Jaglica (łac. trachoma), określana bywa też nazwą egipskie zapalenie spojówek lub przewlekłe pęcherzykowe zapalenie rogówki. Jest to zakaźna choroba oczu wywoływana przez bakterie o nazwie Chlamydia trachomatis. Chlamydia jest to Gram-ujemna bakteria wewnątrzkomórkowa. Gdy dostanie się do organizmu, wnika do wnętrza komórek, gdzie się namnaża, a następnie wędruje wraz z krwią. Za rozwój jaglicy odpowiedzialne są cztery typy chlamydii trachomatis: A, B, Ba oraz C. Zarazić się można przez kontakt z wydzieliną z oczu i nosa chorego, a do zakażenia dochodzi najczęściej przez brudne ręce, którymi potarto oczy lub przez odzież albo wspólne ręczniki. Bakterię roznoszą także muchy.
W Polsce współcześnie jaglica już nie występuje Jest jednak jedną z głównych przyczyn ślepoty na świecie, głównie w krajach rozwijających się. WHO szacuje, że obecnie liczba osób zagrożonych jaglicą wynosi około 142 mln i zakażenie chlamydią trachomatis jest odpowiedzialne za 1,9 mln przypadków ślepoty lub znacznego osłabienia wzroku. Jaglica pozostaje chorobą endemiczną w 44 krajach świata, przy czym hiperendemiczną w 37. Szerzy się głównie w północnej Afryce oraz w Afryce Subsaharyjskiej, w Ameryce Południowej, w Azji południowo-wschodniej, a także w niektórych rejonach Bliskiego Wschodu.
Ta choroba dotyka ludzi od tysięcy lat. Najstarsze ślady choroby znaleziono w grobach na terenie Australii, pochodzących sprzed 12 tysięcy lat. W starożytnym Egipcie, w Grecji, w Rzymie, w Chinach - wszędzie stanowiła ogromny problem. Opis choroby i sposoby jej leczenia znajdziemy w pismach pozostawionych przez ówczesnych medyków. Szerzyła się szczególnie często wśród rzymskich żołnierzy, którzy roznosili ją potem aż po najdalsze granice imperium. Jaglica w Europie zbierała obfite żniwo aż do początku XVIII wieku, potem nieco przycichła, aby znowu wybuchnąć wraz z powracającymi z Egiptu wojskami Napoleona. Amerykanie tak bali się jaglicy, że stworzyli szczelny system kontroli imigrantów i nie wpuszczali do kraju przy najmniejszej oznace schorzenia.
Jaglica związana jest głównie z brakiem higieny i szerzy się w ubogich rejonach świata, gdzie trudno jest o zachowanie standardów czystości, a ludzie żyją w zatłoczonych domach bez kanalizacji i z utrudnionym dostępem do wody. Jest to tzw. choroba brudnych rąk. Bakteria z rąk przeniesiona zostaje na śluzówkę podczas pocierania oczu lub w wyniku używania zakażonego ręcznika. Chorobą można też zarazić się podczas podróży w rejony endemicznego występowania choroby.
Choroba początkowo wywołuje zapalenie spojówek, któremu towarzyszy uczucie ciała obcego pod powieką. Na spojówce tarczkowej górnej powieki pojawiają się charakterystyczne grudki, których przybywa. Stają się miękkie, o galaretowatej konsystencji, przypominającej kształtem i kolorem kaszę jaglaną, stąd potoczna nazwa choroby. Grudki z czasem zaczynają pękać, a ich zawartość wylewa się na zewnątrz oka. Ten śluz lub ropa składa się głównie z obumarłych limfocytów oraz plazmocytów, czyli komórek produkowanych przez układ immunologiczny. Chorobie towarzyszy obrzęk i zaczerwienienie spojówek, swędzenie oczu, ból oraz światłowstręt.
Wg klasyfikacji przyjętej przez WHO choroba ma pięć etapów:
Do leczenia jaglicy używa się antybiotyków, podawanych doustnie oraz miejscowo, w formie maści. Są to antybiotyki z grupy tetracyklin lub azytromycyna. Leczenie trwa co najmniej trzy miesiące. Natomiast nieleczona jaglica, w zaawansowanym stadium, wymaga wykonania zabiegu chirurgicznego, w trakcie którego zmienia się kierunek rośnięcia rzęs, odwraca powiekę lub usuwa się całkowicie rzęsy. To zapobiega dalszemu pogarszaniu się wzroku. Ślepota, spowodowana przez jaglicę, jest nieodwracalna.
Osoby z bezpośredniego otoczenia chorej osoby znajdują w grupie zwiększonego ryzyka ze względu na dużą zaraźliwość choroby. Jaglica najczęściej dotyka dzieci poniżej piątego roku życia, a następnie kobiety. Są to zwykle mieszkańcy zatłoczonych ubogich dzielnic, gdzie dostęp do czystej wody jest utrudniony. Jedynie poprawa warunków sanitarnych może zahamować rozprzestrzenianie się choroby. Nie istnieje żadna szczepionka przeciw jaglicy. Często dochodzi także do wtórnych zakażeń.
Źródło danych: WHO