Każdemu mężczyźnie zdarza się spadek formy. Przyczyną może być przepracowanie, stresy, czy przedawkowanie alkoholu. O takim gorszym dniu, nocy albo poranku najlepiej jak najszybciej zapomnieć. Naprawdę nie ma czego roztrząsać. Prześpijcie się z tym. Po przebudzeniu niejednokrotnie kochanków czeka miła niespodzianka... Jeśli jednak nieudany jest już przynajmniej co czwarty stosunek, najwyższy czas pomyśleć o wizycie u androloga, seksuologa, bądź urologa.
Trwała niezdolność do kochania przytrafia się coraz młodszym mężczyznom, nawet trzydziestoletnim. Zwykle z problemem próbują uporać się sami. Niejednokrotnie w zawodny sposób. Załamują się, wycofują, decydują na nowe podboje, często prowadzące do kolejnej klęski. To zdumiewające, ale myśl o skorzystaniu z pomocy specjalisty wydaje się być najgorszym, ostatecznym rozwiązaniem. Gdy chorują oczy, oskrzela czy żołądek, wizyta u lekarza nikogo nie krępuje. Kiedy szwankuje plemnikonośna maszyneria, bądź co bądź rodzinne dobro, faceci wierzą, że samo przejdzie, albo z góry zakładają, że to "koniec balu": naturalny objaw starzenia.
Faktem jest, że impotencja może mieć podłoże emocjonalne. Coś złego wydarzyło się w związku, partner przestał cię akceptować, albo ma poczucie winy, gdyż zdradził. Specjaliści podkreślają jednak, że zaledwie kilkanaście procent impotentów ma zaburzenia wyłącznie na tle psychogennym (lęki, depresje, nieprawidłowe relacje między partnerami). Polski impotent najczęściej jest także fizycznie chory, a kłopoty z seksem, to przede wszystkim objaw tej właśnie choroby.
Zdrowy facet może cieszyć się seksem do późnej starości. Nigdy więc nie jest za późno na leczenie. Powszechna przyczyna zaburzeń erekcji to problemy z krążeniem, spowodowane nadciśnieniem, paleniem papierosów, chorobami naczyń krwionośnych i serca. Spory wpływ na potencję mają także choroby kręgosłupa, zaburzenia hormonalne, cukrzyca, stany pooperacyjne w obrębie miednicy i schorzenia neurologiczne. Duże znaczenie ma także uzależnienie od alkoholu lub narkotyków i przyjmowane leki (np. psychotropowe, na nadciśnienie, itp.)
Nie zdziw się więc, jeśli od seksuologa wyjdziesz nie z uniwersalną poradą, a stosem zleceń na dodatkowe badania i skierowań do innych specjalistów.
Przekonanie faceta, że powinien się leczyć, nie jest proste. Nawet deklaracja, że pójdziesz na wizytę razem z nim (tak byłoby najrozsądniej) bywa niewystarczająca. Zwykle zawodzi też szantaż, łzy, pretensje (odpuść sobie). Najłatwiej jest wtedy, gdy umiecie ze sobą rozmawiać o wszystkim. Jeśli nie, napisz do niego list, albo podrzuć odpowiednią lekturę. Zrozum opory swojego mężczyzny, nawet oburzenie i obrażenie na cały świat. Tak naprawdę jest zły przede wszystkim na siebie. Niech się trochę podąsa, ale uświadom mu, że nie ustąpisz. Podkreśl, jak wiele radości daje ci jego bliskość. Jak bardzo go potrzebujesz i nie pozwolisz, by za jakiś czas okazało się, że go stracisz, gdyż zlekceważyliście objawy poważnego schorzenia. Uświadom, że jest tylko jednym z ponad 150 milionów facetów na świecie, którzy aktualnie cierpią z powodu zaburzeń wzwodu.
Impotencja jest problemem powszechnym. W każdym większym mieście znajdziesz poradnię, która specjalizuje się w jej leczeniu. Telefony są w książce telefonicznej, internecie. W przychodni rejonowej zapytaj o telefon do Poradni Zdrowia Rodziny. Tam na pewno będą wiedzieli, gdzie przyjmuje wiarygodny seksuolog, albo urolog. Nie potrzebujecie uzdrowiciela, handlarza afrodyzjakami, kaznodziei. Szukajcie zawodowca, który nie wykorzysta waszego zawstydzenia i niewiedzy. Potrzebujecie lekarza, a nie cudów.
By rozpoznać przyczyny impotencji, lekarz będzie przede wszystkim z wami rozmawiał. Już dobrze zebrany wywiad od pacjenta często pozwala na postawienie diagnozy. U dobrego specjalisty język szybko się rozwiązuje. W końcu doświadczonego eksperta nic nie zdziwi, nie zaskoczy.
Podstawowe badania laboratoryjne, które najczęściej trzeba wykonać to stężenie we krwi cukru, cholesterolu, testosteronu, prolaktyny i kreatyniny. Potrzebne jest też usg jąder i gruczołu krokowego.
Niezależnie od przyczyny impotencji szansa, że zaraz po wyjściu z gabinetu oddacie się udanym łóżkowym szaleństwom, jest niewielka. Na sukcesy trzeba trochę poczekać, ale niemal zawsze wszystko kończy się dobrze.
Metod leczenia impotencji jest wiele, a wybór najlepszej zależy przede wszystkim od pierwotnej przyczyny impotencji.
Jeśli problemem podstawowym są wasze relacje, przede wszystkim będziecie leczyć się wzajemnie. Seksuolog zaleci psychoterapię, metody treningowe z udziałem partnerki, relaksacyjne, hipnozę. Dodatkowo mogą być potrzebne leki, np. przeciwlękowe. W przypadku impotencji na tle organicznym stosuje się leki doustne, fizykoterapię, a jeśli to konieczne: zastrzyki i zabiegi operacyjne (np. mające na celu poprawę krążenia w członku). Te metody są znane od lat osiemdziesiątych. Okazały się rewolucyjne - w Europie setki tysięcy mężczyzn uzyskało sprawność seksualną i dzisiaj wstydzą się już tylko tego, że zbyt późno zwrócili się o pomoc.
Ogromnym przełomem w leczeniu impotencji okazały się leki doustne, będące inhibitorami fosfodiesterazy typu 5. Należą do nich Viagra, Cialis, Uprima czy Levitra. W krótkim czasie zyskały wielką popularność na całym świecie, gdyż okazały się skuteczne w leczeniu impotencji o różnym podłożu. Pomagają na osiągnięcie erekcji nawet przez kilkanaście godzin po zażyciu tabletki. To nie afrodyzjaki. Efekt jest możliwy jedynie pod wpływem naturalnego podniecenia seksualnego. Uwaga! Takie środki może przepisać wyłącznie lekarz, są dostępne na receptę. Niewłaściwe stosowanie może być groźne dla zdrowia, gdyż jest wiele przeciwwskazań medycznych. Upojna noc dla mężczyzny chorego na serce czy z niewydolnością nerek może zakończyć się tragicznie.