Któż nie słyszał o belgijskiej czekoladzie, frytkach, gofrach albo węgierskim gulaszu? Cóż, wychodzi na to, że te smakołyki niezbyt wychodzą na zdrowie tubylcom. Dieta węgierska i belgijska znalazły się w ścisłej czołówce najbardziej niezdrowych diet świata. Sposób odżywiania mieszkańców tych państw ulokował się na kolejno drugiej i trzeciej pozycji najbardziej szkodliwych diet. Wyprzedziła go tylko dieta stosowana Armenii.
Kuchnia ormiańska, której przypadło tak niechlubne pierwsze miejsce, łączy w sobie smaki rosyjskie, tureckie i gruzińskie. Szaszłyki, zupy z mięsem mielonym, chlebek lawasz, słodkości, warzywa, owoce - to składniki, które pojawiają się na stołach. Wieść niesie, że to w Armenii swoje początki miała uprawa pszenicy przez człowieka.
Na szczycie listy krajów, w których mieszkańcy odżywiają się zdrowymi nieprzetworzonymi produktami znalazły się takie kraje jak Czad, Sierra Leone i Mali. Dieta mieszkańców tych krajów, jak ustalono w badaniu, składała się w największej mierze z nieprzetworzonej żywności: głównie z owoców, warzyw, orzech i ziaren.
Badanie przeprowadzone przez międzynarodową grupę ekspertów NutriCoDE opublikowano w czasopiśmie The Lancet Global. Przeprowadzono je w 197 krajach na prawie 4,5 miliardach dorosłych. Zmiany w sposobie odżywiania śledzono w latach 1990 -2010.
Dobre wiadomości, które płyną z badań: zanotowano wzrost światowej konsumpcji warzyw i owoców. Gorsza wiadomość: równolegle zaobserwowano jeszcze większy wzrost spożycia żywności typu fast food. Słowem: wzrost rozpowszechnienia niezdrowych nawyków żywieniowych wyprzedza wzrost prozdrowotnych trendów.
W ramach badań, międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował dane na temat spożycia 17 najważniejszych grup produktów żywnościowych i składników odżywczych wiązanych z wpływem na powstawanie otyłości i poważnych chorób tj. choroby serca, udar mózgu, cukrzyca typu 2 i nowotwory dietozależne.
Badacze wyróżnili trzy sposoby odżywiania oparte na różnych produktach i składnikach odżywczych i przyporządkowali im odpowiednią punktację. Pierwszy obejmował zdrową żywność m. in. owoce, warzywa, ziarna i rośliny strączkowe, orzechy, mleko, ryby. Druga grupa zawierała niesłużące zdrowiu pokarmy m.in. produkty bogate w tłuszcze nasycone, tłuszcze trans, sól oraz napoje słodzone. Trzecia stanowiła mieszankę dwóch powyższych grup produktów: tak zdrowych, jak i niezdrowych.
Badacze w swoich ocenach poza sposobem odżywiania brali pod uwagę wiek, płeć mieszkańców, dochód kraju. Na podstawie wszystkich tych czynników dla każdego państwa obliczyli wynik w przedziale 0 - 100 punktów. Im wyższy wynik, tym lepsza dieta.
Zaobserwowano, że bogate kraje spożywają więcej zdrowych produktów niż kraje biedne, zdobywając średnio 2 - 3 punkty więcej. Z drugiej strony, spożycie niezdrowej żywności w tych krajach było tak duże, że z tego powodu ubywało równocześnie średnio 33 punkty.
Ze statystyk wynika także, że osoby starsze i kobiety zazwyczaj prowadziły zdrowszą dietę niż mężczyźni i osoby młodsze.
Jak wyglądał cały ranking po przeliczeniu wszystkich punktów na plus i na minus? Poniżej dwa zestawienia.
Kraje, w których dieta mieszkańców okazała się ogółem najzdrowsza:
Kraje, w których dieta mieszkańców okazała się ogółem najmniej zdrowa:
Badacze sporządzili dodatkowo listy krajów, w których spożywa się najwięcej zdrowej vs. niezdrowej żywności bez uśredniania dwóch powyższych kategorii.
Kraje, w których spożycie zdrowej żywności było największe:
Kraje, w których konsumpcja niezdrowej żywności była największa:
Dr Fumiaki Imamura z University of Cambridge, który prowadził badania, komentuje: "Prognozy wskazują, że do 2020 roku choroby niezakaźne będą stanowiły 75 procent wszystkich zgonów.
Poprawa diety ma do odegrania kluczową rolę w ograniczaniu ich rozprzestrzeniania się. Nasze odkrycia powinny mieć znaczenie dla rządów i instytucji międzynarodowych na całym świecie”.
"Działania polityczne w wielu dziedzinach są niezbędne, aby pomóc ludziom osiągnąć optymalny sposób odżywiania w celu zapanowania nad epidemią otyłości i redukcji chorób z nią związanych we wszystkich regionach świata" - mówi.
Dr Dariush Mozaffarian z Tufts University (USA), współautor badania dodał: „Jeśli nic nie zrobimy, problem niedożywienia zostanie szybko przyćmiony przez otyłość i choroby dietozależne rozwijające się już w krajach rozwijających się”.