Biedronka azjatycka to gatunek chrząszcza pochodzącego z regionu południowo-wschodniej Azji. W XIX wieku zostały przeniesione do Ameryki Północnej i Europy, by walczyły z plagą mszyc na terenach uprawnych. Gatunek jednak szybko wymknął się spod kontroli i rozprzestrzenił po kontynentach.
Biedronka azjatycka wyglądem bardzo przypomina biedronki, którą doskonale znamy. Różni się jednak ubarwieniem oraz ilością kropek - biedronki ninja mają ich więcej (do 23), zaś jeśli chodzi o kolor, to najczęściej są barwy pomarańczowej lub czerwonej. Występują też czarne biedronki z czerwonymi kropkami lub żółte z czarnymi kropkami. Nad głową owad ma charakterystyczny wzór w kształcie litery “M”.
Biedronki azjatyckie są bardzo ekspansywne. Potrafią całymi stadami dostawać się do mieszkań. Szybko się rozmnażają i podbijają tereny dotychczas zajmowane przez rodzime biedronki. Szczególnie mocno irytują sadowników, ponieważ atakują zbiorowo sady. To gatunek drapieżny - poluje na mszyce i larwy motyli.
To co najbardziej niepokoi w związku z ekspansją biedronek azjatyckich są ich ugryzienia. Owady gryzą zarówno zwierzęta, jak i ludzi, a w efekcie powstaje alergia. Nie są one groźne dla zdrowia, jednak są bolesne i wywołują nieprzyjemne objawy, w tym: pokrzywkę, świąd, pieczenie, zaczerwienienia, nieżyt nosa, obrzęki naczynioruchowe, zapalenie spojówek oraz astmę.
Około 10 proc. ludzkiej populacji ma uczulenie na alergeny występujące na odwłoku i we krwi biedronek ninja. Warto wiedzieć, że owad nie wydziela żadnego trującego jadu.
W przypadku ugryzienia przez biedronkę azjatycką warto sięgnąć po wapno i przyjąć leki antyhistaminowe.
Aby uchronić się przed plagą biedronek azjatyckich w mieszkaniu, należy uszczelnić wszelkie otwory w budynku, a w oknach zawiesić siatki na owady. Warto też zaopatrzyć się w lampy owadobójcze.
Biedronki, które już dostały się do mieszkania, można wciągnąć odkurzaczem. Worek należy natychmiast wyjąć i wyrzucić do śmietnika poza domem.
Może was także zainteresować: