W Polsce niełatwo znaleźć kogoś niezadowolonego z seksu . Z sondaży społecznych prowadzanych od 1997 roku wynika, że to jeden z wyższych wskaźników naszego optymizmu. Aktualnie ponad 90 proc. rodaków wyraża pozytywną opinię o tej sferze swojego życia. Pod tym względem przodujemy w całej Europie. Deklarujemy także bardzo dużą częstotliwość stosunków: ponad 75 proc. Polaków twierdzi, że kocha się przynajmniej raz w tygodniu i w tym zakresie wyprzedzają nas wyłącznie Grecy.*
Naprawdę jest tak dobrze, czy może wszyscy kłamią?
Prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog od lat badający nasze zachowania seksualne , przekonuje, że niekoniecznie jest tak, jak twierdzimy: "Mimo że seks jest dla Polaków ważnym elementem życia, to już analiza indywidualnych biografii seksualnych wskazuje, iż często minimalizujemy nasze oczekiwania. W Polsce ciągle przekazywanie własnych potrzeb, uczuć i oczekiwań związanych ze sferą erotyzmu stanowi dużą trudność". Bardziej otwarte i świadome znaczenia możliwości zaspokojenia własnych potrzeb są osoby lepiej wykształcone, zadowolone z zarobków i mające więcej okazji, by to zrobić, np. podczas służbowych wyjazdów.
Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!
Jak wynika z analiz prof. Izdebskiego** co drugi polski menadżer różnego szczebla deklaruje, że jego nastawienie na sukces dotyczy również seksu . Ta grupa lubi też "wiedzieć": ma duże i stale rosnące potrzeby poszerzania wiedzy o seksualności człowieka. Pracownicy biurowi, uczelni i urzędnicy dodatkowo dbają o atrakcyjność w miejscu pracy. Im dłużej i wydajniej pracujemy, tym częściej bierzemy pod uwagę nawiązywanie erotycznych znajomości w tym "wymuszonym drugim domu".
Niejednokrotnie takie znajomości nawiązują osoby pozostające w stałym związku, także małżeńskim. "Partner stały" to według definicji WHO osoba pozostająca w związku co najmniej 12 miesięcy. Zdrady dopuściło się ok. 33 proc. mężczyzn i 16 proc. kobiet. W niewierności przodują osoby w wieku 40-49 lat (28 proc), z wyższym wykształceniem (31 proc.), właściciele prywatnych firm (35 proc.), inteligencja i kadra kierownicza (33 proc.), mieszkańcy miast liczących 500 tys. mieszkańców i więcej (31 proc.).
Czytaj także:
Zdradzasz żonę? To może cię zabić!
Czy deklaracje i trójkąty to wystarczające potwierdzenie, że "białe kołnierzyki" mają znakomity seks ? Do obaw dotyczących" niesprawdzenia się" w akcie seksualnym statystycznie częściej przyznają się młodzi mężczyźni (20-24 lata), osoby z wyższym wykształceniem, mieszkańcy dużych miast i wierzący niepraktykujący. Zaburzenia erekcji dopadają co dziesiątego Polaka, ale zarazem aż 60 proc. z nich ma 40-60 lat. Przyczyna według badanych? Najczęściej podawana: ogólne zmęczenie i stres . Większość menadżerów przyznaje, że to ich chleb powszedni...
Większość mężczyzn obawia się, że dysfunkcje seksualne doprowadzą do rozpadu stałego związku. 81 proc. badanych impotencja odbiera radość życia, u 67 proc. wywołuje poczucie winy z powodu "zawiedzenia partnerki". Skoro ponad 90 proc. Polaków jest zadowolonych z seksu , a zaburzenia erekcji dotyczą ok. 10 proc. mężczyzn, czy to oznacza, że wystarcza wzwód, żeby było dobrze? Mało prawdopodobne. Raczej trzeba podejrzewać, że wyniki są przeszacowane, tym bardziej, że specjaliści twierdzą, że w badaniach seksualnych wszyscy kłamią.
Zobacz:
Przepracowanie przeszkodą w seksie? Tego nie potwierdzają badania przeprowadzone na zlecenie serwisu C-Date, największego w Europie serwisu randkowego w kategorii Casual Dating (w wolnym tłumaczeniu: "randki bez zobowiązań"). Podobno: im więcej mamy zajęć, tym lepiej organizujemy swój czas i bez problemu znajdujemy go również na przyjemności. 22 proc. badanych, którzy pracują ponad 50 godzin, twierdzi, że współżyje codziennie. W przypadku pracujących poniżej 20 godzin, wskaźnik ten wynosi już tylko 14proc., a co czwarty z nich nie uprawiał seksu od co najmniej pół roku!
A zarobki? Ponad 70 proc. osób, zadowolonych ze swoich dochodów, kocha się przynajmniej raz w tygodniu. Zarabiający poniżej 500 euro mają zdecydowanie niższe osiągi. Tylko 45 proc. z nich robi to tak często. Jak to się ma do naszych realiów, dochodów i powszechnego zadowolenia z seksu? Trudno powiedzieć. Nie ma badań, które precyzyjnie sprawdzałyby zależność pomiędzy dochodem, czasem pracy i częstością stosunków. Przy powszechnym optymizmie może nie mają sensu, bo korelacja nie istnieje?
W badania C-Date też trudno wierzyć tak do końca, nie tylko dlatego, że badana grupa jest specyficzna i niewystarczająca. W gabinetach seksuologów sporą, stale rosnącą, grupę pacjentów stanowią osoby przeciążone stresem wynikającym ze służbowych obowiązków. Przepracowani to również bywalcy klinik leczenia niepłodności.
Czytaj także:
Problemy z krążeniem, czyli koniec z seksem? To nieporozumienie
Wpływ statusu społeczno-ekonomicznego na życie seksualne starannie zbadano w Hiszpanii. Agencja Zdrowia Publicznego w Barcelonie przeprowadziła pierwsze narodowe badanie na ten temat. Niestety, nie uwzględniono osób po 44. roku życia. Ogólne zadowolenie z seksu w Hiszpanii jest podobne jak w Polsce. Prawie 90 proc. kobiet i mężczyzn na jakość seksu nie narzeka, a 95 proc. czerpało przyjemność z kontaktów intymnych w ostatnim roku. Bardziej udany seks mają osoby w stałych związkach niż nawiązujące kontakty przypadkowe - niezadowolonych z nich jest ok. 12 proc. mężczyzn i prawie 20 proc. kobiet.
Kierująca badaniami dr Dolores Ruiz podkreśla, że zarobki i pozycja zawodowa silnie wpływa na zadowolenie z seksu (im wyższe, tym lepiej) w przypadku obu płci. Ludzie lepiej sytuowani są bardziej świadomi własnych potrzeb i mają większe możliwości rozwoju swojej seksualności w sposób, który jest dla nich satysfakcjonujący, pamiętają też o antykoncepcji. Najbardziej niezadowolone są kobiety o niskim statusie materialnym. One także najczęściej padają ofiarą przemocy seksualnej i mają największe trudności w kontaktach z organizacjami, które powinny udzielić im pomocy.
Kobieta, która ma wyższe dochody niż jej partner, jest w lepszej sytuacji? Według amerykańskich badań - niekoniecznie. 5-letnie badania socjolog Christin Munsch z Cornell University (stan Nowy Jork) pokazują, że im mężczyzna bardziej zależny finansowo od partnerki, tym bardziej prawdopodobne, że będzie ją zdradzał. "Utrzymanek" zdradza nawet 5 razy częściej niż przeciętny mężczyzna. O wierność najłatwiej wtedy, gdy on zarabia 2 razy tyle, co ona.
To kolejna analiza, która wskazuje, że męska niewierność jest mocno związana z uwarunkowaniami społecznymi i kulturowymi, a niekoniecznie z "naturą, genami". Zwłaszcza, że w grupach etnicznych, w których obowiązuje tradycyjny model męskości, kiepsko zarabiający panowie najczęściej dopuszczali się zdrady. Amerykanie przewidują, że do 2024 roku generalnie kobiety będą lepiej zarabiać od partnerów i poważnie się obawiają o przyszłość rodziny.
Z drugiej strony partner dobrze sytuowanej kobiety ma spore szanse, że zostanie rogaczem. Kiepsko zarabiający panowie zdradzają, bo są sfrustrowani i nieszczęśliwi. Ich partnerki, bo czują się niezależne i dają sobie prawo do czerpania przyjemności na wszelkie sposoby. Nie zrobi tego kobieta zależna finansowo od mężczyzny, bo obawia się utraty środków do życia.
Czyli: najlepszy model to on bogaty, ona zajmująca się domem? Znowu błąd. Dr Munch przypomina: "Mężczyźni zarabiający znacznie lepiej niż partnerki, wykonują często zawód, która stwarza liczne okazje do zdrady - spędzają wiele czasu poza domem, wyjeżdżają służbowo, a dzięki wysokim dochodom, mogą łatwiej zorganizować sobie romans".
Więcej na ten temat:
On nie chce się kochać, bo dobrze zarabiasz?
Z większości badań płynie wniosek, że dobra płaca i praca to bardziej udany seks. A gdyby tak tezę odwrócić? Może to zadowolenie z życia intymnego lepszym zarobkom i awansom? Taki właśnie wniosek wyciągnięto z Raportu Instytutu Badań Pracy, po analizie sytuacji ponad siedmiu tysięcy greckich rodzin. Pary kochające się cztery razy w tygodniu i częściej (także homoseksualne) są zwykle w dużo lepszej sytuacji finansowej niż reszta społeczeństwa. Dlaczego? Udany seks sprzyja ogólnemu zdrowiu, poprawia samoocenę, dodaje energii. Szczęśliwi są bardziej kreatywni i odważni, a do takich przecież świat należy.
Czytaj także:
Seks jest zdrowy - poznaj 7 powodów, żeby się kochać
* Badania kontynentalne Durex 2012
**Wyniki badań i wnioski za : Zbigniew Izdebski "Zdrowie seksualne", rozdział 9 publikacji: "Lęki białych kołnierzyków - interdyscyplinarne podejście do nowego profilu pacjenta", pod red. Aleksandra Araszkiewicza, Wydawnictwo ER Investment