Więcej podobnych tematów o zdrowiu znajdziesz na głównej stronie Gazeta.pl.
Promieniowanie widzialne stanowi ponad 40 proc. promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi, 49,5 proc. pochodzi z promieniowania podczerwonego, a tylko 6 proc. przypisuje się promieniowaniu ultrafioletowemu (UV), ponieważ tłumi je warstwa ozonowa. W promieniowaniu UV 98 proc. stanowi ultrafiolet A (UVA), a pozostałe 2 proc. odpowiada ultrafioletowi B (UVB). Ultrafiolet C (UVC), który ma najwyższe wartości energetyczne, a przez to jest najbardziej szkodliwy, na szczęście jest w całości pochłaniany przez atmosferę i nie dociera do powierzchni Ziemi.
Za natychmiastową opaleniznę odpowiada głównie ultrafiolet A, czyli UVA. Te promienie potrafią przeniknąć w głębsze warstwy skóry, a efektem jest nie tylko opalenizna, ale także szybsze starzenie się skóry oraz zmarszczki. Dowiedziono także, że UVA zwiększa ryzyko rozwoju raka skóry.
Groźne są też promienie UVB, czyli promienie o średniej długości fali (ultrafioletowi B), ponieważ uszkadzają i postarzają naszą skórę, a także znacząco podnoszą ryzyko raka skóry. Te fale nie przenikają poza powierzchniowe warstwy skory, ale to tam czynią największe szkody.
Fototypy skóry to sposób klasyfikowania ludzkiej skóry oparty na jej kolorze. W 1975 roku amerykański dermatolog Thomas B. Fitzpatrick wyróżnił u ludzi 6 typów skóry (fototypów) w zależności od reakcji na promieniowanie ultrafioletowe. Ta reakcja zależy od ilości barwnika w skórze, czyli melaniny. Biała skóra ma najmniej melaniny, a zatem łatwo ulega poparzeniom, opala się powoli i niezbyt mocno. Dlatego wymaga najwyższej ochrony przed słońcem. Im ciemniejsza skóra, tym łatwiej się opala, ale nadal jest wrażliwa na słońce i podatna na oparzenia.
Fototypy wg Fitzpatricka:
Współczynnik ochrony przeciwsłonecznej (SPF) wskazuje poziom ochrony przed promieniowaniem UVB (czyli promieniami o średniej długości fali) oraz wskazuje, czy dany produkt przeszedł test o szerokim spektrum ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowych słońca (UVA). Im wyższy współczynnik SPF, tym lepsza ochrona przed ultrafioletem B.
Można się spotkać z następującą klasyfikacją, która wskazuje na poziom ochrony przed ultrafioletem B, czyli UVB:
SPF na opakowaniu kosmetyku mówi nam, o ile mniejsze jest ryzyko uszkodzenia skóry dzięki zastosowaniu takiego kremu. Bierze się przy tym pod uwagę czas, w jakim promienie UVB przechodzą przez filtr przeciwsłoneczny i powodują zaczerwienienie skóry, w porównaniu z czasem, w jakim promienie słoneczne wywołują reakcję niechronionej skóry.
Żaden filtr nie zablokuje całkowicie promieni słonecznych. Jeśli chodzi o poziom ochrony to ocenia się, że:
Ponadto na naszą wrażliwość na słońce mają wpływ inne czynniki, w tym warunki pogodowe, pora dnia, typ skóry, sposób nałożenia kremu i jego ilość (grubość warstwy), a także różne czynniki środowiskowe i indywidualne. Mamy tendencję do nakładania zbyt małych ilości kremu, ponadto trzeba pamiętać, że efekt ochronny kosmetyku mija zwykle po dwóch godzinach.
Krem z filtrem powinno się nałożyć maksymalnie na 15 minut przed wyjściem na słońce, a potem smarować się co dwie godziny (w wodzie krem jest szybko zmywany, stąd zalecenie, aby ponownie go użyć już 40 minutach). Ponadto ważna jest dodatkowa ochrona, w tym okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy oraz rodzaj noszonej odzieży.
W zależności od charakteru filtry można podzielić na dwie kategorie. Nieorganiczne filtry UV (tak zwane fizyczne filtry UV) oraz chemiczne. Filtry nieorganiczne działają na zasadzie odbijania i rozpraszania promieni słonecznych, natomiast chemiczne filtry UV pochłaniają światło.
Jako filtry fizyczne wykorzystuje się zazwyczaj tlenki metali, a także krzemiany oraz talk. Takie filtry zapewniają lepszą ochronę niż chemiczne, są ponadto nierozpuszczalne w wodzie. Nie mają jednak większego powodzenia w kosmetologii ponieważ tworzą na skórze coś w rodzaju skorupy (a taki krem byłby trudny do zaakceptowania). Obecnie jako filtr słoneczny wykorzystywany jest jedynie dwutlenek tytanu (zgodnie z dyrektywą kosmetyczną UE). W Stanach Zjednoczonych w kremach można spotkać dwa tlenki, a mianowicie tlenek tytanu i tlenek cynku (są dopuszczone do użytku jako filtry UV przez FDA, czyli Agencję Żywności i Leków).
Chemiczne filtry UV to związki organiczne, takie jak pochodne benzofenonu, kwas p-aminobenzoesowy i jego pochodne, salicylany, cynamoniany, pochodne kamfory, pochodne trazyny, pochodne benzotriazolu, pochodne benzimidazolu i inne.