Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Sezam to nasiona jednorocznej rośliny oleistej, zwanej sezamem indyjskim lub wschodnim. Niegdyś uznawano go za pokarm bogów, a także panaceum na wiele dolegliwości i środek wzmacniający. I rzeczywiście - te drobne ziarenka to nie tylko świetny surowiec do produkcji słodkich sezamków, chałwy lub posypywania bułek, ale też prawdziwe bogactwo witamin, minerałów i nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Uwaga jednak - zarówno same nasiona, jak i produkty z nich wytworzone mogą powodować reakcje alergiczne. Warto zatem zachować ostrożność, zwłaszcza wtedy, gdy podajemy je dzieciom.
Czytaj także:
Alergiczne ABC, czyli w gąszczu uczuleniowej terminologii
Epidemia czy moda? Co realnie wiemy o alergii
Sezam to prawdziwy skarbiec witamin z grupy B, dbających przede wszystkim o prawidłową pracę układów nerwowego i sercowo naczyniowego (więcej na ten temat: Witaminy z grupy B: ukoją nerwy i wspomogą metabolizm ). Znajdziemy w nim zwłaszcza sporo: witaminy B1, znanej również jako tiamina - ważnej m.in. dla metabolizmu węglowodanów. To również dobre źródło witamin: B2 (czyli ryboflawiny) - dbającej o kondycję skóry i błon śluzowych, B3 (inaczej witaminy PP lub niacyny) - niezbędnej do prawidłowego działania mózgu i wpływającej na obniżenie poziomu "złego" cholesterolu oraz B6 (piroksydyna) - odpowiedzialnej za rozkład białka oraz obniżanie pobudzenia. Uwaga jednak - ponieważ witaminy z grupy B, zwłaszcza B6, bywają wrażliwe na działanie wysokiej temperatury, najlepiej jeść ziarenka bez wstępnej obróbki (te w sezamkach są zwykle prażone).
W tych drobnych nasionkach znajdziemy także sporo cennych pierwiastków. Zawierają przede wszystkim mnóstwo niezbędnego w okresie wzrostu i dojrzewania fosforu , odpowiedzialnego m.in. za mineralizację kości i zębów, a także budowę tkanek i błon komórkowych. To również dobre źródło samego wapnia , zwłaszcza dla tych, którzy nie spożywają produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym nabiału (np. weganie). Nie można również zapominać o magnezie - makroelemencie istotnym dla prawidłowego działania naszego układu nerwowego oraz mięśni.
Sezam jest także bardzo kaloryczny. W 100 g tych małych nasionek znajdziemy aż 630 kcal, zatem jako przekąskę czy dodatek warto stosować go z umiarem. Przy tym jest jednak bardzo bogaty w zdrowe i niezbędne w naszej diecie kwasy tłuszczowe, zarówno jedno-, jak i wielonienasycone. Ponieważ organizm ludzki nie potrafi sam ich wytworzyć, musimy dostarczać ich sobie wraz z pożywieniem.
Spośród tych drugich, obfituje szczególnie w kwasy typu omega-6, zwłaszcza kwas linolowy. W licznych badaniach stwierdzono, iż przyczynia się on przede wszystkim do obniżenia we krwi stężenia frakcji LDL-cholesterolu (zwanego powszechnie "złym" cholesterolem), a podwyższenia HDL-cholesterolu (tzw. "dobrego"). Ponadto obecność tego kwasu wpływa na obniżenie poziomu trójglicerydów, które - choć niezbędne jako paliwo dla naszego organizmu - w nadmiarze odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej oraz mogą zaburzać prawidłowe funkcjonowanie układu krwionośnego.
Czytaj również:
Walczymy z cholesterolem: zmiana diety to za mało
5 wrogów cholesterolu - co jeść, by z nim wygrać
Dieta antycellulitowa - jak jeść, by pozbyć się pomarańczowej skórki?
Sezam to także, zaraz po siemieniu lnianym, doskonałe źródło fitoestrogenów - substancji podobnych do ludzkich hormonów, zwłaszcza estrogenów. Znajdziemy w nim przede wszystkim sporo lignanów (m.in. sezaminy).
Badania wykazują, iż pomagają one np. złagodzić część dolegliwości w przebiegu menopauzy, takich jak uderzenia gorąca czy nocne poty. Przypisuje się im również silne właściwości antyoksydacyjne, co może być istotne zwłaszcza w profilaktyce nowotworowej.
Czytaj także:
10 sposobów, aby dożyć setki. Poznaj receptę na długowieczność