Czy ci się to podoba czy nie, woda w mniejszym lub większym stopniu nieustannie wyparowuje z twojej skóry. W ciągu przeciętnego dnia ulatuje z niej około 300 centymetrów sześciennych wody. Czas też robi swoje. Z upływem kolejnych lat skóra coraz bardziej traci wilgotność.
Postępujący ubytek wody oznacza zaś utratę elastyczności skóry, łuszczenie, rozluźnienie włókien kolagenu i elastyny prowadzące do uwidocznienia zmarszczek i bruzd. Nie da się ukryć, że gdy skóra jest odpowiednio nawodniona wygląda młodziej. Jakimi sposobami rzeczywiście możemy ją nawilżyć?
Skóra właściwa , której grubość u człowieka szacuje się na 2 milimetry, aż w 50 proc. składa się z wody . Zawartość wody w naskórku - najbardziej zewnętrznej warstwie skóry - wynosi już zaledwie 10 proc . Mało? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę, że zawartość pary wodnej w otaczającym cię powietrzu waha się od zera do maksymalnie 4 proc. Jakie to ma znaczenie? Stężenia dążą do wyrównania, stąd zarówno woda skumulowana w głębszych, jak i w wierzchnich warstwach skóry ma tendencję do ulatniania się.
Nie myl nawilżania z natłuszczaniem. Poziom nawodnienia skóry - to jedno, a ilość tłustego sebum - drugie. Twoja skóra nieestetycznie się błyszczy, ma skłonność do przetłuszczania? To wcale nie oznacza, że jest nawilżona. Czasem może być wręcz odwrotnie, a łój wydziela się po to, żeby zabezpieczyć bardzo już suchą skórę przed uciekaniem resztek wilgoci. Natłuszczający krem nałożony na tłustą cerę tworzy niemal nieprzepuszczalną maskę, daje sygnał komórkom, by nie produkowały naturalnej warstwy uszczelniającej. Tymczasem sposobem może okazać się właśnie nawilżanie.
Kolejnym błędem jest pielęgnacja mocno przesuszonej skóry tłustym kremem w celu mocnego jej nawilżenia. Jedno z drugim, jak już wspomnieliśmy, nie ma wiele wspólnego. Co robić? Niezależnie od typu skóry warto wyposażyć się w krem nawilżający. Nie z tego względu, że dostarczy skórze wody. W rzeczywistości wody jest w nim bardzo niewiele, a jej funkcją jest raczej nadanie kosmetykowi odpowiedniej konsystencji i rozpuszczania zawartych w nim składników aktywnych, nie bezpośrednio nawodnienie. Przekazanie jej wody z środowiska zewnętrznego jest niemal niemożliwe Skóra stanowi praktycznie nieprzepuszczalną barierę. Jak w takim razie działa krem nawilżający i jaki jest sens jego stosowania? Duża część sukcesu to nie dopuścić do tego, by woda uciekała.
Skóra została naturalnie wyposażona w kilka czynników chroniących ją przed odparowywaniem wody. Odpowiednia wilgotność skóry jest utrzymywana m. in. przez naturalny czynnik nawilżający NMF (Natural Moisturing Factor) . Współtworzy on płaszcz wodno-lipidowy, czyli pancerz ochronny skóry zabezpieczający nie tylko przed utratą wody, ale też broniący przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi. Co kryje się pod tajemniczym skrótem? Są to m. in. aminokwasy, kwas piroglutaminowy, jony sodu, wapnia, magnezu, potasu, fosforanów, mleczany, mocznik, kreatynina, kwas moczowy.
NMF jest wytwarzany w naskórku i stanowi prawie jedną trzecią masy znajdującej się, przy samej powierzchni skóry, warstwy rogowej. Bardzo silnie chłonie wodę, ułatwia jej wiązanie, stąd silne właściwości nawilżające. Poprawia elastyczność skóry i jej kondycję, działa zmiękczająco. Niestety z upływem lat jego stężenie obniża się. Tak mieszaniny NMF, jak i wybrane substancje wchodzące w jego skład, są dodawane do kosmetyków - najczęściej do tych przeznaczonych dla osób o cerze suchej i dojrzałej.
Podsumujmy: najlepszy przepis na przesuszoną skórę? Nieszczelny, przepuszczający wodę z wewnątrz naskórek, ubytek tłuszczów (bądź co bądź one również spełniają funkcje ochronne) i substancji nawilżających. Warto pamiętać, że procesy utraty wody przyspieszają czynniki zewnętrzne: przebywanie w klimatyzowanych wnętrzach, zmienna pogoda i wahania temperatury, wystawianie się na oddziaływanie promieni słonecznych.
Jeśli w całym organizmie będzie brakować wody, pielęgnacja od zewnątrz, nawet z użyciem najlepszych, najbardziej wiążących wilgoć, kosmetyków na niewiele się zda. Nasze ciało w 70 proc. składa się z wody, jeśli nie będzie odpowiednio nawodnione, ucierpią na tym wszystkie narządy - w tym także skóra. Całe szczęście zazwyczaj wystarczy dostarczać sobie odpowiedniej ilości płynów każdego dnia, by temu zapobiec. Zaleca się przyjmować około 2 litrów płynów dziennie: czy to w postaci wody, czy soków, herbatek ziołowych i owocowych, zup, a nawet owoców i warzyw . Proste rozwiązania naprawdę działają, nie wahaj się ich użyć w trosce o piękną, nawilżoną skórę!
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do Zdrowia na Facebooku!