobie, że dla zdrowia najkorzystniejsza jest różnorodność i o nią zadbamy, a także wprowadzimy stałe godziny posiłków, to już będzie coś.
Wiemy już na pewno, że jeśli jedno z rodziców ma nadwagę lub jest otyłe, przynajmniej jedno dziecko w rodzinie będzie miało ten sam problem. Dziecko, gdy obserwuje, że ojca uszczęśliwia tylko telewizja, mecz i czipsy ziemniaczane, również tego spróbuje. Jeśli jednak od początku w domu dostaje zdrowe przegryzki, owoce, warzywa i ryby, nie zaneguje ich w diecie, a raczej polubi. Przyzwyczajenie do dobrego jest równie silne, jak do złego.
Problemom zdrowotnym sprzyja technologia stosowana przez przemysł spożywczy. Kiedyś jedliśmy żywność mało przetworzoną. Dziś, żeby ją sprzedać, trzeba przedłużyć trwałość: ogrzewając, dodając, utrwalając... Takie jedzenie ma kalorie, ale nie ma składników odżywczych, nie zaspokaja naszych potrzeb. Bywa też trucizną. Popularne czipsy to nie tylko bomba kaloryczna, ale też związki (na przykład akrylamid), które mogą uszkadzać centralny układ nerwowy. Substancje powstające w procesie ogrzewania techniką zanurzeniową wywołują w organizmie przewlekły stan zapalny.
Moc oliwy i innych tłuszczów roślinnych została dowiedziona naukowo. Zdrowe nacje nie objadają się tłuszczami zwierzęcymi. Prowadzone w Hiszpanii przez 13 lat badania na grupie 40 tysięcy osób dowiodły, że spożywanie codziennie 40 mililitrów oliwy zmniejsza ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu chorób krążenia o 44%. Statyny, którymi szczyci się medycyna, obniżają je tylko o 30-40%.
Ciężkie schorzenia w narządach odległych może wywołać lekceważona próchnica. Czy każde dziecko, które ma zepsute zęby, zachoruje w przyszłości na serce? Nie. Jeśli jednak ma skłonność do problemów kardiologicznych (a trudno przewidzieć, kogo on dotyczy, kogo nie), nie odwiedza dentysty i jeszcze źle się odżywia, ryzyko diametralnie rośnie. Czynniki się kumulują...
Dieta bezglutenowa dla zdrowych ludzi? Bzdura! Nonsens! Ustrój człowieka to skomplikowany mechanizm. Gdy powstaje niewielki wyłom w mechanizmie doskonałego zegarka, wiadomo, że nawet najlepszy wkrótce stanie. Człowiek jest zdecydowanie bardziej złożony. Stan niedoborowy to taka dziurka w mechanizmie. Wystarczy, by uruchomić nieprzewidywalny proces. Nie wolno w ten sposób! Należy zaspokoić wszelkie potrzeby organizmu.
Senatorowie rzymscy wymyślili złotą zasadę zdrowego odżywiania, wciąż aktualną: jeść wszystko, ale w małej ilości! Jedyne, czego należy się trzymać w żywieniu, to ciągła zmiana, urozmaicenie. Mamy dziś taki ogromny wybór: koloru, form, smaku.
Zdrowy człowiek przyswoi wszystko, co jest jadalne. Optymalnie jest zjadać ok.70 procent produktów rodzimych, nieprzetworzonych. Pozostałe 30% to urozmaicenie. Czyli: na co dzień nasz chleb, mleko, kapusta, kasza... Raz na jakiś czas kiszone ogórki, bakłażany, śledzie i ryby.. Każdego dnia nowy pomysł. Z drugiej strony; czasem trudno dociec, co jest już urozmaiceniem, co rodzime. Jeśli czegoś nie jesz systematycznie, to dla ciebie właśnie jest obce.
Zasiadając razem do stołu, nie tylko mamy okazję wspólnie wypracowywać dobre zwyczaje żywieniowe, ale i budować więzi. Oparcie w rodzinie jest niezbędne dla poczucia bezpieczeństwa, równowagi emocjonalnej. Bez tego nie ma zdrowia.
"Tego nikt nie kupi" - protestują producenci słonych przekąsek, gdy lekarze wnioskują o ograniczenie ilości soli w produktach. Walka z wiatrakami, skoro nawet wśród lekarzy są tacy, którzy nie są świadomi konsekwencji ich spożycia. 80% pacjentów przyjmujących leki obniżające ciśnienie wciąż ma nadciśnienie. Leki mają bowiem wspomóc zmiany w stylu życia, a chorzy nic nie zmieniają. Oni chcą cudu. Cudów nie ma.
Jeśli możesz sobie na to pozwolić, kup psa. On wyprowadzi cię na spacer. Chociaż to pozornie niewielki wysiłek, zapewnia wielkie zdrowotne zyski.
Więcej na ten temat:
Spacer - umiarkowane tempo, ogromne korzyści
Tekst powstał na podstawie wywiadu z prof. Markiem Naruszewiczem z Katedry Farmakognozji i Molekularnych Podstaw Fitoterapii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.: Uczmy się od Rzymian i nie dajmy się truć przemysłowi spożywczemu