Witamina D pełni różnorodne funkcje regulacyjne właściwie we wszystkich narządach i tkankach ciała. Śmiało można powiedzieć, że jest warunkiem zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jest to związek ważny dla kości, mięśni, nerwów, systemu odpornościowego i jeszcze kilku innych układów w organizmie. Witamina D jest zaangażowana w wiele podstawowych funkcji biologicznych (np. różnicowanie komórek i hamowanie wzrostu komórek), bierze udział w regulowaniu poziomu wapnia w organizmie i odkrywa istotną rolę w procesie mineralizacji kości.
Niedobór witaminy D grozi takimi zaburzeniami jak krzywica kości, osteoporoza, może prowadzić do choroby sercowo-naczyniowej, nadciśnienia, otyłości, zespołu metabolicznego, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, chorób autoimmunologicznych i nowotworów.
Przypomnijmy jeszcze, że witamina D ma dwie podstawowe postaci: to witamina D3 i witamina D2. Witamina D3, czyli cholekalcyferol, jest to naturalny związek chemiczny syntetyzowany w naszej skórze z cholesterolu pod wpływem promieni ultrafioletowych. Natomiast witamina D2, czyli ergokalcyferol, jest związkiem, który znajdziemy tylko w roślinach, takich jak grzyby oraz w drożdżach. Witamina D ma jeszcze inne formy, ale te są już mniej ważne dla organizmu.
Dla nas ważne są dwa źródła witaminy D3: syntetyzowany w skórze cholekalcyferol (w ten sposób pokrywamy około 90 proc. zapotrzebowania organizmu) oraz pożywienie. Witaminę D3 znajdziemy w tłustych rybach morskich, a także w jajka, mleku, serach, wątrobie, czyli w produktach pochodzenia zwierzęcego. Te dwa naturalne źródła na ogół wystarczają w zupełności, abyśmy nie mieli niedoborów witaminy D3. Witamina D2 natomiast, pochodząca z roślin (takich jak grzyby) to niewielki ułamek naszego zapotrzebowania.
Ostatnio amerykańscy eksperci doszli do wniosku, że jeżeli prowadzimy zwykły tryb życia, przebywamy na świeżym powietrzu i odżywiamy się racjonalnie, nie powinniśmy mieć problemów z podażą witaminy D. Są jednak schorzenia, które utrudniają pozyskiwanie czy przyswajanie tej witaminy (np. celiakia, choroba Leśniowskiego-Crohna). Drugą grupą, zagrożoną niedoborami witaminy D, są osoby przebywające w zamkniętych pomieszczeniach, ze słabym dostępem do światła dziennego, osoby obłożnie chore.
To niestety problem i to wcale nierzadki. Wielu ludzi łyka syntetyczne witaminy nie sprawdzając wcześniej, czy jest im to rzeczywiście potrzebne. I mimo iż witamina D jest niezbędna dla organizmu, to jednak w nadmiarze może poważnie zaszkodzić.
Przedawkowanie witaminy D grozi stanem zwanym hiperwitaminozą D lub zatruciem witaminą D. Pierwsze objawy zatrucia to:
Przedawkowanie dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy bez umiaru połyka się suplementy. Witaminy D3 powstającej w skórze pod wpływem słońca nie da się przedawkować. Organizm sam potrafi sobie pomóc i w razie czego pozbywa się nadmiaru związku. Także jedząc potrawy bogate w witaminę D nie mamy się czego obawiać.
Problem pojawia się dopiero, gdy łykamy suplementy w ilościach większych niż zalecił doktor (gdy przechodzimy akurat kurację i cierpimy na niedobór witaminy D, dawki oraz poziom witaminy D w organizmie nadzoruje lekarz). Przyjmowanie dużych dawek witaminy D powinno być powiązane z okresowymi badaniami krwi, aby nie dopuścić do przedawkowania.
Wykazano, że przyjmowanie 60 tys. jednostek międzynarodowych (IU) witaminy D dziennie przez kilka miesięcy może doprowadzić do do hiperwitaminozy D. Problem zatrucia witaminą D może się też pojawić, nawet gdy przyjmujemy tylko zalecane ilości witaminy D, ale cierpimy na zaburzenia wchłaniania, chorujemy na osteodystrofię nerek (inaczej krzywica nerkowa - zmiany kostne będące skutkiem zaawansowanej choroby nerek), osteoporozę oraz łuszczycę. Niektóre przypadki toksyczności witaminy D spowodowane były błędami w sposobie jej wytwarzania lub nadmiarem tego związku w witaminizowanych produktach (np. mleku w proszku) - piszą eksperci.
Przedawkowanie witaminy D wiąże się przede wszystkim z zaburzeniami gospodarki wapniowej, a nadmiar wapnia we krwi nosi nazwę hipekalcemi.
Objawy hiperwitaminozy D:
Natomiast bardzo wysoki poziom witaminy D jest już stanem zagrożenia życia. Może bowiem doprowadzić do niewydolności nerek, zaburza pracę serca i grozi śmiercią.
W przypadku przedawkowania witaminy D trzeba natychmiast zaprzestać przyjmowania preparatów witaminowych oraz ograniczyć ilość wapnia w diecie. W skrajnych przypadkach lekarz może przepisać płyny dożylne i leki, takie jak kortykosteroidy lub bisfosfoniany.
Większość osób po zatruciu witaminą D wraca na szczęście do zdrowia bez poważnych komplikacji zdrowotnych.
U zdrowej osoby dobowa dawka witaminy D nie powinna przekraczać:
Więcej artykułów o zdrowiu przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Źródła: WebMed.com, MayoClinic.org,