Endometrioza to problem, który dotyka coraz większej ilości kobiet. To bardzo poważne schorzenie. Bywa również nazywana gruczolistością zewnętrzną. Wiąże się bowiem z przerostem błony śluzowej macicy, która może pojawiać się np. w jamie otrzewnej czy na jelitach. W prawidłowym cyklu miesiączkowym endometrium, czyli błona śluzowa macicy, narasta przez ok. trzy tygodnie, by następnie w czasie miesiączki się złuszczyć i usunąć z krwawieniem.
Tak samo przebiega to u kobiet, które cierpią na tę przypadłość. Jednakże u nich endometrium dostaje się m. in. do jajowodów, a nimi do jamy otrzewnej, jelit, a nawet do pęcherza, co może prowadzić do powstawania zrostów i stanów zapalnych. Często powstają też torbiele endometrialne. Średnio problem ten dotyczy ok. 10-15% kobiet w wieku 30 - 40 lat. Niestety na dzień dzisiejszy nie wiadomo, co sprawia, że endometrioza w ogóle się pojawia. Są na ten temat różne teorie - w tym o podłożu genetycznym, bo prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest większe u tych kobiet, których matki też na to chorowały. Mówi się też, że przyczyną mogą być uwarunkowania hormonalne czy immunologiczne, a nawet środowiskowe. Jest wiele teorii na ten temat, a wśród nich wymienić można:
Zdarza się też, że część kobiet choruje na endometriozę w bardzo zaawansowanym stadium, a przechodzi ją bezobjawowo i o chorobie dowiaduje się przez przypadek. Wśród objawów, które warto skonsultować z ginekologiem, by wykluczyć endometriozę bądź ją potwierdzić, wskazuje się m. in.:
Postawienie diagnozy, czy mamy do czynienia z endometriozą, następuje na skutek prawidłowego wywiadu lekarskiego oraz zaleconych przez lekarza, badań takich, jak: MRI, USG, histopatologia. Niestety nie ma prostego badania czy testu, które przyspieszyłoby diagnozę. Najczęściej wykonuje się badanie laparoskopowe, które polega na wprowadzeniu do jamy brzusznej odpowiedniego urządzenia i daje możliwość obejrzenia macicy, jajników i jajowodów, a także w razie konieczności – pobrania materiału do badania histopatologicznego. Leczenie również nie jest proste i zależy od kilku czynników. Między innymi od tego, czy kobieta planuje w przyszłości zostać matką i w jakim jest wieku.
Często leczenie jest farmakologiczne, w tym głównie hormonalne. Podaje się także leki przeciwbólowe. Czasem niezbędna jest operacja. Niestety na dzień dzisiejszy nie ma metody, która w 100% gwarantowałaby wyleczenie. Celem terapii jest nie tylko pomoc w zakresie samej choroby, ale też rozwiązanie problemu niepłodności. Należy bowiem pamiętać, że sam fakt, iż kobieta choruje na endometriozę nie oznacza, że nie może zostać matką. Dość często sprawdzoną metodą okazuje się zastosowanie jednej z technik wspomagania rozrodu, czyli np. in vitro.
Zobacz też: Jedna na trzy kobiety w Europie odziedziczyła po neandertalczykach gen, który zwiększa płodność