Szczepionki mogą obniżyć ryzyko syndromu pocovidowego o połowę - wnioski z wielu badań naukowych

Szczepienia nie tylko pozostają najlepszym sposobem na ochronę przed poważnymi skutkami koronawirusowej infekcji, ale też pomagają zapobiegać lub łagodzą objawy długiego covidu. U zaszczepionych osób prawdopodobieństwo wystąpienia syndromu pocovidowego jest o połowę mniejsze niż wśród tych, którzy się nie zaszczepili.

Więcej na temat koronawirusa przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.

UK Health Security Agency (UKHSA - Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia) poinformowała o wynikach przeprowadzonego przez ekspertów szybkiego przeglądu danych, pochodzących z 15 brytyjskich i międzynarodowych badań na temat wpływu szczepień na ryzyko wystąpienia tzw. długiego covidu.

Pod określeniem "długi covid" (inne nazwy to syndrom pocovidowy, przewlekły zespół COVID, post-COVID-19) kryją się przypadki, gdy nadal czujemy się źle, mimo wyeliminowania koronawirusa z organizmu.

Szukając dowodów na skuteczność szczepień przeciwko długotrwałym objawom pocovidowym, zarówno w przypadku, gdy zastrzyki zostały podane jeszcze przed infekcją, jak i dla szczepionki przyjętej już po zakażeniu się SARS-CoV-2, eksperci oparli się na wynikach wielu wiarygodnych, niezależnych badań.

- U osób z COVID-19, które otrzymały dwie dawki szczepionek Pfizera, AstraZeneki lub Moderny lub jedną dawkę szczepionki Janssena, prawdopodobieństwo wystąpienia objawów pocovidowych, trwających dłużej niż 28 dni, było o połowę mniejsze niż u osób, które otrzymały jedną dawkę lub nie były w ogóle szczepione - czytamy w komunikacie prasowym.

Dwie dawki szczepionki przeciw COVID-19 zapewniają wyższy poziom ochrony przed długim covidem, w porównaniu z jedną dawką lub brakiem szczepień. Naukowcy odnotowali też, że skuteczność szczepionki w zapobieganiu długotrwałym objawom pocovidowym była najwyższa u osób w wieku 60 lat i starszych, a najniższa w grupie wiekowej 19-35 lat.

Co więcej, z analizy przeprowadzonej przez UKHSA wynika, że przyjęcie szczepionki już po przechorowaniu COVID-19, redukuje długoterminowe skutki infekcji. Innymi słowy, szczepionka łagodzi uporczywe poinfekcyjne objawy.

- Szczepionki mogą poprawić, a nie pogorszyć objawy postcovidowe, natychmiast lub w perspektywie kilku tygodni - stwierdzili eksperci.

Według szacunków UKHSA około 2 proc. populacji Wielkiej Brytanii doświadcza długiego covidu przez czas od czterech tygodni do sześciu miesięcy po zakażeniu. Wśród objawów, na które skarżą się ozdrowieńcy, najczęstsze to zmęczenie, duszności, uporczywy kaszel i bóle głowy lub mięśni.

Zaszczepienie się przeciw COVID-19 zmniejsza ryzyko ciężkich objawów choroby w przypadku zakażenia się SARS-CoV-2. Teraz wiadomo, że dodatkowa korzyść to zmniejszenie prawdopodobieństwa pojawienia się uporczywych, długotrwałych następstw infekcji lub ich złagodzenie i skrócenie.

Badania, które oceniali eksperci UKHSA, prowadzone były do 12 stycznia 2022 roku włącznie. Osiem z tych badań dotyczyło wpływu szczepionki przyjętej jeszcze przed zakażeniem się na późniejsze ryzyko wystąpienia syndromu pocovidowego. W pozostałych analizach oceniano skutki szczepień wśród osób, które już od dawna miały objawy typowe dla długiego covidu.

Zobacz wideo Leszczyna: Każdy pomysł, żeby zdynamizować szczepienia jest dobry

Źródła: BBC NewsUKHSA

Więcej o: