Faza pierwsza to tzw. faza głowowa (kiedyś określana mianem fazy nerwowej). Organizm rozpoczyna wydzielanie soków żołądkowych po pojawieniu się odpowiednich impulsów nerwowych. To tzw. nerw błędny autonomicznego układu nerwowego daje sygnał, że do żołądka zmierza pokarm. A skąd to wie? Pomagają mu zmysły węchu i wzroku. Już sam widok pysznego jedzenia (a czasem nawet tylko jego wyobrażenie) rozpoczyna proces przygotowywania żołądka do działania. Albo hasło: obiad!
Faza żołądkowa wydzielania soku żołądkowego następuje, gdy w naszym organie zjawia się pokarm. Podrażnia on błonę śluzową dając jej sygnał do wytężonej pracy.
Faza jelitowa wreszcie to moment, w którym strawiony pokarm wędruje do jelit. To sygnał dla komórek, aby odpowiednio regulować produkcję soku żołądkowego, stosownie do sytuacji w organizmie.
Gruczoły wydzielające sok żołądkowy znajdują się w ściankach żołądka. Nasz organ wyścielony jest wewnątrz błoną śluzową w kształcie kosmków. Dzięki takiej strukturze ścianki żołądka posiadają znacznie większą powierzchnię czynną. W kosmkach ulokowane są komórki wydzielnicze, zwane gruczołami wydzielniczymi, i to one są odpowiedzialne za wydzielanie soków trawiennych.
Owe gruczoły składają się z kilku typów komórek:
Komórki wydzielnicze są niezwykle małe, w żołądku człowieka mieści się około 20 milionów gruczołów. A w tych gruczołach samych komórek okładzinowych, czyli odpowiedzialnych za dostarczanie kwasu solnego do żołądka, jest ponad bilion.
Jednym z najistotniejszych składników soku żołądkowego jest kwas solny. Jak napisaliśmy powyżej, wydzielają go komórki okładzinowe, które produkują go naprawdę dużo. Kwas solny w żołądku ma bardzo wysokie stężenie. To żrąca substancja, która jest zagęszczona (nawet milion razy), ponieważ jej zadaniem jest, po pierwsze, zabijanie bakterii chorobotwórczych i innych drobnoustrojów, które wniknęły do wnętrza organizmu wraz z pożywieniem, a po drugie aktywowanie zawartych w soku żołądkowym enzymów trawiących. Kwas solny ma pH wynoszące 1-2.
Dlaczego jednak tak żrąca substancja nie szkodzi ścianom żołądka? Dzieje się tak dzięki temu, że sąsiednie komórki wydzielają śluz szczelnie pokrywający wnętrze organu. Śluz dosłownie oblepia wnętrze żołądka tworząc barierę ochronną, a dzięki swoim właściwościom fizykochemicznym neutralizuje działanie soków żołądkowych.
Jeśli akurat nic nie jemy poziom kwasu solnego w żołądku jest stosunkowo niski. Zaraz jednak po przyjęciu posiłku komórki okładzinowe ruszają do produkcji kwasu solnego, następuje gwałtowny wzrost jego stężenia, po to, aby zneutralizować bakterie i inne drobnoustroje, które mogłyby zaburzyć funkcjonowanie naszego organizmu. Tak potraktowane jedzenie zaczyna być trawione przez enzymy, jednak wysoki poziom kwasu solnego utrzymywany jest jeszcze długo, przez około 6-8 godzin.
Zajmijmy się teraz peptyną, podstawowym enzymem trawiennym, którym dysponuje żołądek. Dokładnie rzecz biorąc to większa grupa substancji, a pracują nad strawieniem białka. Pod wpływem enzymów cząsteczki tegoż białka rozkładają się na substancje prostsze, zwane peptydami. Sama peptyna do rozpoczęcia pracy potrzebuje bodźca w postaci kwasu solnego. Dopiero ta kwaśna kąpiel uaktywnia enzym i ten zabiera się do działania.
W trawieniu białek dopomaga także kwas solny rozluźniając włókna kolagenowe w pożywieniu. Kwaśna treść żołądkowa, po trafieniu do dwunastnicy pobudza wydzielanie tam hormonów jelitowych, a te z kolei wpływają na proces wydzielania soku trzustkowego i żółci.
Nieprawidłowa praca żołądka, polegająca na nadprodukcji kwasu solnego grozi nadkwasotą, a także chorobą refluksowo-przełykową i wymaga specjalistycznego leczenia.