Jak długo wirus małpiej ospy może być obecny w organizmie? Nowe wyniki badań

Nawet ponad 10 tygodni po ustąpieniu charakterystycznej wysypki. Tak długo wynik na obecność wirusa małpiej ospy może być pozytywny u niektórych zakażonych - wynika z badań opublikowanych w "The Lancet". Nadal nie można jednak potwierdzić, że taka zależność zachodzi u wszystkich zainfekowanych pacjentów.

Więcej ważnych informacji o zdrowiu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Na świecie stale przybywa kolejnych zakażeń wirusem małpiej ospy. Dotąd w 16 krajach zgłoszono około 350 potwierdzonych infekcji lub podejrzeń zachorowań na małpią ospę. Choć nadal niewiele wiadomo o najnowszych zachorowaniach, informacje dotyczące rozprzestrzeniania się tej choroby może dać analiza kilku przypadków małpiej ospy, do których doszło w poprzednich latach.

Naukowcy przeanalizowali wcześniejsze zachorowania na małpią ospę

Zespół brytyjskich naukowców ze Szpitala Uniwersyteckiego w Liverpoolu na łamach "The Lancet Infectious Diseases" przeanalizował 7 potwierdzonych zachorowań na małpią ospę w latach 2018-2021 (wśród nich było 4 mężczyzn i 3 kobiety, które leczono w wyspecjalizowanych ośrodkach w Londynie, Newcastle i Liverpoolu). Uzyskane przez nich informacje mogą pomóc ograniczać ryzyko zakażenia i skuteczniej walczyć z rozprzestrzenianiem się tej choroby w trakcie obserwowanej obecnie fali zakażeń na całym świecie. Okazuje się bowiem, że okres, w którym zainfekowani mogą przenosić wirusa, może być dłuższy, niż sądzono. Co udało się ustalić badaczom?

Jak długo wirus małpiej ospy może być obecny w organizmie zakażonych?

Jednym z pacjentów, którym uważnie przyjrzeli się naukowcy, był czterdziestolatek, który w przeszłości zakaził się wirusem małpiej ospy w Nigerii i przez kilka tygodni był hospitalizowany z powodu tej choroby w Wielkiej Brytanii.

Badacze potwierdzili, że po 76 dniach od wystąpienia infekcji mężczyzna nadal miał pozytywny wynik testów na obecność wirusa małpiej ospy, a około 6 tygodni po wypisaniu ze szpitala doświadczył łagodnego nawrotu choroby, po tym jak po raz pierwszy od zakończenia hospitalizacji uprawiał stosunek płciowy. Wirus małpiej ospy, który po raz kolejny się u niego uaktywnił, doprowadził do powiększenia węzłów chłonnych oraz spowodował następną wysypkę w postaci charakterystycznych krost na ciele.

Po pobraniu wymazu z gardła testy PCR dały u niego pozytywny wynik obecności wirusa małpiej ospy, ale w tym wypadku nawrót choroby był krótkotrwały, a zakażony nie miał objawów klinicznych innych chorób poza wysypką i obrzękiem węzłów chłonnych.

U jednego z siedmiu chorych na małpią ospę wirus był obecny w organizmie przez ponad 10 tygodni

Co ciekawe, tylko u jednego z siedmiu pacjentów z małpią ospą doszło do nawrotu choroby, a wynik na obecność wirusa okazał się dodatni nie tylko przez cały okres choroby, ale także po ustąpieniu wysypki – w sumie przez ponad 10 tygodni.

Pozostałe osoby, u których wcześniej stwierdzono małpią ospę, miały pozytywny wynik test PCR maksymalnie do 4 tygodni po ustąpieniu wysypki, ale u żadnego z nich nie doszło do nawrotu choroby.

Zakażeni wirusem małpiej ospy mogą zakażać nawet po odpadnięciu strupów na krostach?

Dotąd uznawano, że pacjenci z małpią ospą mogą zakażać innych wtedy, kiedy na ich ciele pojawiają się zmiany skórne. W ciągu kilku tygodni, po tym jak wykwity się zabliźnią, a na ich powierzchni utworzy się strup, zainfekowani mieli tracić zdolność do zakażania otoczenia. Okazuje się jednak, że w niektórych przypadkach wirus może utrzymywać się w ich organizmie nawet po odpadnięciu strupów.

Badacze uważają, że pojawienie się kolejnej wysypki na ciele osoby, która wcześniej była zainfekowana małpią ospą i nastąpił u niej nawrót choroby, może wskazywać na to, że niektórzy pacjenci mogą zakażać kolejne osoby nawet wtedy, kiedy nie mają już wykwitów na skórze (w analizowanym przypadku wirus w organizmie zakażonego był obecny przez ponad 10 tygodni od infekcji).

Wirus małpiej ospy może być aktywny, nawet jeśli nie ma już krost na ciele

Dr Hugh Adler z Liverpool School of Tropical Medicine – jeden z autorów nowej publikacji w "The Lancet" - uważa, że to zaskakujące, że wirus małpiej ospy może być obecny w wymazie z gardła i próbkach krwi przez tak długi czas. Według niego nadal potrzebne są jednak dalsze badania, by potwierdzić, jak długo wirus powodujący tę chorobę może być przenoszony przez zakażonych po zniknięciu krost i innych zmian skórnych typowych dla małpiej ospy.

Choć zdaniem lekarza w dalszym ciągu nie można jednoznacznie wykazać, że każdy zainfekowany wirusem małpiej ospy może zakażać dłużej niż do momentu utrzymywania się na jego ciele wysypki, to przeanalizowany przypadek, który wcześniej nie był omawiany i publicznie prezentowany szerszemu gronu odbiorców, może zmieniać rozumienie tego, jak rozwija się taka choroba jak małpia ospa.

źródło: "The Lancet Infectious Diseases" / "Business Standard" / "Evening Standard"

Więcej o: