Zabijają nas choroby krążenia, chociaż serce to pompa doskonała, gotowa żyć ponad 100 lat. Możesz jej w tym pomóc.
Gruby, czyli lubi dobrze zjeść? Nic z tego. Dobre, wyszukane dania rzadko są kaloryczne i ubogie w składniki odżywcze. Nadwaga raczej nie świadczy o wysokim statusie, a o niedożywieniu.
Inspiruj się kuchniami świata. Dbaj o różnorodność i bogactwo smaków. Poszukuj...
Wystarczy, że:
Wprawdzie za największych sercowych sprzymierzeńców uchodzą warzywa o zielonych liściach, pomidory, czosnek, a także czerwone i niebieskie owoce, obfitujące w przeciwutleniacze, jednak w zasadzie nie ma takich, których serce nie lubi.
Dlaczego to miałoby pomóc sercu, pomijając już niewątpliwe zyski dla kieszeni?
Zdarza ci się podjadać w nocy? Sięgać po niezdrowe rzeczy podczas oglądania telewizji czy towarzyskiego spotkania? A gdyby ich nie było w domu?
Nad zachciankami najtrudniej zapanować, gdy ich realizacja jest na wyciągnięcie ręki. Kupuj zdrowe, niezbędne rzeczy. Jeśli nawet czasem w środku nocy ulegniesz i popędzisz po batonika na stację, dobrze zrobi ci ten spacer (o samochodzie zapomnij).
Nie masz ochoty ruszyć się z kanapy, bo jak tylko sobie pomyślisz o tym nadludzkim, codziennym wysiłku... To nie tak.
Fakt, serce potrzebuje treningu, by utrzymać formę. Nie wierz jednak, że zadbasz o nie podczas morderczych ćwiczeń na siłce lub dzięki ekstremalnym wyczynom na urlopie.
Potrzeba ruchu regularnego, najlepiej codziennie, a przynajmniej 3 razy w tygodniu, po 30-60 minut (w zależności od ogólnej formy). Już 30 minut spaceru umożliwia obniżenie poziomu groźnych trójglicerydów i złego cholesterolu LDL we krwi, a zarazem podniesienie poziomu dobrego: HDL. Ten cholesterol pomaga organizmowi usuwać tłuszcz z organizmu i tym samym odciąża serce.
Kiedy ćwiczysz, rozwijasz nowe naczynia krwionośne, a to zapobiega powstawaniu zakrzepów prowadzących do zawału.
Szczęśliwi żyją dłużej i lepiej, a podczas seksu (niekoniecznie tylko orgazmu) uwalniane są hormony szczęścia.
Seks sprzyja wyregulowaniu ciśnienia, poprawia dotlenienie organizmu, niweluje skutki stresu... Miłość fizyczna powinna być na receptę nawet dla osób po zawale. Lekarze przyznają, że pacjenci, którym zależy na życiu seksualnym, są bardziej zdyscyplinowani i w lepszej formie ogólnej. Problemy z potencją? To jeden z pierwszych objawów chorób układu krążenia. Diagnostyka, leczenie przyczyn, preparaty typu viagra i nie tylko serce ma powody do radości.
Uwaga! Seks bywa też zabójczy, ale głównie ten przypadkowy.
Stres to zabójca. Podnosi ciśnienie krwi, zaburza rytm serca. Hormony stresu (kortyzol i adrenalina) niszczą naczynia krwionośne i sprawiają, że robią się w nich zakrzepy.
Stresu nie da się całkowicie wyeliminować. W pewnych okolicznościach jest nawet wskazany, bo działa motywująco. Z nadmiarem jednak warto walczyć.
Przy przewlekłym stresie i zaburzeniach nastroju lepiej poradzić się specjalisty - psychoterapeuty lub psychiatry. Nie wstydź się odwiedzić ich gabinetu. Nerwy trzeba leczyć tak samo, jak inne narządy. Szalonym jest ten, kto tego nie robi.
Papierosy zabijają na wiele sposobów. Dla twojego serca w dymie papierosowym najgroźniejszy jest tlenek węgla. Powoduje wolniejszy przepływ krwi i obkurczanie naczyń krwionośnych, a w efekcie zmiany miażdżycowe i zakrzepy, prowadzące do zawału. Jeśli palisz w towarzystwie innych, pamiętaj, że bierne palenie zwiększa aż o 30% ryzyko zachorowania na serce.
Rozstanie z nałogiem nie jest łatwe, jednak możliwe. Istnieje wiele sprawdzonych metod, które mogą pomóc. Warto spróbować wszystkiego, jednak wola rzucającego jest kwestią kluczową.
Alkohol podnosi ciśnienie krwi i sprzyja miażdżycy, a od niej już o krok od poważnych powikłań krążeniowych. Na kacu łatwo o zawał.
Zarazem: czerwone wino w odpowiedniej dawce (125 ml, czyli kieliszek do wina, dziennie), to eliksir młodości dla krwiobiegu. Nie tylko nie podnosi ciśnienia, ale je nawet obniża. Zwiększa też poziom dobrego cholesterolu HDL.
Uwaga: przy przekroczeniu dawki nie ma już zysków, tylko straty.
Grypa, angina czy zaawansowana próchnica to często pierwotne przyczyny zapalenia mięśnia sercowego. Ta choroba niezdiagnozowana na czas niejednokrotnie wymaga nawet przeszczepu serca, a czasem prowadzi do szybkiego zgonu.
Odogniskowe zapalenia w narządach odległych to głównie problem małych dzieci, osób starszych i z zaburzeniami odporności, ale zdarzają się we wszystkich grupach wiekowych i u osób uważanych za zdrowe.
Jak uniknąć takiego powikłania? Odwiedzaj systematycznie stomatologa (1-2 razy w roku), przy infekcjach o ciężkim przebiegu nie stosuj samoleczenia (bakterii powodujących anginę nie zwalczą leki bez recepty), a jeśli lekarz przy grypie lub innej chorobie wirusowej czy grzybiczej zaleca pozostanie w domu, posłuchaj go i dolecz się do końca. Pracodawcy nie przydasz się martwy.
Badania profilaktyczne przeznaczone są przede wszystkim dla osób, które dobrze się czują i nic nie wskazuje u nich na chorobę. Dlaczego? Tak wiele ciężkich schorzeń przebiega bezobjawowo, ale wtedy wykryte są uleczalne.
Mierz ciśnienie, gdy masz okazję. Raz w roku przyda się badanie krwi: morfologia, by wykluczyć anemię, poziom cukru, by sprawdzić czy nie ma cukrzycy. Warto też skontrolować poziom cholesterolu i trójglicerydów, bo te wszystkie czynniki sprzyjają chorobom serca.
Po 40. urodzinach przyda się również EKG. Jeśli masz możliwość pełniejszej diagnostyki kardiologicznej (w tym wykonanie echa serca), nawet się nie wahaj.