- Ostatnio trafiłam w sieci na filmik, na którym jedna z dziewczyn powiedziała, że musiała odstawić biotynę ze względu na to, że zbliżają jej się badania krwi, a podobno suplementacja biotyny może przekłamywać wyniki. Niedługo po tym, ja też wybrałam się na badania krwi, a że sama przyjmuję suplementy z biotyną na włosy i paznokcie, postanowiłam zapytać o to panią w recepcji przed badaniem. Jakież było moje zdziwienie, jak usłyszałam, że to prawda i że zaleca się odstawienie suplementów z biotyną na tydzień, a najlepiej dwa przed planowanym badaniem, gdyż może ona fałszować wyniki m.in. ferrytyny. Tego dnia zrezygnowałam z badań - pisze Kasia.
Zacznijmy od przypomnienia, co to takiego biotyna. Nazywana jest witaminą B7, witaminą H lub koenzymem R. To mikroelement, którego organizm potrzebuje w niewielkich ilościach, a jego naturalnymi źródłami są mięso, ryby, jaja, nasiona, orzechy i niektóre warzywa, takie jak słodkie ziemniaki, szpinak i brokuły. Biotyna jest koenzymem niezbędnym do metabolizmu tłuszczów, białek i węglowodanów, ponieważ pomaga przekształcać spożywane pokarmy w energię. Odgrywa również pewną rolę w produkcji hormonów. Średnia dzienna zalecana ilość biotyny w przypadku zdrowych dorosłych osób wynosi 30 mikrogramów.
Biotyna jest też składnikiem tabletek multiwitaminowych oraz suplementów diety. Podaje się ją kobietom w ciąży oraz w przypadku niektórych schorzeń, takich jak niedobór biotynidazy (genetycznie uwarunkowana wrodzona wada metabolizmu biotyny) i niektóre rodzaje łysienia (zaburzenie autoimmunologiczne powodujące wypadanie włosów). Istnieją też badania, które wskazują, że bardzo wysokie dawki biotyny mogą być pomocne w stwardnieniu rozsianym, ale ta sprawa jest jeszcze badania przez odpowiednie gremia, zatwierdzające leki, w tym FDA (U.S. Food and Drug Administration, czyli Agencja Żywności i Leków). Niektórzy biorą też suplementy z biotyną dla poprawienia stanu włosów, skóry i paznokci.
Okazuje się, że spożywanie biotyny w dużych dawkach może zakłócać testy laboratoryjne krwi. W 2017 roku FDA opublikowała ostrzeżenie, w którym napisano, że biotyna, często występująca w suplementach diety, może znacząco zakłócać niektóre testy laboratoryjne i powodować nieprawidłowe wyniki testów.
- Poziom biotyny we krwi wzrasta wkrótce po przyjęciu dawki i może wpływać na wyniki testu przez wiele godzin lub dni później (w zależności od dawki). Zwiększone stężenie biotyny we krwi może wpływać na niektóre rodzaje testów laboratoryjnych zwanych testami immunologicznymi, ponieważ niektóre z tych testów wykorzystują biotynę jako część metody testowej. Nadmiar biotyny we krwi zakłóca biotynę stosowaną w niektórych, ale nie we wszystkich, testach immunologicznych i może powodować fałszywie zawyżone lub fałszywie zaniżone wyniki - informuje serwis testing.com.
Biotyna może wpływać na wyniku wielu różnych testów laboratoryjnych, w tym testów na:
- Przy czym należy wiedzieć, że niektóre platformy laboratoryjne stosują metody, które nie są zakłócane przez biotynę, nawet w przypadku przykładów wymienionych powyżej - zaznaczają eksperci.
Leki mogą wpływać na wyniki badań laboratoryjnych, dlatego należy zawsze poinformować lekarza o aktualnie przyjmowanych medykamentach. Nie oznacza to jednak, że mamy samodzielnie podejmować decyzję o odstawieniu leków, ponadto nie zawsze jest to możliwe czy bezpieczne. W wielu przypadkach nie można i nie należy zaprzestawać przyjmowania leków. Decyzję pozostawmy lekarzowi.
Leki mogące zakłócać testy laboratoryjne to m.in.:
Źródła: testing.com, fda.gov