Jak koronawirus uszkadza serce, mózg i inne organy? Nowe objawy long COVID-19

U 62 proc. osób, które podczas pandemii trafiły do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem, dochodzi do uszkodzenia mięśnia sercowego. Długofalowe skutki infekcji SARS-CoV-2 mogą doprowadzić nie tylko do chorób serca czy udaru mózgu, lecz także do cukrzycy typu 2, wypadania włosów, spadku libido, zaburzeń erekcji, a nawet opuchlizny kończyn. Naukowcy wiedzą coraz więcej o destrukcyjnym wpływie COVID-19 na nasz cały organizm.

Choć nowe warianty koronawirusa nadal pod wieloma względami pozostają tajemnicą dla medyków i uczonych z całego świata, to jednak po dwóch latach pandemii mamy już coraz więcej danych na temat niszczącego działania SARS-CoV-2 na cały organizm. 

Ostatnio głośno było o m.in. o wynikach badań naukowców z University of Birmingham, którzy przebadali ponad dwa i pół miliona osób zakażonych koronawirusem (u około pół miliona z nich potwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2, ale nie wymagali z tego powodu hospitalizacji). Na łamach powszechnie szanowanego "Nature Medicine" przedstawiono szczegółowy opis 62 objawów tzw. long COVID-19, czyli zespołu symptomów, które mogą pojawić się po długim czasie od momentu zakażenia koronawirusem.

Nowe objawy long COVID, czyli długofalowe skutki zakażenia koronawirusem

Dolegliwości, które mogą wystąpić od jednego do trzech miesięcy od momentu infekcji SARS-CoV-2, sklasyfikowano według kilku kategorii związanych m.in. z zaburzeniami dróg oddechowych lub problemami psychicznymi. Zwykle objawy te utrzymują się nawet przez kolejne dwa miesiące od zaistnienia.

W nowym zestawieniu uwzględniono tylko takie symptomy, które zdaniem badaczy są wyłącznie skutkiem zakażenia koronawirusem i "nie można ich wytłumaczyć alternatywną diagnozą" (nie wynikają z innych chorób).

Średni wiek badanych wynosił ponad 43 lata (dokładnie 43,8). Zauważono, że problem z long COVID częściej pojawia się u kobiet niż u mężczyzn (prawdopodobnie może mieć to związek z tym, że panie są bardziej narażone na różne choroby autoimmunologiczne), a także u osób w młodym wieku, pacjentów z otyłością, innymi chorobami przewlekłymi oraz palaczy. Więcej takich przypadków zgłaszano także u czarnoskórych pacjentów, osób deklarujących mieszane pochodzenie etniczne oraz ludzi o niskim statusie socjoekonomicznym.

Oto najczęstsze objawy, które zdaniem naukowców mogą pojawić się od czterech do dwunastu tygodni od zakażenia koronawirusem:

  • skrócony oddech, duszność (zarówno w stanie spoczynku, jak i po wysiłku), problemy z oddychaniem, świszczący oddech, problem ze złapaniem tchu;
  • osłabienie i silne zmęczenie (pacjenci szybciej się męczą nawet pozornie błahymi czynnościami);
  • bóle w klatce piersiowej (ból opłucnowy, czyli ostry, kłujący ból w klatce piersiowej, który promieniuje do okolicy międzyłopatkowej);
  • zaburzenia rytmu pracy serca;
  • problemy z krążeniem;
  • ból głowy / zawroty głowy;
  • suchy kaszel;
  • krztuszenie się / problemy z przełykaniem pokarmów;
  • flegma w gardle;
  • kichanie;
  • ból gardła;
  • ból ucha;
  • zatkany nos;
  • chrypa;
  • zaburzenia funkcji poznawczych;
  • mgła mózgowa;
  • ból mięśni i stawów;
  • zaburzenia węchu i smaku;
  • opuchlizna kończyn / obrzęk kończyn;
  • zaburzenia snu / bezsenność;
  • wypadanie włosów / osłabienie paznokci;
  • zaburzenia erekcji / problemy z wytryskiem;
  • spadek libido;
  • upławy u kobiet / pojawienie się wydzieliny z pochwy;
  • nieregularne lub nadmiernie obfite miesiączki u kobiet;
  • uderzenia gorąca (jak przy menopauzie);
  • apraksja (zaburzenie neurologiczne prowadzące do upośledzenia precyzyjnych ruchów);
  • problemy z pamięcią;
  • biegunka / problemy z wypróżnianiem;
  • nietrzymanie moczu lub poliuria (wielomocz / wydalanie dużej ilości moczu);
  • problemy jelitowe / nieżyt żołądka;
  • zaparcia;
  • mdłości / wymioty;
  • problemy skórne, wysypki;
  • parestezje (uczucie pieczenia lub mrowienia skóry w wyniku uszkodzenia nerwów obwodowych);
  • depresja, napady lęku, anhedonia (problem z odczuwaniem niektórych emocji, niezdolność do poczucia radości, zaznawania przyjemności itp.);
  • zaczerwienione lub przesuszone oczy;
  • pojawienie się owrzodzeń w jamie ustnej;
  • krwioplucie.

Naukowcy z University of Birmingham zwracają uwagę na to, że w globalnej walce z pandemią COVID-19 ogromne znaczenie ma dzielenie się wiedzą i zdobywanie nowych informacji na temat wpływu koronawirusa na organizm. Wiele objawów może pojawić się po długim czasie od momentu zakażenia. Symptomy te mogą wystąpić nawet u tych osób, które przechodziły infekcję bezobjawowo, dlatego pomocne może być gromadzenie danych o naszym stanie zdrowia za pomocą różnych aplikacji.

 

To jednak nie wszystko, co wiemy o długofalowych skutkach COVID-19. Kolejne badania dostarczyły nowych informacji na temat tego, na jakie choroby jesteśmy bardziej narażeni po zakażeniu koronawirusem. Szczegółowe wyniki zaprezentowano na łamach prestiżowego "PLOS Medicine".

Long COVID-19. Te choroby grożą osobom, które były zakażone koronawirusem

Ozdrowieńcy są bardziej narażeni na cukrzycę oraz choroby układu krążenia. Takie wniosku płyną z badań, w których wzięło udział 430 tys. pacjentów oraz taka sama liczba osób zakwalifikowanych do grupy kontrolnej.

Naukowcy z King's College London wykazali, że osoby, które przeszły COVID-19, przez co najmniej trzy kolejne miesiące są bardziej narażone na rozwój cukrzycy typu 2. Przez następne siedem tygodni wzrasta zaś u nich ryzyko chorób układu krążenia.

Okazuje się, że po zachorowaniu na COVID-19 przez pierwsze cztery tygodnie o 81 proc. wzrasta ryzyko cukrzycy. Potem obserwowany jest spadek zagrożenia tą chorobą, ale do 12. tygodnia od momentu zakażenia pacjenci są o 27 proc. bardziej podatni na cukrzycę

Przez co najmniej siedem tygodni od COVID-19 ozdrowieńcy są sześciokrotnie bardziej narażeni na choroby układu sercowo-naczyniowego. Obserwuje się u nich występowanie zakrzepów w płucach oraz nieregularny rytm pracy serca. Ryzyko chorób naczyniowych jest najbardziej podwyższone przez około pięć tygodni od zachorowania, a po około trzech miesiącach stan pacjentów zaczyna się normować.

COVID-19 nie wpływa tylko na mózg. Osłabia też serce

Specjaliści z Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (American Heart Association) podczas ostatniego międzynarodowego spotkania ogłosili, że:

U 62 proc. pacjentów, którzy podczas pandemii byli hospitalizowani z powodu zakażenia koronawirusem, dochodzi do uszkodzeń mięśnia sercowego

- donosi "Medical News Today". Zdaniem lekarzy i naukowców wirus SARS-CoV-2 może uszkadzać serce na poziomie komórkowym, doprowadzając do stanów zapalnych, które są niezależne od tzw. receptorów ACE2 (które umożliwiają wnikanie koronawirusa do komórek).

Badacze ostrzegają, że wszystkie osoby, które były zainfekowane (nawet jeśli było to bezobjawowe zakażenie), mogą być bardziej narażone zwłaszcza na choroby układu sercowo-naczyniowego

Naukowcy zwracają uwagę na to, że przejście COVID-19 naraża pacjentów m.in. na niewydolność serca, zawał mięśnia sercowego, a także m.in. na udar mózgu.

Nadal nie mamy pewności co do tego, w jaki sposób koronawirus długofalowo uszkadza nasz organizm, dlatego stale wzrasta potrzeba wzmacniania systemu immunologicznego poprzez przyjmowanie kolejnych dawek szczepionki przeciwko SARS-CoV-2.

źródło: Nature Medicine American Heart Association / University of Birmingham / pubmed.ncbi.nlm.nih.gov / Plos Medicine

Więcej o: