Artykuł po raz pierwszy ukazał się w lipcu 2019.
Modzelami nazywa się zgrubienie warstwy rogowej naskórka, które powstaje na naszych podeszwach w wyniku wielokrotnego nacisku. To pogrubienie pojawia się najczęściej w okolicy pięty i na śródstopiu. Zazwyczaj staramy się je usuwać, bo wydają się nam nieestetyczne. Modzele nie powodują bólu i jeżeli nadmiernie nie narastają, nie sprawiają większego kłopotu. Sporo osób usuwa je jednak regularnie za pomocą domowych sposobów, na przykład ścierając pumeksem lub u kosmetyczki. Ale czy naprawdę warto tak się nimi przejmować?
Badaczy zainteresowały modzele oraz pełnione przez nie funkcje i zadali sobie pytanie, czy aby nie są one dobre dla człowieka? Te, jak je nazwali, "naturalne buty", mogą być korzystniejsze dla zdrowia niż tradycyjne obuwie. Stwierdzono bowiem, że dzięki modzelom można bezpiecznie chodzić boso i to bez utraty wrażliwości dotykowej stóp. A więc wiemy, gdzie stawiamy stopę i czy jest to dla nas bezpieczne. Natomiast buty izolują stopę od ziemi i tracimy przez to poczucie łączności z podłożem. Co to oznacza w praktyce? Że przy chodzeniu czy bieganiu uderzamy w ziemię zbyt mocno, w rezultacie więc siła uderzenia przenosi się na nasze stawy kolanowe. I kłopot gotowy.
Jeden z badaczy, Daniel Lieberman, podkreśla, że głównym celem badania było poznanie, w jaki sposób "nowoczesny" wynalazek, jakim są buty, różni się od "naturalnych", czyli modzeli i czy zmienił sposób chodzenia człowieka? Teraz pojawia się także pytanie, czy ma to wpływ na nasze zdrowie, w tym zdrowie stawów kolanowych. "Chodzenie boso, jak na razie, na pewno się nie rozpowszechni, ale pozostawianie modzeli w spokoju, ma na to szansę" - mówią naukowcy. Od razu jednak zastrzegają, że ta rada nie dotyczy każdego.
Naukowcy zastrzegają bowiem, że nie namawiają ludzi do porzucenia butów i biegania boso. Nie byłoby to rozsądne i bezpieczne zwłaszcza dla osób, które mają problemy z wrażliwością receptorów skóry, a także dla cukrzyków. Ludzie chorujący na cukrzycę nie mogą sobie pozwolić ani na chodzenie boso, ani na dopuszczenie do tego, aby modzele narastały. Uszkodzenie nerwów w stopach, zaburzenia krążenia oraz cukrzyca wymagają częstych wizyt w lekarza i sprawdzania, czy stopom nic nie grozi, a także regularnego usuwania modzeli. Mogą bowiem stać się zaczątkiem wrzodów.
Badacze zadają sobie także pytanie, czy zdrowsze dla stóp są buty o twardej podeszwie, czy też te wyściełane i w jaki sposób wpływają na sposób chodzenia. Czy na przykład grube podeszwy nie zaburzają kontaktu stopy z podłożem i nie powodują przez to więcej upadków? Mokasyny czy sandały, o miękkich podeszwach wydają się badaczom bliższe naturze. Uderzenia stopy o twarde podłoże natomiast najlepiej amortyzują buty z wyściółką, ale te z kolei bardziej obciążają stawy kolanowe.
Jakie więc buty nosić, aby zachować zdrowe nogi? Niestety, póki co badacze nie odpowiadają jednoznacznie na to pytanie. Dają jedynie poradę w sprawie modzeli. Otóż, dopóki nam nie przeszkadzają i jesteśmy zdrowi, zostawmy modzele w spokoju.
Źródło: WebMed i czasopismo Nature. Badaniem objęto 100 dorosłych osób z Kenii i Stanów Zjednoczonych