Kiedy w Polsce kilka dni pod rząd można odnotować wysokie temperatury, to wiele osób ma już dość i zastanawia się jak radzić sobie podczas upałów. Jednak warto zaznaczyć, że choć u nas bywa wyjątkowo gorąco, to w porównaniu z innymi częściami świata nie mamy na co narzekać. Mimo to warto poznać techniki, które przyniosą ulgę.
Beduini, to koczowniczy lud Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Sposób ich funkcjonowania wymuszał długie wędrówki w pełnym słońcu. Stąd z czasem musieli nauczyć się tego, jak razić sobie podczas upałów. Sposób, który przyniósł im ulgę, może wydawać się dość kontrowersyjny i nietypowy, jednak, mimo upływu lat w krajach pustynnych nadal można dostrzec tego typu trend. Chodzi o odzież. Kiedy u nas jest gorąco, zdejmujemy z siebie tak dużo, jak to tylko możliwe.
Beduini robili zupełnie na odwrót. Podczas upałów okrywali szczelnie całe ciało od stóp do głów. Zdaniem naukowców tego typu praktyka ma swoje uzasadnienie. Bowiem przy korzystaniu z lekkich i delikatnych tkanin zachowana jest równomierna cyrkulacja temperatury, przez co wzmożone odczuwanie gorąca nie występuje. Zaskakującym jednak może być, fakt, iż wspomnianym plemionom arabskim nie przeszkadza również kolor odzieży. Co więcej, korzystają z czarnych szat, ponieważ nadmiar ciepła gromadzi się właśnie w czarnym kolorze, zanim dotrze do skóry.
Mogłoby się wydawać, iż w obecnych czasach technologia i nowoczesne wynalazki to dobro ludzkości XXI wieku. Jednak nic bardziej mylnego. Już w starożytności nie brakowało pomysłów, których celem była poprawa jakości życia. Przykładem jest Egipt. Każdy, kto choć raz odwiedził to miejsce, wie doskonale, czym są upały w tym kraju. Okazuje się, że w minionej epoce wymyślono kilka rozwiązań, które pomagały radzić sobie z upałami.
Schładzanie pomieszczenia było dużo łatwiejsze, kiedy ustawiono gliniane naczynia z wodą. Następnie maczano w nich trzcinę i wieszano tuż nad pojemnikiem. Na skutek wysokich temperatur woda zaczynała parować, a Egipcjanie odczuwali ulgę. Z czasem w oknach wieszano wilgotne tkaniny, dzięki czemu ograniczano dostęp słońca, a nawet minimalny podmuch wiatru poruszający materiałem dawał efekt niczym dzisiejsza klimatyzacja. Zatem jeżeli chcesz w domowych warunkach poprawić nieco swój komfort, to skorzystaj z wiatraka, ale wcześniej powieś mokre pranie. Ustaw wiatrak w kierunku wilgotnych tkanin, a odczujesz przyjemny efekt. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jeśli nie wiesz, jak radzić sobie podczas upałów i jedyny sposób, który przychodzi ci do głowy, to chłodna kąpiel, lub picie wody, to spieszymy z pomocą. Oczywiście wspomniane metody są bardzo skuteczne, bezpieczne i potrzebne. Zwłaszcza przyswajanie dużej ilości płynów. Jednak oprócz zwykłej wody sięgnij po wodę kokosową. To rozwiązanie znane jest głównie w Brazylii. Jak doskonale wiesz, ten kraj Ameryki Południowej skąpany jest w słońcu, a mieszkańcy przez lata nauczyli się jak radzić sobie podczas upałów.
Woda kokosowa to naturalny izotonik i choć w 95 procentach składa się z wody, to jej skład jest zbliżony do osocza ludzkiej krwi. Nawadnia i nawilża organizm od wewnątrz, chroniąc skórę i inne narządy przed skutkami wysokiej temperatury. Kolejną dość nietypowym sposobem na upały jest jedzenie papryczki chilli. To metoda wprost z Meksyku, która ma swoje uzasadnienie. Kapsaicyna, czyli organiczny środek chemiczny, który odpowiada za ostrość papryki i powoduje pieczenie, wpływa także na układ nerwowy. Po zjedzeniu ostrej potrawy mózg odbiera sygnał o przegrzaniu organizmu i zaczyna go schładzać. Stąd na skórze pojawia się spora ilość potu, czy łzawią nam oczy. Jest je jednak naturalny i samoistny proces termoregulacji.