Meszki, kleszcze i komary

Ukąszenia komarów i meszek w naszej szerokości geograficznej zazwyczaj nie są groźne dla zdrowia, ale za sprawą zawartych w ich ślinie substancji drażniących (m.in. serotoniny) swędzą. Organizm reaguje najczęściej niewielkim bąblem, czasem większą opuchlizną, niekiedy źle gojącym się owrzodzeniem. Ukąszenia komarów i meszek w naszej szerokości geograficznej zazwyczaj nie są groźne dla zdrowia, ale za sprawą zawartych w ich ślinie substancji drażniących (m.in. serotoniny) swędzą. Organizm reaguje najczęściej niewielkim bąblem, czasem większą opuchlizną, niekiedy źle gojącym się owrzodzeniem.

Kleszcze są bardziej podstępne. Mogą przenosić w ślinie zarazki wielu chorób, m.in. zapalenia opon mózgowych i boreliozy. By doszło do zakażenia, kleszcz musi jednak siedzieć na skórze przynajmniej 12 godzin, napić się krwi i zwymiotować z przejedzenia (podrażniony, np. posmarowany masłem, może zrobić to szybciej, dlatego specjaliści odradzają ten zabieg, mimo że ułatwia usunięcie owada). Zakażenie zwykle nie ujawnia się od razu i dlatego trudno skojarzyć je z ukąszeniem.

Przed ukąszeniem można się uchronić nosząc jasne (mniej przyciągają owady) długie spodnie i koszule z rękawem. Ponieważ ofiary są lokalizowane głównie węchem, warto zaopatrzyć się w preparaty odstraszające. Większość z nich zawiera DEET (dietylotoluamid). Alternatywą mogą być ekstrakty z ziół: geranium, mięty, wanilii, liści laurowych, goździków, pietruszki. Nieźle (choć krótko) działa też ocet. Kilka dni przed wyjazdem w plener warto zacząć łykać witaminę B1. Komary nie lubią skóry pachnącej tą witaminą. Komary i meszki odstrasza też dym (np. z grilla). Działanie dymnej zasłony można wzmocnić dokładając do drewna nieco szałwii lub rozmarynu.

Aby złagodzić obrzęk i swędzenie, miejsce ukąszenia przez komara trzeba posmarować żelem lub maścią, np. Comarolem lub Fenistilem. Można też przyłożyć zimny kompres.

W wypadku pokąsania przez meszki, rankę trzeba dodatkowo przemyć wodą utlenioną albo spirytusem. To dlatego że w przeciwieństwie do komara, który wbija się głęboko pod skórę, meszka zostawia otwartą rankę, przez którą łatwiej wnikają zarazki. Kleszcza trzeba jak najszybciej usunąć, po powrocie z lasu dobrze jest dokładnie obejrzeć się przed lustrem, szczególnie plecy, uszy, głowę i miejsca pod kolanami. Intruza najbezpieczniej powoli wykręcać, a nie wyciągać czy wyciskać. Z badań wynika, że osiemdziesiąt siedem na sto wyciąganych kleszczy "traci głowę". Trzeba ją wydobyć sterylną igłą. Pozostawiona w ciele może być przyczyną ślimaczącej się infekcji. Jeśli miejsce po ukąszeniu przybierze postać zaczerwienionej, powiększającej się z dnia na dzień plamy z bledszym środkiem (tzw. rumień wędrujący), koniecznie poradźmy się lekarza. Prawdopodobnie doszło do zarażenia boreliozą. Zapewne nie obędzie się bez antybiotyku.

Zobacz także: Co należy wiedzieć o żmii zygzakowatej

Dołącz do nas na Facebooku!

Więcej o: