ARONIA - niedoceniany skarb natury

Cierpka, gorzka i nieefektowna - ot cała aronia? Nie daj się zmylić pozorom. To istny skarb dla zdrowia. U naszych wschodnich sąsiadów była nawet uważana za roślinę leczniczą. Skąd się wzięła na naszych stołach i co zyskujemy, sięgając po nią?

Ta bliska kuzynka jarzębiny kryje w sobie witaminę C, witaminy z grupy B, beta karoten, witaminę E, błonnik, miedź, mangan czy jod, a także bogactwo nadających jej ciemną barwę antocyjanów . W Polsce produkuje się ogromne ilości tego wszechmocnego owocu. Jednak co smutne, większość tego dobra trafia na eksport, a nie do rodzimych żołądków. Naszą aronię zajadają Niemcy, Skandynawowie, a nawet Amerykanie. Nie jest to jednak rdzennie polski przysmak. Przebył długą drogę zanim trafił na nasze ziemie. Jaką?

Aroniowy rodowód: z Ameryki poprzez Rosję na polską ziemię

Aronia do naszego kraju przybyła z Ameryki Północnej - okrężną drogą, bo poprzez Rosję i Skandynawię. Do Rosji została sprowadzona w pierwszej połowie XIX wieku jako eksponat biologiczny, głównie ze względu na walory dekoracyjne. Aronia to naprawdę twardy zawodnik: potrafi wytrzymać w temperaturze sięgającej nawet - 40 °C. Przystosuje się do różnych rodzajów gleb. Rośnie na sawannach, kamienistych urwiskach, piaszczystych polanach, a nawet na bagnach. Niegroźne jej nawet syberyjskie warunki. Kanadyjscy Indianie przypisywali jej magiczne siły, nazywając krwią natury. Wierzyli, że wspomaga płodność kobiet, a także... przywraca młodość. Jak się okazuje, wiele z tego okazało się bliskie prawdzie.

Aronia - owoc odmładzający?

Aronia zawiera mnóstwo antyoksydantów , które neutralizują szkodliwe działanie sprzyjających starzeniu wolnych rodników. Największą rolę w tym procesie przypisuje się antocyjanom, naturalnym barwnikom obecnym także w innych czerwono- fioletowych owocach i warzywach m. in. winogronach, czarnych porzeczkach, wiśniach, żurawinie czy bakłażanach. Aronia jest rekordzistką, jeśli chodzi o zawartość tego barwnika i jego zdolności antyoksydacyjne - w 100 g jest go mniej więcej 0,5 g. Dzięki temu można jej przypisać liczne zalety dla zdrowia i urody. Jakie?

Antocyjany - fioletowy uzdrawiacz dla zdrowia serca i nie tylko

Atyocyjany zaliczające się do polifenoli, czyli dobroczynne związki występujące w roślinach zazwyczaj w obecności cukrów. Poza działaniem odmładzającym przypisuje się im także korzystne działanie na układ krążenia. Badania kliniczne pokazują, że przyczyniają się one do wzmocnienia naczyń krwionośnych oraz zwiększenia ich elastyczności, udrażniają przepływ krwi w naczyniach włosowatych, mają właściwości regulujące ciśnienie. Ze względu na te cechy zaleca się spożywanie owocu w różnych formach w profilaktyce nadciśnienia tętniczego, miażdżycy czy choroby niedokrwiennej serca, a także przy kruchych naczyniach krwionośnych.

Zobacz wideo

W obronie przed demencją i na straży metabolizmu tłuszczów

Bogactwo antyoksydantów w owocu przeciwdziała nie tylko widocznemu gołym okiem starzeniu skóry, ale również degeneracji wszystkich narządów ciała, w tym naszego głównego centrum zarządzania - mózgu. Przyczynia się do zahamowania zmian w tym organie, które w miarę postępowania mogą prowadzić do pogorszenia funkcjonowania poznawczego (pamięci, koncentracji i uwagi), a nawet demencji.

Wspomina się także o pozytywnym wpływie aronii z całym dobrem jej inwentarza na wzrok, zwłaszcza zaś w kontekście ostrości widzenia, a także gojenie ran i wspomaganie naturalnej odporności.

To jednak nie wszystko co potrafi aronia. Za sprawą wspomnianych polifenoli działa ona również jak balsam na układ pokarmowy. One czuwają nad zachowaniem prawidłowego metabolizmu, regulują przemiany tłuszczów podczas trawienia, a nawet łagodzą dolegliwości w przypadku chorób wątroby i trzustki.

Antynowotworowe wspomaganie

Od czasu do czasu pojawiają się wzmianki o przeciwnowotworowej mocy tego cierpkiego owocu. Badania laboratoryjne wykazały, że zwierzęta raczone aroniowym ekstraktem rzadziej zapadały na nowotwory niż ich towarzysze, którym go nie podawano. Jak to jest w przypadku ludzi? Na pewno nie zaszkodzi poeksperymentować na sobie. Tym bardziej, że w nagrodę możemy liczyć na całkiem przyjemne dodatkowe "skutki uboczne" tej terapii w postaci innych wymienionych tu korzyści zdrowotnych.

Aroniowa instrukcja obsługi - w jakiej formie ją spożywać, przetrzymywać, hodować?

Co prawda cierpki smak owocu, który zawdzięcza dużej zawartości garbników, sprawia, że aronia jedzona na surowo ma niewielu amatorów. Możemy więc zajadać ją prosto z krzaka w myśl zasady, że gorzki lek najlepiej leczy albo w bardziej przystępnej kubkom smakowym formie: w postaci syropu, soku, dżemu. Wspomniane już garbniki zapobiegają szybkiej fermentacji, dlatego przetwory z owoców długo pozostają zdatne do spożycia. W lodówce mogą przeleżakować czasem nawet do kilku tygodni.

Jeśli dysponujesz kawałkiem własnej ziemi, czy to w postaci np. przydomowego ogródka czy działki, możesz pokusić się o zasadzenie prywatnego aroniowego krzaka. Szczególnie, że aronia jest odporną na choroby i szkodniki rośliną, która nie wymaga wiele od gleby, nie rozbudowuje obszernej sieci korzeni. Przetrwa mrozy, a po jakimś czasie od zasadzenia co roku będzie obdarzać nas owocami. W dodatku stanowi nie lada dekorację: wiosną obsypuje się białymi kwiatkami, latem ciemnymi gronami owoców, jesienią jej liście przybierają piękne ogniste barwy. Sezon na te owoce zazwyczaj przychodzi w sierpniu.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Więcej o: