Czad - podstępny zabójca

Niemal w każdym tygodniu media donoszą o kolejnym dramacie, którego sprawcą jest tlenek węgla. Nie tylko zimą dochodzi do zatruć: w wannie, sypialni, garażu, a nawet w kuchni. Ofiary, niejednokrotnie całe rodziny, to nie samobójcy. Wystarczy wadliwa instalacja grzewcza, zbyt szczelne okna, zapchany przewód kominowy...

Do zatruć czadem (tlenkiem węgla) dochodzi zarówno w domkach jednorodzinnych, jak i blokach mieszkalnych. Nie potrzeba pożaru: wystarczy niewłaściwa eksploatacja budynku i znajdujących się w nim urządzeń. Skutkiem zaczadzeń, co roku w Polsce, jest ok. 100 zgonów i kilkaset hospitalizacji. Leczenie osób ocalonych jest niezwykle skomplikowane i kosztowne, często nie do końca skuteczne. Do odległych powikłań należą głównie zaburzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego, w tym obniżenie możliwości intelektualnych, zaniki pamięci i mowy, uszkodzenie narządu wzroku oraz węchu.

Zobacz wideo

Dlaczego jest skuteczny?

Tlenek węgla to gaz, który powstaje podczas niepełnego spalania materiałów palnych, w tym paliw. Człowiek jest wobec niego niemal zupełnie bezbronny, gdyż czadu nie można "namierzyć" ludzkimi zmysłami: nie ma smaku, zapachu, nie można go zobaczyć.

Nie atakuje, kiedy do pomieszczenia stale napływa świeże powietrze. Im jednak zimniej na zewnątrz, tym szczelniej odcinamy się od ożywczego tlenu. Czasem wydając na siebie wyrok.

Najczęstszą przyczyną zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych oraz dymowych. Powodem ich wadliwego działania są głównie nieszczelności, brak konserwacji, w tym czyszczenia urządzeń, wady konstrukcyjne, a także niedostosowanie istniejącego systemu wentylacji do szczelności drzwi i okien. Problem zazwyczaj pojawia się po ich wymianie. Nowe sprzęty skuteczniej chronią nas przed "uciekaniem" ciepła z mieszkania, ale zarazem sprzyjają nadmiernej kumulacji groźnych gazów w pomieszczeniach. Bywa, że dochodzi do tzw. ciągu wstecznego, gdy dym, zamiast wydostawać się przewodem kominowym na zewnątrz, cofa się do mieszkania.

Co robi?

Jeśli pozwolimy czadowi zaatakować, w ludzkim organizmie czyni prawdziwe spustoszenie. Ponieważ łączy się z hemoglobiną ponad 200 razy łatwiej niż tlen, a połączenie jest niezwykle trwałe, przy dużym stężeniu może błyskawicznie zablokować transport tlenu z płuc do wszystkich tkanek. Dochodzi do niedotlenienia. W pierwszej kolejności uszkadzany jest układ krążenia i ośrodkowy układ nerwowy , w przypadku cięższych zatruć dochodzi do krwawień wielonarządowych i rozległych zmian martwiczych. Śmierć następuje poprzez uduszenie.

Jeśli stężenie tlenku węgla nie jest wysokie, potrzeba czasu, by wyrządził znaczne szkody. Możemy podejrzewać atak czadu, gdy mamy następujące objawy: uczucie duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, wrażenie oszołomienia i osłabienia, przyspieszenie czynności serca i oddychania. Takich sygnałów nigdy nie wolno lekceważyć. Chociaż nie muszą oznaczać zatrucia, trzeba natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym do nich doszło i skonsultować się z lekarzem. Konieczne jest również w terminie późniejszym usunięcie przyczyny zaczadzenia.

Jak się chronić?

Niewiele trzeba zrobić, by uniknąć śmiertelnego zagrożenia. A jednak wciąż jest opór materii. Warto więc stale przypominać podstawowe zasady:

Wpuść kontrolera. Rzadko bywa tak, że administracja budynku lekceważy obowiązek kontroli technicznych, albo osoby uprawnione nie chcą przyjść do naszego domu. Zwykle to nam nie pasują żadne terminy, albo lekceważymy zalecenia otrzymane podczas sprawdzania instalacji.

Kupując urządzenia, w których odbywa się proces spalania, nie bądź dusigroszem. Sprzęt okazyjny, z drugiej ręki, bez specyfikacji technicznej i gwarancji, to pozorna oszczędność, która może sporo kosztować. Życie.

Pamiętaj, że osoba, która montuje takie urządzenia, musi mieć odpowiednie uprawnienia. Samodzielny montaż piecyka czy kuchenki to dosłownie igranie z ogniem. Nie tylko z czadem.

Nie zaklejaj, ani nie zasłaniaj w inny sposób, kratek wentylacyjnych. Chłód, który od nich "ciągnie", to jednak znak bezpieczeństwa. Jeśli jest zbyt dokuczliwy, ubierz się cieplej lub sprawdź u administratora, jak bezpiecznie rozwiązać ten problem.

Systematycznie sprawdzaj ciąg powietrza w pomieszczeniach : wystarczy przyłożyć kartkę papieru do otworu, bądź kratki wentylacyjnej. Jeśli wentylacja działa bez zarzutu, powinna ją przyssać.

Codziennie, także zimą, wietrz mieszkanie , zgodnie z zasadą: okno otwarte szeroko, nie krócej, niż kwadrans.W kuchniach i łazienkach, czyli tam, gdzie odbywa się proces spalania, idealnym rozwiązaniem są lekko rozszczelnione okna. W pomieszczeniach bez okien w drzwiach musi być otwór.

Zamontuj czujnik CO. Koszt takiego urządzenia to kilkadziesiąt złotych (lepsze modele ponad 200 zł). Chociaż nie jest szokująco wysoki, a wyraźnie zwiększa bezpieczeństwo, w Polsce wciąż nie jest urządzeniem zbyt popularnym.

Czy wystarczająco chronisz bliskich przed czadem?
Więcej o: