Gruczolak to niezłośliwy guz tkanki gruczołowej. Rozpoznanie typu gruczolaka zależne jest od tego, czy zmiana wydziela jakieś hormony, a jeśli tak, to jakie konkretnie. Dodatkowym kryterium jest wielkość guza, a przede wszystkim czy dokonuje ucisku na okoliczne narządy.
Gruczolak przysadki mózgowej jest niegroźnym i nie dającym przerzutów nowotworem. W zależności od wielkości dzieli się je na makrogruczolaki i mikrogruczolaki. W pierwszym przypadku ich średnica jest większa bądź równa 10 mm, w drugim wariancie jest mniejsza niż 10 mm. Najważniejszym elementem w ocenie guza jest dokładne określenie gruczołu, który zaatakowała choroba oraz typ wydzielanego przez niego hormonu. Ze względu na wydzielaną substancję gruczolaki przysadki mózgowej dzieli się na:
Warto przy tym wiedzieć, że taka nadprodukcja hormonów przez guza jest nie tylko niezdrowa i uciążliwa (np. nadmiar prolaktyny sprzyja wyciekowi pokarmu z piersi u kobiet, które w ogóle nie powinny mieć laktacji), ale bywa wręcz niebezpieczna. Przykładowo: wysoki poziom kortyzolu może sprzyjać skokom ciśnienia tętniczego i prowadzić do zaburzeń pracy serca.
Gruczolak przysadki mózgowej bardzo często nie daje żadnych objawów. Pierwsze dolegliwości, które mogą zwiastować gruczolaka, to ucisk w okolicy nerwu wzrokowego, znacznie zmniejszający pole widzenia. Stąd coraz częściej gruczolaki są wstępnie rozpoznawane przez okulistę.
Część chorych skarży się również na bóle głowy, więc niejednokrotnie to neurolog jest pierwszym specjalistą, który styka się z pacjentem z gruczolakiem przysadki. Zarazem: ostateczna diagnoza to zadanie endokrynologa. Jeśli badanie rezonansem lub tomografia komputerowa wykaże zmianę w obrębie gruczołu, właśnie do endokrynologa powinien zostać skierowany pacjent. Choćby dlatego, że endokrynolog powinien mieć największe doświadczenie w leczeniu farmakologicznym gruczolaków i generalnie przysadki.
Po upowszechnieniu diagnostyki obrazowej, zwłaszcza MRI, często wykrywa się drobne mikrogruczolaki (czyli zmiany mniejsze niż 10 mm), które nie mają realnie żadnego znaczenia klinicznego. Są nieaktywne hormonalnie, niczego nie uciskają i nie zagrażają zdrowiu. Oczywiście, zawsze istnieje ryzyko, że ta sytuacja się zmieni, dlatego takie mikrogruczolaki podlegają regularnej obserwacji, ale to tyle. W języku lekarskim nazywa się je często incydentaloma.
Zarazem aktywne, rosnące zmiany w obrębie przysadki mogą mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Przysadka to niewielki twór (pół grama) o wielkiej mocy. Pierwotne źródło właśnie w przysadce mogą mieć:
Niektóre gruczolaki nieraz bez problemu poddają się leczeniu farmakologicznemu, np. te związane z wydzielaniem prolaktyny. Bywa jednak i tak, że gruczolak, chociaż łagodny, szybko rośnie i uciska nerw wzrokowy, grożąc całkowitą utratą wzroku.
Wzrokowi przede wszystkim zagrażają gruczolaki przysadki wychodzące z siodła tureckiego (kostne zagłębienie, znajdujące się we wnętrzu czaszki nieopodal przysadki i miejsca krzyżowania się nerwów wzrokowych), powodując ograniczenie pola widzenia. To one zazwyczaj dają nieswoiste objawy gruczolaka przysadki, jak wspomniane bóle głowy.
Wyjątkowo rzadko w obrębie przysadki spotyka się guzy złośliwe (tworzące inwazyjne przerzuty odległe) - wówczas konieczna jest interwencja pilna.
Nowotwór, rak, nowotwór złośliwy - czym się różnią
Zatem: o postępowaniu w konkretnej sytuacji zawsze decyduje endokrynolog, zazwyczaj z grupą specjalistów. Bywa, że konieczny jest zabieg chirurgiczny klasyczny, ale coraz częściej farmakoterapia i nowoczesna radioterapia pozwalają na pełne wyleczenie.
Jedną z pomocnych technik okazuje się gamma knife.