Koronawirus SARS-CoV-2, stojący za epidemią COVID-19, nadal kryje w sobie wiele tajemnic. Epidemiolodzy nie wiedzą dokładnie, jak długo nowy koronawirus jest w stanie przetrwać poza żywym organizmem. W najnowszej publikacji, która ukazała się na łamach "Journal of Hospital Infection", niemieccy lekarze i wirusolodzy dzielą się swoimi hipotezami.
Naukowcy porównują nowego koronawirusa z patogenami z tej samej rodziny wirusów, o których znacznie więcej wiadomo, takimi jak SARS oraz MERS. Te dwa koronawirusy zaatakowały ludzi kilkanaście i kilka lat temu. Wirus MERS dość trudno przenosił się między ludźmi, natomiast SARS zakażał znacznie szybciej. Koronawirusy rozprzestrzeniają się głównie drogą kropelkową. Chora osoba, kichając lub kaszląc, wyrzuca z siebie kropelki śliny lub śluzu wraz z aktywnym wirusem. Kropelki te mogą wylądować na ustach lub nosach osób znajdujących się w pobliżu lub zostać wciągnięte wraz z powietrzem do płuc.
Jednak co dzieje się z wirusami, które osiadają dookoła chorego? Czy zarazimy się, dotykając przedmiotu zanieczyszczonego śluzem lub śliną? Zainfekowany śluz i kropelki śliny przenoszą się przecież na nasze ręce, którymi następnie dotykamy ust, nosa, oczu.
Autorami wspomnianego opracowania są lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Greiswaldzie oraz wirusolodzy z Ruhr-Universität Bochum, którzy od pewnego czasu pracowali nad podręcznikiem dla studentów, w którym analizowali między innymi drogi zakażenia. Ich obserwacje dotyczą co prawda innych wirusów niż SARS-CoV-2, ale naukowcy zakładają, że cała rodzina koronawirusów zachowuje się dość podobnie. SARS-CoV-2 jest, przypomnijmy, genetycznie w 80 procentach podobny do wirusa SARS, a o nim wiadomo już sporo.
Naukowcy przeanalizowali wyniki 22 badań na temat wszystkich znanych nam koronawirusów ludzkich i weterynaryjnych. Przeprowadzone dotychczas doświadczenia wskazują, że w temperaturze pokojowej koronawirus, taki jak SARS, MERS oraz koronawirusy endemiczne (HCoV) są w stanie przetrwać poza żywym organizmem na powierzchni przedmiotów od dwóch godzin do dziewięciu dni. Dla porównania - piszą lekarze - zwykły zarazek odry żyje na powierzchni do dwóch godzin. Niektóre znane nam koronawirusy weterynaryjne, czyli te, które zakażają tylko zwierzęta, przeżywają poza organizmem żywym na różnych przedmiotach i powierzchniach nawet więcej niż 28 dni - mówi jeden z lekarzy i współautor badań dr Günter Kampf. Zarazki mogą osiadać na stolikach nocnych, ramach łóżek, klamkach i przyciskach. Słowem na wszystkim, co znajduje się w otoczeniu chorego.
Autorzy publikacji skłaniają się zatem do wniosku, że rodzina koronawirusów, do której należy SARS-CoV-2, może przetrwać na takich materiałach jak drewno, plastik, aluminium, papier oraz szkło średnio cztery-pięć dni. Stąd zalecenie, aby szpitale dokładnie dezynfekowały powierzchnie roztworami etanolu lub nadtlenku wodoru czy podchlorku sodu. Eksperci przypominają przy tym o zaleceniach WHO, które opracowane zostały przy okazji epidemii SARS i MERS i uznają je za bardzo skuteczne.koronawirus
Jak czytamy na stronie CDC (Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom - USA), nie wiadomo dokładnie, jak rozprzestrzenia się koronawirus SARS-CoV-2. Dopóki nie zostanie to wyjaśnione, uznaje się, że zachowuje się podobnie jak znane nam już koronawirusy.
Źródło: ScienceAlert.com, CDC, The Journal of Hospital Infection